"Na Wspólnej": tak zmieniała się Matylda Damięcka

Ona nie boi się zmian i przez lata przeszła jedną z najbardziej spektakularnych metamorfoz w polskim show-biznesie. Od czasu udziału w hicie TVN aktorka nie tylko schudła, ale przy tym kilka razy przefarbowała włosy. Obecnie daleko jej do ekranowej buntowniczki.

Przez lata przeszła zaskakującą metamorfozę
Źródło zdjęć: © ONS.pl

/ 13Przez lata przeszła zaskakującą metamorfozę

Obraz
© EastNews

*Matyldę Damięcką poznaliśmy dzięki roli w serialu "Na Wspólnej". To nie był jednak jej debiut aktorski. Już wcześniej próbowała swoich sił w zawodzie wykonywanym przez jej dziadków, rodziców i brata. Na ekranie po raz pierwszy pojawiła się, gdy miała 8 lat. Można ją było podziwiać w takich telewizyjnych produkcjach, jak "Dom", "Marzenia do spełnienia" i "Zaginiona" oraz spektaklach "Różany zamek" i "Siedemnastolatek". Uwagę publiczności zwróciła na siebie dopiero jako Karolina Brzozowska - zadziorna nastolatka o różowych włosach. Każde pojawienie się bohaterki "Na Wspólnej" na ekranie wywoływało ogromne emocje. Jedni ją uwielbiali, drudzy nie mogli znieść jej buntowniczej natury. Nikogo nie pozostawiała jednak obojętnym. Chociaż Damięcka była jedną z głównych bohaterek hitu stacji TVN, ku rozpaczy widzów niespodziewanie postanowiła odejść z produkcji. Szukała nowych
zawodowych wyzwań i postanowiła rozwijać swój talent pod okiem profesjonalistów. Została studentką Wydział Aktorskiego Akademii Teatralnej w Warszawie. Jednocześnie musiała na pewien czas zrezygnować ze wszystkich seriali i produkcji, w których brała udział. Jak wyznała po latach, wyszło jej to na dobre. Początkowo nie wszystko szło po jej myśli. Po zdobyciu dyplomu zaczął się dla niej ciężki rok. Długo nie mogła znaleźć pracy. W końcu powróciła na małym ekranie dzięki roli w serialu "Czas honoru". W 2010 roku podziwiać ją też mogliśmy w hicie TVP2 - "Na dobre i na złe". Równolegle do gry w telewizji Matylda rozwijała inne pasje. Głośno zrobiło się o niej dzięki brawurowemu wykonaniu słynnego utworu Davida Bowie "Let's dance". Po występie na Festiwalu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, rozpoczęła współpracę z Wojciechem Waglewskim, z którym stworzyła spektakl "BOWIE First Step". To był dla niej szalony okres. Jak wyznała w jednym z wywiadów, z dnia na dzień z niezaradnej aktorki stała się producentem
muzycznym. Damięcka stroni od blasku fleszy i rzadko pojawia się na salonach. Robi jednak wyjątki i niemal za każdym razem, gdy już trafi na czerwony dywan, wprawia wszystkich w zdumienie. Ona nie boi się zmian i przez lata przeszła jedną z najbardziej spektakularnych metamorfoz w polskim show-biznesie. Czasami aż trudno było ją poznać. Od czasu udziału w "Na Wspólnej" nie tylko schudła, ale przy tym kilka razy przefarbowała włosy. Obecnie daleko jej do ekranowej buntowniczki. Prześledźcie z nami, jak ewoluował wizerunek gwiazdy. Na końcu galerii zamieściliśmy aktualne zdjęcia.
*

/ 13Przez lata przeszła zaskakującą metamorfozę

Obraz
© AKPA

Matyldę Damięcką poznaliśmy dzięki roli w serialu "Na Wspólnej". To nie był jednak jej debiut aktorski. Już wcześniej próbowała swoich sił w zawodzie wykonywanym przez jej dziadków, rodziców i brata.

Na ekranie po raz pierwszy pojawiła się, gdy miała 8 lat. Można ją było podziwiać w takich telewizyjnych produkcjach, jak "Dom", "Marzenia do spełnienia" i "Zaginiona" oraz spektaklach "Różany zamek" i "Siedemnastolatek".

Uwagę publiczności zwróciła na siebie dopiero jako Karolina Brzozowska - zadziorna nastolatka o różowych włosach. Każde pojawienie się bohaterki "Na Wspólnej" na ekranie wywoływało ogromne emocje. Jedni ją uwielbiali, drudzy nie mogli znieść jej buntowniczej natury. Nikogo nie pozostawiała jednak obojętnym.

