"Najszczęśliwsza jestem po seksie". Gessler zaczynają puszczać hamulce
[GALERIA]
Magda Gessler znana jest z tego, że mówi to, co chce i jak chce, nie zważając na konsekwencje. Dowodem tego są chociażby jej wpisy w mediach społecznościowych oraz wypowiedzi w show "Sexy kuchnia".
Ostatnio gwiazda TVN udzieliła wywiadu, w którym bardzo mocno rozwiązuje się jej język, gdy poruszane są tematy związane z seksem. W rozmowie z "Vivą!" restauratorka opowiedziała też o związku z Waldemarem Kozerawskim oraz traumatycznych przeżyciach na Kubie, gdy była jeszcze dziewczynką. Zobaczcie naszą galerię!
Wyjątkowo szczera
W udzielonym wywiadzie Gessler przyznała, że najszczęśliwsza jest po seksie z ukochanym.
- Nigdy nie czułam się szczęśliwsza niż wtedy, kiedy byłam z ukochaną osobą po seksie. Zawsze wtedy patrzę na siebie w lustro i chyba najładniej wyglądam, bo pięknieje się na pewno. Żaden lekarz z żadną strzykawką poprawiającą urodę, nie potrafi zrobić czegoś takiego kobiecie, co w niej płonie, kiedy jest zakochana i kiedy kogoś pożąda i jest pożądana - powiedziała w rozmowie z magazynem.
Za dużo szczegółów?
Telewizyjna gwiazda zdradziła też kilka bardzo intymnych szczegółów.
- Najważniejszą erotyką jest dla mnie zapach. Mężczyzna musi mieć zapach wody kolońskiej pomieszany z własnym. Wtedy wszystko jest podniecające. Gdy wszystko się miesza, jak danie, odpowiednie usta, oczy, odpowiedni zapach za uchem, skóra, zarost, wtedy jest pięknie - wyznała Gessler.
Sexy food - pizza
Magda Gessler postanowiła tez opowiedzieć, jak uwiodła swojego obecnego partnera. Gdy pierwszy raz wpadli sobie w oko, restauratorka miała zaledwie 25 lat.
- Waldka uwiodłam pizzą. Pamiętam, na przyjęciu grał ze znajomymi w brydża, gdy weszłam z pizzą. I już gra nie była ważna. Ważna była pizza. A z pizzą ja - powiedziała "Vivie!" Magda. - Jakaś nieznośna lekkość bytu zaprowadziła mnie do jego mieszkania i tam utknęliśmy na dłużej. Nikt nie wiedział, gdzie jestem, nie było wtedy telefonów komórkowych. Miałam 25 lat, to był pierwszy okres mojej wolności bez rodziców. Pierwsze trzy miesiące prawdziwej kobiecości. Nigdy wcześniej nie widziałam mężczyzny tak wzruszonego kobietą i jej istnieniem - dodała.
Pojednanie
Choć znają się od wielu lat, ich drogi zeszły się dopiero, gdy Magda Gessler była już znaną osobistością telewizyjną. Jak to się stało, że spotkali się po tylu latach?
- Jego znajomi ze studiów zrobili spotkanie w Fukierze. Byłam tam i strasznie się denerwowałam, bo wiedziałam, że przyjdzie - zdradziła gwiazda "Kuchennych rewolucji". - On przyniósł mi okropnie brzydkie czerwone kwiaty, przytulił i w zasadzie wszystko wróciło. Jakby ktoś mnie odczarował. Stół był długi, siedzieliśmy po jego przeciwległych końcach. Waldek przyszedł po mnie i powiedział: "Raz mi uciekłaś, ale drugi raz nie uciekniesz" i posadził mnie obok siebie. Popatrzyliśmy sobie w oczy. Wziął mnie mocno za rękę. Trwało to całe 10 minut, po czym powiedział: "A teraz żegnamy towarzystwo". I od tego momentu jesteśmy razem - dodała.
Przez to chciała uciec z Kuby
Poza piękną historią miłosną w wywiadzie magazynu ze sławną restauratorką znalazł się też niewesoły fragment, dotyczacy przeszłości Gessler. Od 3. roku życia Magda mieszkała z rodziną w Bułgarii. Potem razem wyjechali na Kubę. Na wyspie gwiazda spędziła sześć lat. Ten okres bardzo mocno ukształtował jej relacje z mężczyznami. Zarzyło się coś, przez co zaczęła bać się płci przeciwnej i chciała wracać do Polski.
Przykre wspomnienie
- Miałam 10 lat, gdy obudził się we mnie totalny strach przed mężczyznami. Byłam wysoką blondynką, zwracałam na siebie uwagę. Ojciec się śmiał, bo gdy w drodze do szkoły zobaczyłam grupę chłopców, przechodziłam na drugą stronę ulicy. Byli agresywni, bez przerwy szczypali mnie w tyłek, a gdy szłam do tablicy, klepali mnie linijką po pupie. Oddawałam, ale to było ponad moje siły. Zażądałam powrotu do Polski - zdradziła Magda Gessler.
Na szczęście spotkała mężczyznę swojego życia, przy którym jest szczęśliwa i czuje się sexy!