Najgorszy uczestnik "Familiady"? Hodor z "Gry o Tron" w znanym teleturnieju!

Mierzący przeszło 2 metry, obdarzony nadludzką siłą i wyjątkowo małym rozumem olbrzym z "Gry o tron" jest jedną z najbardziej charakterystycznych postaci serialu HBO.

W rzeczywistości stajenny z Winterfell ma na imię Walder, jednak z racji jedynego słowa, które wypowiada, najczęściej nazywany jest Hodor. Choć w powieści gigant wielokrotnie ratuje swojego pana, Brana Starka z opresji, w prawdziwym życiu najpewniej nie byłby tak niezawodny.

Amerykański komik Jimmy Kimmel postanowił pokazać, co by było gdyby Hodor wziął udział w "Familiadzie". Zobaczcie niesamowitą parodię familijnego teleturnieju w programie "Jimmy Kimmel Live". Filmik znajdziecie na końcu galerii.

KŻ/AOS

W finale "Familiady" wygrana całej rodziny jest w rękach jednego z uczestników. W wariacji na temat znanego na całym świecie teleturnieju, którą zaprezentował w swoim programie Kimmel, emocje sięgają zenitu, gdy do odpowiedzi staje olbrzym z Winterfell. Jak nietrudno się domyśleć, na każde pytanie serialowy bohater ma tylko jedną odpowiedź.

- W jakim miejscu ludzie często spoglądają na zegarek? -pyta prowadzący i słyszy w odpowiedzi:
- _ Hodor._
- Jak nazywa się hałaśliwy owad? - zadaje koleje pytanie i znów z ust giganta pada tylko jedno słowo:
- Hodor.

Niestety, niezawodny zazwyczaj Hodor w teleturnieju zawiódł najbliższych. A może to ankietowani zawiedli jego?

Zobaczcie alternatywną wersję "Familiady" z udziałem Hodora.

KŻ/AOS