Chociaż Damięcka była jedną z głównych bohaterek hitu stacji TVN, ku rozpaczy widzów niespodziewanie postanowiła odejść z produkcji. Szukała nowych zawodowych wyzwań i postanowiła rozwijać swój talent pod okiem profesjonalistów.

Została studentką Wydział Aktorskiego Akademii Teatralnej w Warszawie. Jednocześnie musiała na pewien czas zrezygnować ze wszystkich seriali i produkcji, w których brała udział. Jak wyznała po latach, wyszło jej to na dobre.

Początkowo nie wszystko szło po jej myśli. Po zdobyciu dyplomu zaczął się dla niej ciężki rok. Długo nie mogła znaleźć pracy. W końcu powróciła na małym ekranie dzięki roli w serialu "Czas honoru". W 2010 roku podziwiać ją też mogliśmy w hicie TVP2 - "Na dobre i na złe".

Równolegle do gry w telewizji Matylda rozwijała inne pasje. Głośno zrobiło się o niej dzięki brawurowemu wykonaniu słynnego utworu Davida Bowie "Let's dance". Po występie na Festiwalu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, rozpoczęła współpracę z Wojciechem Waglewskim, z którym stworzyła spektakl "BOWIE First Step".

To był dla niej szalony okres. Jak wyznała w jednym z wywiadów, z dnia na dzień z niezaradnej aktorki stała się producentem muzycznym.

Damięcka stroni od blasku fleszy i rzadko pojawia się na salonach. Robi jednak wyjątki i niemal za każdym razem, gdy już trafi na czerwony dywan, wprawia wszystkich w zdumienie. Ona nie boi się zmian i przez lata przeszła jedną z najbardziej spektakularnych metamorfoz w polskim show-biznesie. Czasami aż trudno było ją poznać.

Od czasu udziału w "Na Wspólnej" nie tylko schudła, ale przy tym kilka razy przefarbowała włosy. Obecnie daleko jej do ekranowej buntowniczki. Prześledźcie z nami, jak ewoluował wizerunek gwiazdy. Na końcu galerii zamieściliśmy aktualne zdjęcia.

/ 13Przez lata przeszła zaskakującą metamorfozę

Obraz
© AKPA

Matyldę Damięcką poznaliśmy dzięki roli w serialu "Na Wspólnej". To nie był jednak jej debiut aktorski. Już wcześniej próbowała swoich sił w zawodzie wykonywanym przez jej dziadków, rodziców i brata.

Na ekranie po raz pierwszy pojawiła się, gdy miała 8 lat. Można ją było podziwiać w takich telewizyjnych produkcjach, jak "Dom", "Marzenia do spełnienia" i "Zaginiona" oraz spektaklach "Różany zamek" i "Siedemnastolatek".

Uwagę publiczności zwróciła na siebie dopiero jako Karolina Brzozowska - zadziorna nastolatka o różowych włosach. Każde pojawienie się bohaterki "Na Wspólnej" na ekranie wywoływało ogromne emocje. Jedni ją uwielbiali, drudzy nie mogli znieść jej buntowniczej natury. Nikogo nie pozostawiała jednak obojętnym.

Chociaż Damięcka była jedną z głównych bohaterek hitu stacji TVN, ku rozpaczy widzów niespodziewanie postanowiła odejść z produkcji. Szukała nowych zawodowych wyzwań i postanowiła rozwijać swój talent pod okiem profesjonalistów.

Została studentką Wydział Aktorskiego Akademii Teatralnej w Warszawie. Jednocześnie musiała na pewien czas zrezygnować ze wszystkich seriali i produkcji, w których brała udział. Jak wyznała po latach, wyszło jej to na dobre.

Początkowo nie wszystko szło po jej myśli. Po zdobyciu dyplomu zaczął się dla niej ciężki rok. Długo nie mogła znaleźć pracy. W końcu powróciła na małym ekranie dzięki roli w serialu "Czas honoru". W 2010 roku podziwiać ją też mogliśmy w hicie TVP2 - "Na dobre i na złe".

Równolegle do gry w telewizji Matylda rozwijała inne pasje. Głośno zrobiło się o niej dzięki brawurowemu wykonaniu słynnego utworu Davida Bowie "Let's dance". Po występie na Festiwalu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, rozpoczęła współpracę z Wojciechem Waglewskim, z którym stworzyła spektakl "BOWIE First Step".

To był dla niej szalony okres. Jak wyznała w jednym z wywiadów, z dnia na dzień z niezaradnej aktorki stała się producentem muzycznym.

