"Na Wspólnej": Żaneta i Wojtek zaskoczą wszystkich!
Żaneta i Wojtek z "Na Wspólnej" już niedługo przygotują dla swoich rodzin prawdziwą niespodziankę! Nikt się nie domyśli, że zamiast uroczystego obiadu młodzi zaproszą wszystkich na... ślub! Jak do tego dojdzie?
Miał być uroczysty obiad, a będzie... ślub!
Miał być uroczysty obiad, a będzie... ślub!
Do mieszkania Ziębów przyjedzie niemal cała rodzina Żanety i Wojtka. W obecności najbliższych młodzi ogłoszą, że zamierzają się pobrać. Z okazji zaręczyn chcą wszystkich zaprosić na uroczysty obiad.
Nie wszystkim ten pomysł przypadnie do gustu...
Miał być uroczysty obiad, a będzie... ślub!
Jak czytamy w "Świecie Seriali", rodzice zakochanych uznają, że ich dzieci nie powinny bez potrzeby wykosztowywać się na specjalną imprezę.
- Lepiej byście pieniądze i siły na ślub oszczędzali... - stwierdzi Sabina Szulc.
- Mogli te zaręczyny skromniej świętować - oceni natomiast Helena Kopeć w rozmowie z Marią Ziębą. - Po co zaraz obiad w restauracji? Teraz by się przydało każdy grosz odkładać, wesela drogie...
Miał być uroczysty obiad, a będzie... ślub!
Zakochani zatają przed rodzicami, że zamiast na obiad, w rzeczywistości wszyscy udadzą się na ich ślub! W całe przedsięwzięcie wtajemniczą jedynie swoje rodzeństwo. Dla brata Żanety i siostry Wojtka dochowanie sekretu nie będzie łatwym zadaniem.
Gdy w dzień uroczystego spotkania goście pojawią się pod wskazanym adresem, okaże się, że nie jest to wcale restauracja, a ... Urząd Stanu Cywilnego!
Miał być uroczysty obiad, a będzie... ślub!
Najbliżsi nie będą umieli ukryć zaskoczenia. Zwłaszcza, że zostaną zaproszeni do środka na ślub swoich dzieci.
- Ale jak to? Bez uprzedzenia? - zacznie się burzyć ojciec Wojtka. - Ja munduru nie mam! Na ślubie jedynego syna mam być bez munduru?
Bohatera zacznie uciszać jego żona, którą uraduje zaskakujący pomysł Żanety i Wojtka.
Miał być uroczysty obiad, a będzie... ślub!
Przygotowany w każdej sytuacji Włodek rozda paniom chusteczki na wypadek, gdyby wzruszyły się podczas uroczystości. Ku jego zaskoczeniu o jedną z nich poprosi także... ojciec Wojtka.
Po złożeniu przysięgi małżonkowie oświadczą najbliższym, że od tej chwili Żaneta będzie nosić nazwisko swoje świeżo poślubionego męża. Ich ewentualne dzieci zresztą też.
Miał być uroczysty obiad, a będzie... ślub!
Jak podaje "Świat Seriali", początkowe zdenerwowanie rodziców państwa młodych szybko zmieni się w radość. Będą szczęśliwi, że ich dzieci zdecydowały się na tak poważny krok.
Goście ruszą do składania życzeń.
- Kochani, tak się cieszę... - powie Sabina Szulcowa. - Taki piękny ślub, taki spontaniczny... Żanetko, witaj w rodzinie!
- Mój syn! - zawoła wzruszony Franciszek. - Ale że tak nagle, to sobie jeszcze pogadamy... I moja córka!
- Tak się cieszę, że wreszcie będziesz szczęśliwa... - usłyszy Żaneta z ust Marii. - Zasłużyłaś...
Miał być uroczysty obiad, a będzie... ślub!
Po wszystkim młodzi zaproszą rodziny na obiad - tym razem naprawdę! Żaneta wyjawi mężowi, że właśnie o takim ślubie marzyła. Natomiast matki bohaterów będą już planować opiekę nad przyszłymi wnukami.
To i wiele więcej zobaczyć będzie można w 1719. odcinku "Na Wspólnej". Niestety, widzowie muszą uzbroić się w cierpliwość, gdyż jego emisja planowana jest dopiero pod koniec lutego.