Rodzić jak prakobieta
To nie pierwszy raz, kiedy tematyka porodu pojawia się w telewizji. Tym niezwykle intymnym wydarzeniem już dawno podzieliły się celebrytki, które pokazały narodziny swoich dzieci przed kamerami, istnieją też setki dokumentalnych filmów o cudzie narodzin (chociażby polska telenowela dokumentalna sprzed wielu lat "Pierwszy krzyk"). Jednak jak dotąd żadna telewizja nie poszukiwała ochotniczek, które chciałyby rodzić w lesie bez wsparcia personelu medycznego i żadnych udogodnień, gdzie jedynym przejawem techniki będą telewizyjne kamery.
A jednak, Eli Lehrer, przedstawiciel stacji, nie widzi w porodowym reality show nic złego. Co więcej, twierdzi, że obecność telewizyjnej ekipy przy kobiecie decydującej się rodzić na łonie natury, poprawi jej bezpieczeństwo. Jego zdaniem, to lepsza opcja niż miałyby to robić na własną rękę. Zapewnia też, że stacja zachowa najwyższe środki ostrożności i dołoży wszelkich starań, by ekstremalny poród zakończył się szczęśliwie. W tym celu np. w programie będą mogły wziąć udział jedynie kobiety, które już wcześniej rodziły. Nie wszystkich to jednak przekonuje.