Damięcka stroni od blasku fleszy i rzadko pojawia się na salonach. Robi jednak wyjątki i niemal za każdym razem, gdy już trafi na czerwony dywan, wprawia wszystkich w zdumienie. Ona nie boi się zmian i przez lata przeszła jedną z najbardziej spektakularnych metamorfoz w polskim show-biznesie. Czasami aż trudno było ją poznać.

Od czasu udziału w "Na Wspólnej" nie tylko schudła, ale przy tym kilka razy przefarbowała włosy. Obecnie daleko jej do ekranowej buntowniczki. Prześledźcie z nami, jak ewoluował wizerunek gwiazdy. Na końcu galerii zamieściliśmy aktualne zdjęcia.

/ 13Przez lata przeszła zaskakującą metamorfozę

Obraz
© AKPA

Matyldę Damięcką poznaliśmy dzięki roli w serialu "Na Wspólnej". To nie był jednak jej debiut aktorski. Już wcześniej próbowała swoich sił w zawodzie wykonywanym przez jej dziadków, rodziców i brata.

Na ekranie po raz pierwszy pojawiła się, gdy miała 8 lat. Można ją było podziwiać w takich telewizyjnych produkcjach, jak "Dom", "Marzenia do spełnienia" i "Zaginiona" oraz spektaklach "Różany zamek" i "Siedemnastolatek".

Uwagę publiczności zwróciła na siebie dopiero jako Karolina Brzozowska - zadziorna nastolatka o różowych włosach. Każde pojawienie się bohaterki "Na Wspólnej" na ekranie wywoływało ogromne emocje. Jedni ją uwielbiali, drudzy nie mogli znieść jej buntowniczej natury. Nikogo nie pozostawiała jednak obojętnym.

Chociaż Damięcka była jedną z głównych bohaterek hitu stacji TVN, ku rozpaczy widzów niespodziewanie postanowiła odejść z produkcji. Szukała nowych zawodowych wyzwań i postanowiła rozwijać swój talent pod okiem profesjonalistów.

Została studentką Wydział Aktorskiego Akademii Teatralnej w Warszawie. Jednocześnie musiała na pewien czas zrezygnować ze wszystkich seriali i produkcji, w których brała udział. Jak wyznała po latach, wyszło jej to na dobre.

Początkowo nie wszystko szło po jej myśli. Po zdobyciu dyplomu zaczął się dla niej ciężki rok. Długo nie mogła znaleźć pracy. W końcu powróciła na małym ekranie dzięki roli w serialu "Czas honoru". W 2010 roku podziwiać ją też mogliśmy w hicie TVP2 - "Na dobre i na złe".

Równolegle do gry w telewizji Matylda rozwijała inne pasje. Głośno zrobiło się o niej dzięki brawurowemu wykonaniu słynnego utworu Davida Bowie "Let's dance". Po występie na Festiwalu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, rozpoczęła współpracę z Wojciechem Waglewskim, z którym stworzyła spektakl "BOWIE First Step".

To był dla niej szalony okres. Jak wyznała w jednym z wywiadów, z dnia na dzień z niezaradnej aktorki stała się producentem muzycznym.

Damięcka stroni od blasku fleszy i rzadko pojawia się na salonach. Robi jednak wyjątki i niemal za każdym razem, gdy już trafi na czerwony dywan, wprawia wszystkich w zdumienie. Ona nie boi się zmian i przez lata przeszła jedną z najbardziej spektakularnych metamorfoz w polskim show-biznesie. Czasami aż trudno było ją poznać.

Od czasu udziału w "Na Wspólnej" nie tylko schudła, ale przy tym kilka razy przefarbowała włosy. Obecnie daleko jej do ekranowej buntowniczki. Prześledźcie z nami, jak ewoluował wizerunek gwiazdy. Na końcu galerii zamieściliśmy aktualne zdjęcia.

/ 13Przez lata przeszła zaskakującą metamorfozę

Obraz
© AKPA

Matyldę Damięcką poznaliśmy dzięki roli w serialu "Na Wspólnej". To nie był jednak jej debiut aktorski. Już wcześniej próbowała swoich sił w zawodzie wykonywanym przez jej dziadków, rodziców i brata.

Na ekranie po raz pierwszy pojawiła się, gdy miała 8 lat. Można ją było podziwiać w takich telewizyjnych produkcjach, jak "Dom", "Marzenia do spełnienia" i "Zaginiona" oraz spektaklach "Różany zamek" i "Siedemnastolatek".

