Najbardziej hardkorowe wpadki na wizji, czyli gdy organizm płata figle
Przejęzyczenia, wpadki, nerwowe śmiechy i próby ratowania programu to „chleb powszedni” ludzi telewizji. Dzięki takim niespodziankom widzowie dobrze się bawią i nie zapominają, że nawet najlepszym zdarzają się kompromitujące blamaże. Czasami bywa jednak i tak, że nieplanowane incydenty na wizji nie kończą się na językowych lapsusach. Bogata historia telewizyjnych wpadek zanotowała również takie momenty, kiedy, delikatnie mówiąc, niekontrolowane reakcje organizmu prowadzącego z całą krępującą okazałością ujawniły się na antenie. Jeśli nie domyślacie się jeszcze, jakie wpadki mamy na myśli, obejrzyjcie naszą galerię. Ostrzegamy jednak, to materiał dla ludzi o mocnych nerwach.
Co za wstyd!
Przejęzyczenia, wpadki, nerwowe śmiechy i próby ratowania programu to „chleb powszedni” dziennikarzy.
Dzięki takim niespodziankom widzowie dobrze się bawią i nie zapominają, że nawet najlepszym zdarzają się kompromitujące blamaże.
Czasami bywa jednak i tak, że nieplanowane incydenty na wizji nie kończą się na językowych lapsusach.
Bogata historia telewizyjnych wpadek zanotowała również takie momenty, kiedy, delikatnie mówiąc, niekontrolowane reakcje organizmu z całą krępującą okazałością ujawniły się na antenie.
Jeśli nie domyślacie się jeszcze, jakiego rodzaju wpadki mamy na myśli, obejrzyjcie naszą galerię.
Ostrzegamy jednak, to materiał dla ludzi o mocnych nerwach.
KŻ/AOS
Wpadki zdarzają się też telewizyjnym gościom
Ten pan zapewne przeklina dzień, w którym zjadł, to co zobaczycie po odpaleniu filmiku.
Zaproszony do telewizyjnego studia w charakterze eksperta, Eric Jewell, ewidentnie spalił za sobą wszystkie mosty, jeśli chodzi o dalsze telewizyjne występy.
Wszak nieprzewidywalny gość to równie wielkie zagrożenie dla stacji, jak nieprofesjonalny dziennikarz.
Niby się śmieje, ale pewnie marzy o szybkim zejściu z anteny
Nie dość, że ta prezenterka ma fatalną fryzurę, to na dodatek puściła głośnego bąka w programie na żywo. Próbowała rozładować wpadkę śmiechem, ale co poszło w świat, to poszło... Czasu nie cofnie.
Trzeba wrócić przed kamerę!
Ten filmik podbił jakiś czas temu Internet.
Dziewczyna ze szwedzkiej telegry, Eva Nazemson zwymiotowała na wizji.
Jednak w przeciwieństwie do wcześniej omawianego przypadku, hostessa stanęła na wysokości zadania i po chwili wróciła na wizję!
Brawo za odwagę i podejście do pracy.
Nam i tak najbardziej podoba się reakcja jej rozmówcy...
Ubrudzony stół to koszmar wielu dziennikarzy
Siedzisz sobie spokojnie i przeprowadzasz rzeczowy wywiad, a gość programu nagle wymiotuje na stół. Ciekawe, jak zareagowałby... Kamil Durczok! :)
Stół Kamila Durczoka musi być czyściutki!
Jurorzy padli ze śmiechu
Są ludzie, którzy puszczają gazy ze stresu. Ta pani jest tego przykładem.
Co więcej, gdyby nie powiedziała o tym głośno, to pewnie jurorzy nic by nie zauważyli. Niestety, uczestniczka programu była szczera do bólu!
Sport to zdrowie
Osoby uprawiające sport wiedzą, że ludzkie ciało może wydawać podczas treningu zawstydzające odgłosy.
Najwidoczniej zdarza się to często, bo trener podszedł do "śmierdzącej sprawy" na luzie.
Oops!... I Did It Again!
Uwielbiamy obserwować zawstydzenie na twarzach "bąkowych" winowajców. Natura rządzi się swoimi prawami i przed pewnymi rzeczami po prostu nie da się uciec. Każdemu może się zdarzyć, prawda?
On najadł się fasoli, ona cierpi!
Polskie programy też mogą się pochwalić takimi wpadkami. Tym razem nie popisał się operator, przez co prezenterka ledwo wytrzymała na wizji.
A fe! Co za świntuchy!
A tutaj żart w wykonaniu kolegów z telewizji.
Dziennikarka nie mogła powstrzymać się od śmiechu, ale jej koleżance ze studia takie poczucie humoru chyba się nie spodobało. Zobaczcie, jaką miała minę!
KŻ/AOS