Najstraszliwsza broń
Owszem, o ile zostanie zrzucony na ziemię przez znudzonego jałową egzystencją Boga śmierci Shinigami, a potem dostanie się w niepowołane ręce. Te zaś należą do wyjątkowo ambitnego i uzdolnionego licealisty. Light Yagami, bo o nim mowa, wyróżnia się oprócz tego nienagannym zachowaniem, wysokim poczuciem moralności i dużym urokiem osobistym. Notatnik Śmierci znajduje przez przypadek. Po sprawdzeniu jego działania (wpisanie imienia i nazwiska ofiary gwarantuje jej zgon w dowolnych okolicznościach) jest przerażony, a jednocześnie wzrasta w nim poczucie własnej władzy. Od tej pory towarzyszy mu Ryuk, niewidzialny dla innych Bóg Śmierci, który dla własnej rozrywki bezstronnie obserwuje poczynania Lighta.
03.09.2010 | aktual.: 29.10.2013 16:29
Początkowo kierowany szlachetnymi pobudkami - oczyszczeniem świata ze złych ludzi i zaprowadzeniem sprawiedliwości - zabija za pomocą notatnika wszystkich kryminalistów w Japonii. Pomagają mu w tym dane, wykradzione z komputera ojca - dyrektora Biura Kryminalnego japońskiej policji. Do sprawy tajemniczych morderstw wkracza genialny detektyw, podpisujący się pseudonimem "L". Między nim a Lightem zaczyna się toczyć śmiertelna walka, w której bronią stają się intelekt, spryt i umiejętność ukrycia własnych emocji.
Publikowany u nas przez Wydawnictwo J.P. Fantastica "Death Note" od sierpnia 2007 roku jest jednym z najciekawszych kryminałów na komiksowym rynku. To wariacja na temat "Zbrodni i kary", gdyż detektyw od początku podejrzewa Light'a i bawi się z nim w "kotka i myszkę" niczym Porfiry - sędzia śledczy z powieści Dostojewskiego. Szlachetny zbrodniarz przechodzi zaś interesującą przemianę. Z grzecznego, choć nie pozbawionego pychy kujona staje się psychopatycznym zabójcą. Wpisuje do notesu wszystkich, którzy stają mu na przeszkodzie, okrutnie manipulując umysłami ofiar i okolicznościami ich śmierci.
Mimo iż czytelnik od początku zna głównych protagonistów i ich postępki, łatwo daje się wciągnąć w prowadzona przez nich intelektualną grę. Kryminale zagadki, kolejne tajemnice i gwałtowne zwroty akcji to cechy rozpoznawcze tej serii. Scenarzystka Tsugumi Ohba zdecydowała się również na nietypowy i dość ryzykowny zabieg w siódmym z dwunastu tomików. Ten ruch jednak nie należał do najszczęśliwszych, bowiem kolejne rozdziały sprawiają wrażenie dopisanych na siłę, a akcja zapętla się do granic absurdu,. Minusem jest również odstraszający nadmiar tekstu. W końcowych tomikach za to kreska Takeshi'ego Obata osiąga wyższy poziom , szczególnie w mrocznych, gotyckich grafikach na początku każdego rozdziału.
"Death Note" to nie tylko niezła rozrywka, ale także szereg filozoficznych pytań, dotyczących ludzkiego sumienia, granic człowieczeństwa i życia pozagrobowego. Ukryte są one pod powłoką zaskakującej fabuły, stawiane przez autorkę w nienarzucający się sposób.