Uwagę publiczności zwróciła na siebie dopiero jako Karolina Brzozowska - zadziorna nastolatka o różowych włosach. Każde pojawienie się bohaterki "Na Wspólnej" na ekranie wywoływało ogromne emocje. Jedni ją uwielbiali, drudzy nie mogli znieść jej buntowniczej natury. Nikogo nie pozostawiała jednak obojętnym.

Chociaż Damięcka była jedną z głównych bohaterek hitu stacji TVN, ku rozpaczy widzów niespodziewanie postanowiła odejść z produkcji. Szukała nowych zawodowych wyzwań i postanowiła rozwijać swój talent pod okiem profesjonalistów.

Została studentką Wydział Aktorskiego Akademii Teatralnej w Warszawie. Jednocześnie musiała na pewien czas zrezygnować ze wszystkich seriali i produkcji, w których brała udział. Jak wyznała po latach, wyszło jej to na dobre.

Początkowo nie wszystko szło po jej myśli. Po zdobyciu dyplomu zaczął się dla niej ciężki rok. Długo nie mogła znaleźć pracy. W końcu powróciła na małym ekranie dzięki roli w serialu "Czas honoru". W 2010 roku podziwiać ją też mogliśmy w hicie TVP2 - "Na dobre i na złe".

Równolegle do gry w telewizji Matylda rozwijała inne pasje. Głośno zrobiło się o niej dzięki brawurowemu wykonaniu słynnego utworu Davida Bowie "Let's dance". Po występie na Festiwalu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, rozpoczęła współpracę z Wojciechem Waglewskim, z którym stworzyła spektakl "BOWIE First Step".

To był dla niej szalony okres. Jak wyznała w jednym z wywiadów, z dnia na dzień z niezaradnej aktorki stała się producentem muzycznym.

Damięcka stroni od blasku fleszy i rzadko pojawia się na salonach. Robi jednak wyjątki i niemal za każdym razem, gdy już trafi na czerwony dywan, wprawia wszystkich w zdumienie. Ona nie boi się zmian i przez lata przeszła jedną z najbardziej spektakularnych metamorfoz w polskim show-biznesie. Czasami aż trudno było ją poznać.

Od czasu udziału w "Na Wspólnej" nie tylko schudła, ale przy tym kilka razy przefarbowała włosy. Obecnie daleko jej do ekranowej buntowniczki. Prześledźcie z nami, jak ewoluował wizerunek gwiazdy. Na końcu galerii zamieściliśmy aktualne zdjęcia.

/ 13Przez lata przeszła zaskakującą metamorfozę

Obraz
© EastNews

Matyldę Damięcką poznaliśmy dzięki roli w serialu "Na Wspólnej". To nie był jednak jej debiut aktorski. Już wcześniej próbowała swoich sił w zawodzie wykonywanym przez jej dziadków, rodziców i brata.

Na ekranie po raz pierwszy pojawiła się, gdy miała 8 lat. Można ją było podziwiać w takich telewizyjnych produkcjach, jak "Dom", "Marzenia do spełnienia" i "Zaginiona" oraz spektaklach "Różany zamek" i "Siedemnastolatek".

Uwagę publiczności zwróciła na siebie dopiero jako Karolina Brzozowska - zadziorna nastolatka o różowych włosach. Każde pojawienie się bohaterki "Na Wspólnej" na ekranie wywoływało ogromne emocje. Jedni ją uwielbiali, drudzy nie mogli znieść jej buntowniczej natury. Nikogo nie pozostawiała jednak obojętnym.

Chociaż Damięcka była jedną z głównych bohaterek hitu stacji TVN, ku rozpaczy widzów niespodziewanie postanowiła odejść z produkcji. Szukała nowych zawodowych wyzwań i postanowiła rozwijać swój talent pod okiem profesjonalistów.

Została studentką Wydział Aktorskiego Akademii Teatralnej w Warszawie. Jednocześnie musiała na pewien czas zrezygnować ze wszystkich seriali i produkcji, w których brała udział. Jak wyznała po latach, wyszło jej to na dobre.

Początkowo nie wszystko szło po jej myśli. Po zdobyciu dyplomu zaczął się dla niej ciężki rok. Długo nie mogła znaleźć pracy. W końcu powróciła na małym ekranie dzięki roli w serialu "Czas honoru". W 2010 roku podziwiać ją też mogliśmy w hicie TVP2 - "Na dobre i na złe".

Równolegle do gry w telewizji Matylda rozwijała inne pasje. Głośno zrobiło się o niej dzięki brawurowemu wykonaniu słynnego utworu Davida Bowie "Let's dance". Po występie na Festiwalu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, rozpoczęła współpracę z Wojciechem Waglewskim, z którym stworzyła spektakl "BOWIE First Step".

To był dla niej szalony okres. Jak wyznała w jednym z wywiadów, z dnia na dzień z niezaradnej aktorki stała się producentem muzycznym.

Damięcka stroni od blasku fleszy i rzadko pojawia się na salonach. Robi jednak wyjątki i niemal za każdym razem, gdy już trafi na czerwony dywan, wprawia wszystkich w zdumienie. Ona nie boi się zmian i przez lata przeszła jedną z najbardziej spektakularnych metamorfoz w polskim show-biznesie. Czasami aż trudno było ją poznać.

Od czasu udziału w "Na Wspólnej" nie tylko schudła, ale przy tym kilka razy przefarbowała włosy. Obecnie daleko jej do ekranowej buntowniczki. Prześledźcie z nami, jak ewoluował wizerunek gwiazdy. Na końcu galerii zamieściliśmy aktualne zdjęcia.

/ 13Przez lata przeszła zaskakującą metamorfozę

Obraz
© AKPA

Matyldę Damięcką poznaliśmy dzięki roli w serialu "Na Wspólnej". To nie był jednak jej debiut aktorski. Już wcześniej próbowała swoich sił w zawodzie wykonywanym przez jej dziadków, rodziców i brata.

Na ekranie po raz pierwszy pojawiła się, gdy miała 8 lat. Można ją było podziwiać w takich telewizyjnych produkcjach, jak "Dom", "Marzenia do spełnienia" i "Zaginiona" oraz spektaklach "Różany zamek" i "Siedemnastolatek".

Uwagę publiczności zwróciła na siebie dopiero jako Karolina Brzozowska - zadziorna nastolatka o różowych włosach. Każde pojawienie się bohaterki "Na Wspólnej" na ekranie wywoływało ogromne emocje. Jedni ją uwielbiali, drudzy nie mogli znieść jej buntowniczej natury. Nikogo nie pozostawiała jednak obojętnym.

Chociaż Damięcka była jedną z głównych bohaterek hitu stacji TVN, ku rozpaczy widzów niespodziewanie postanowiła odejść z produkcji. Szukała nowych zawodowych wyzwań i postanowiła rozwijać swój talent pod okiem profesjonalistów.

Została studentką Wydział Aktorskiego Akademii Teatralnej w Warszawie. Jednocześnie musiała na pewien czas zrezygnować ze wszystkich seriali i produkcji, w których brała udział. Jak wyznała po latach, wyszło jej to na dobre.

Początkowo nie wszystko szło po jej myśli. Po zdobyciu dyplomu zaczął się dla niej ciężki rok. Długo nie mogła znaleźć pracy. W końcu powróciła na małym ekranie dzięki roli w serialu "Czas honoru". W 2010 roku podziwiać ją też mogliśmy w hicie TVP2 - "Na dobre i na złe".

Równolegle do gry w telewizji Matylda rozwijała inne pasje. Głośno zrobiło się o niej dzięki brawurowemu wykonaniu słynnego utworu Davida Bowie "Let's dance". Po występie na Festiwalu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, rozpoczęła współpracę z Wojciechem Waglewskim, z którym stworzyła spektakl "BOWIE First Step".

To był dla niej szalony okres. Jak wyznała w jednym z wywiadów, z dnia na dzień z niezaradnej aktorki stała się producentem muzycznym.

Damięcka stroni od blasku fleszy i rzadko pojawia się na salonach. Robi jednak wyjątki i niemal za każdym razem, gdy już trafi na czerwony dywan, wprawia wszystkich w zdumienie. Ona nie boi się zmian i przez lata przeszła jedną z najbardziej spektakularnych metamorfoz w polskim show-biznesie. Czasami aż trudno było ją poznać.

Od czasu udziału w "Na Wspólnej" nie tylko schudła, ale przy tym kilka razy przefarbowała włosy. Obecnie daleko jej do ekranowej buntowniczki. Prześledźcie z nami, jak ewoluował wizerunek gwiazdy. Na końcu galerii zamieściliśmy aktualne zdjęcia.

/ 13Przez lata przeszła zaskakującą metamorfozę

Obraz
© AKPA

Matyldę Damięcką poznaliśmy dzięki roli w serialu "Na Wspólnej". To nie był jednak jej debiut aktorski. Już wcześniej próbowała swoich sił w zawodzie wykonywanym przez jej dziadków, rodziców i brata.

Na ekranie po raz pierwszy pojawiła się, gdy miała 8 lat. Można ją było podziwiać w takich telewizyjnych produkcjach, jak "Dom", "Marzenia do spełnienia" i "Zaginiona" oraz spektaklach "Różany zamek" i "Siedemnastolatek".

Uwagę publiczności zwróciła na siebie dopiero jako Karolina Brzozowska - zadziorna nastolatka o różowych włosach. Każde pojawienie się bohaterki "Na Wspólnej" na ekranie wywoływało ogromne emocje. Jedni ją uwielbiali, drudzy nie mogli znieść jej buntowniczej natury. Nikogo nie pozostawiała jednak obojętnym.

Chociaż Damięcka była jedną z głównych bohaterek hitu stacji TVN, ku rozpaczy widzów niespodziewanie postanowiła odejść z produkcji. Szukała nowych zawodowych wyzwań i postanowiła rozwijać swój talent pod okiem profesjonalistów.

Została studentką Wydział Aktorskiego Akademii Teatralnej w Warszawie. Jednocześnie musiała na pewien czas zrezygnować ze wszystkich seriali i produkcji, w których brała udział. Jak wyznała po latach, wyszło jej to na dobre.

Początkowo nie wszystko szło po jej myśli. Po zdobyciu dyplomu zaczął się dla niej ciężki rok. Długo nie mogła znaleźć pracy. W końcu powróciła na małym ekranie dzięki roli w serialu "Czas honoru". W 2010 roku podziwiać ją też mogliśmy w hicie TVP2 - "Na dobre i na złe".

Równolegle do gry w telewizji Matylda rozwijała inne pasje. Głośno zrobiło się o niej dzięki brawurowemu wykonaniu słynnego utworu Davida Bowie "Let's dance". Po występie na Festiwalu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, rozpoczęła współpracę z Wojciechem Waglewskim, z którym stworzyła spektakl "BOWIE First Step".

To był dla niej szalony okres. Jak wyznała w jednym z wywiadów, z dnia na dzień z niezaradnej aktorki stała się producentem muzycznym.

Damięcka stroni od blasku fleszy i rzadko pojawia się na salonach. Robi jednak wyjątki i niemal za każdym razem, gdy już trafi na czerwony dywan, wprawia wszystkich w zdumienie. Ona nie boi się zmian i przez lata przeszła jedną z najbardziej spektakularnych metamorfoz w polskim show-biznesie. Czasami aż trudno było ją poznać.

Od czasu udziału w "Na Wspólnej" nie tylko schudła, ale przy tym kilka razy przefarbowała włosy. Obecnie daleko jej do ekranowej buntowniczki. Prześledźcie z nami, jak ewoluował wizerunek gwiazdy. Na końcu galerii zamieściliśmy aktualne zdjęcia.

/ 13Przez lata przeszła zaskakującą metamorfozę

Obraz
© Michał Pieściuk / newspix.pl

Matyldę Damięcką poznaliśmy dzięki roli w serialu "Na Wspólnej". To nie był jednak jej debiut aktorski. Już wcześniej próbowała swoich sił w zawodzie wykonywanym przez jej dziadków, rodziców i brata.

Na ekranie po raz pierwszy pojawiła się, gdy miała 8 lat. Można ją było podziwiać w takich telewizyjnych produkcjach, jak "Dom", "Marzenia do spełnienia" i "Zaginiona" oraz spektaklach "Różany zamek" i "Siedemnastolatek".

Uwagę publiczności zwróciła na siebie dopiero jako Karolina Brzozowska - zadziorna nastolatka o różowych włosach. Każde pojawienie się bohaterki "Na Wspólnej" na ekranie wywoływało ogromne emocje. Jedni ją uwielbiali, drudzy nie mogli znieść jej buntowniczej natury. Nikogo nie pozostawiała jednak obojętnym.

Chociaż Damięcka była jedną z głównych bohaterek hitu stacji TVN, ku rozpaczy widzów niespodziewanie postanowiła odejść z produkcji. Szukała nowych zawodowych wyzwań i postanowiła rozwijać swój talent pod okiem profesjonalistów.

Została studentką Wydział Aktorskiego Akademii Teatralnej w Warszawie. Jednocześnie musiała na pewien czas zrezygnować ze wszystkich seriali i produkcji, w których brała udział. Jak wyznała po latach, wyszło jej to na dobre.

Początkowo nie wszystko szło po jej myśli. Po zdobyciu dyplomu zaczął się dla niej ciężki rok. Długo nie mogła znaleźć pracy. W końcu powróciła na małym ekranie dzięki roli w serialu "Czas honoru". W 2010 roku podziwiać ją też mogliśmy w hicie TVP2 - "Na dobre i na złe".

Równolegle do gry w telewizji Matylda rozwijała inne pasje. Głośno zrobiło się o niej dzięki brawurowemu wykonaniu słynnego utworu Davida Bowie "Let's dance". Po występie na Festiwalu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, rozpoczęła współpracę z Wojciechem Waglewskim, z którym stworzyła spektakl "BOWIE First Step".

To był dla niej szalony okres. Jak wyznała w jednym z wywiadów, z dnia na dzień z niezaradnej aktorki stała się producentem muzycznym.

Damięcka stroni od blasku fleszy i rzadko pojawia się na salonach. Robi jednak wyjątki i niemal za każdym razem, gdy już trafi na czerwony dywan, wprawia wszystkich w zdumienie. Ona nie boi się zmian i przez lata przeszła jedną z najbardziej spektakularnych metamorfoz w polskim show-biznesie. Czasami aż trudno było ją poznać.

Od czasu udziału w "Na Wspólnej" nie tylko schudła, ale przy tym kilka razy przefarbowała włosy. Obecnie daleko jej do ekranowej buntowniczki. Prześledźcie z nami, jak ewoluował wizerunek gwiazdy. Na końcu galerii zamieściliśmy aktualne zdjęcia.

10 / 13Przez lata przeszła zaskakującą metamorfozę

Obraz
© AKPA

Matyldę Damięcką poznaliśmy dzięki roli w serialu "Na Wspólnej". To nie był jednak jej debiut aktorski. Już wcześniej próbowała swoich sił w zawodzie wykonywanym przez jej dziadków, rodziców i brata.

Na ekranie po raz pierwszy pojawiła się, gdy miała 8 lat. Można ją było podziwiać w takich telewizyjnych produkcjach, jak "Dom", "Marzenia do spełnienia" i "Zaginiona" oraz spektaklach "Różany zamek" i "Siedemnastolatek".

Uwagę publiczności zwróciła na siebie dopiero jako Karolina Brzozowska - zadziorna nastolatka o różowych włosach. Każde pojawienie się bohaterki "Na Wspólnej" na ekranie wywoływało ogromne emocje. Jedni ją uwielbiali, drudzy nie mogli znieść jej buntowniczej natury. Nikogo nie pozostawiała jednak obojętnym.

Chociaż Damięcka była jedną z głównych bohaterek hitu stacji TVN, ku rozpaczy widzów niespodziewanie postanowiła odejść z produkcji. Szukała nowych zawodowych wyzwań i postanowiła rozwijać swój talent pod okiem profesjonalistów.

Została studentką Wydział Aktorskiego Akademii Teatralnej w Warszawie. Jednocześnie musiała na pewien czas zrezygnować ze wszystkich seriali i produkcji, w których brała udział. Jak wyznała po latach, wyszło jej to na dobre.

Początkowo nie wszystko szło po jej myśli. Po zdobyciu dyplomu zaczął się dla niej ciężki rok. Długo nie mogła znaleźć pracy. W końcu powróciła na małym ekranie dzięki roli w serialu "Czas honoru". W 2010 roku podziwiać ją też mogliśmy w hicie TVP2 - "Na dobre i na złe".

Równolegle do gry w telewizji Matylda rozwijała inne pasje. Głośno zrobiło się o niej dzięki brawurowemu wykonaniu słynnego utworu Davida Bowie "Let's dance". Po występie na Festiwalu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, rozpoczęła współpracę z Wojciechem Waglewskim, z którym stworzyła spektakl "BOWIE First Step".

To był dla niej szalony okres. Jak wyznała w jednym z wywiadów, z dnia na dzień z niezaradnej aktorki stała się producentem muzycznym.

Damięcka stroni od blasku fleszy i rzadko pojawia się na salonach. Robi jednak wyjątki i niemal za każdym razem, gdy już trafi na czerwony dywan, wprawia wszystkich w zdumienie. Ona nie boi się zmian i przez lata przeszła jedną z najbardziej spektakularnych metamorfoz w polskim show-biznesie. Czasami aż trudno było ją poznać.

Od czasu udziału w "Na Wspólnej" nie tylko schudła, ale przy tym kilka razy przefarbowała włosy. Obecnie daleko jej do ekranowej buntowniczki. Prześledźcie z nami, jak ewoluował wizerunek gwiazdy. Na końcu galerii zamieściliśmy aktualne zdjęcia.

11 / 13Przez lata przeszła zaskakującą metamorfozę

Obraz
© TEDI / newspix.pl

Matyldę Damięcką poznaliśmy dzięki roli w serialu "Na Wspólnej". To nie był jednak jej debiut aktorski. Już wcześniej próbowała swoich sił w zawodzie wykonywanym przez jej dziadków, rodziców i brata.

Na ekranie po raz pierwszy pojawiła się, gdy miała 8 lat. Można ją było podziwiać w takich telewizyjnych produkcjach, jak "Dom", "Marzenia do spełnienia" i "Zaginiona" oraz spektaklach "Różany zamek" i "Siedemnastolatek".

Uwagę publiczności zwróciła na siebie dopiero jako Karolina Brzozowska - zadziorna nastolatka o różowych włosach. Każde pojawienie się bohaterki "Na Wspólnej" na ekranie wywoływało ogromne emocje. Jedni ją uwielbiali, drudzy nie mogli znieść jej buntowniczej natury. Nikogo nie pozostawiała jednak obojętnym.

Chociaż Damięcka była jedną z głównych bohaterek hitu stacji TVN, ku rozpaczy widzów niespodziewanie postanowiła odejść z produkcji. Szukała nowych zawodowych wyzwań i postanowiła rozwijać swój talent pod okiem profesjonalistów.

Została studentką Wydział Aktorskiego Akademii Teatralnej w Warszawie. Jednocześnie musiała na pewien czas zrezygnować ze wszystkich seriali i produkcji, w których brała udział. Jak wyznała po latach, wyszło jej to na dobre.

Początkowo nie wszystko szło po jej myśli. Po zdobyciu dyplomu zaczął się dla niej ciężki rok. Długo nie mogła znaleźć pracy. W końcu powróciła na małym ekranie dzięki roli w serialu "Czas honoru". W 2010 roku podziwiać ją też mogliśmy w hicie TVP2 - "Na dobre i na złe".

Równolegle do gry w telewizji Matylda rozwijała inne pasje. Głośno zrobiło się o niej dzięki brawurowemu wykonaniu słynnego utworu Davida Bowie "Let's dance". Po występie na Festiwalu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, rozpoczęła współpracę z Wojciechem Waglewskim, z którym stworzyła spektakl "BOWIE First Step".

To był dla niej szalony okres. Jak wyznała w jednym z wywiadów, z dnia na dzień z niezaradnej aktorki stała się producentem muzycznym.

Damięcka stroni od blasku fleszy i rzadko pojawia się na salonach. Robi jednak wyjątki i niemal za każdym razem, gdy już trafi na czerwony dywan, wprawia wszystkich w zdumienie. Ona nie boi się zmian i przez lata przeszła jedną z najbardziej spektakularnych metamorfoz w polskim show-biznesie. Czasami aż trudno było ją poznać.

Od czasu udziału w "Na Wspólnej" nie tylko schudła, ale przy tym kilka razy przefarbowała włosy. Obecnie daleko jej do ekranowej buntowniczki. Prześledźcie z nami, jak ewoluował wizerunek gwiazdy. Na końcu galerii zamieściliśmy aktualne zdjęcia.

12 / 13Przez lata przeszła zaskakującą metamorfozę

Obraz
© ONS.pl

Matyldę Damięcką poznaliśmy dzięki roli w serialu "Na Wspólnej". To nie był jednak jej debiut aktorski. Już wcześniej próbowała swoich sił w zawodzie wykonywanym przez jej dziadków, rodziców i brata.

Na ekranie po raz pierwszy pojawiła się, gdy miała 8 lat. Można ją było podziwiać w takich telewizyjnych produkcjach, jak "Dom", "Marzenia do spełnienia" i "Zaginiona" oraz spektaklach "Różany zamek" i "Siedemnastolatek".

Uwagę publiczności zwróciła na siebie dopiero jako Karolina Brzozowska - zadziorna nastolatka o różowych włosach. Każde pojawienie się bohaterki "Na Wspólnej" na ekranie wywoływało ogromne emocje. Jedni ją uwielbiali, drudzy nie mogli znieść jej buntowniczej natury. Nikogo nie pozostawiała jednak obojętnym.

Chociaż Damięcka była jedną z głównych bohaterek hitu stacji TVN, ku rozpaczy widzów niespodziewanie postanowiła odejść z produkcji. Szukała nowych zawodowych wyzwań i postanowiła rozwijać swój talent pod okiem profesjonalistów.

Została studentką Wydział Aktorskiego Akademii Teatralnej w Warszawie. Jednocześnie musiała na pewien czas zrezygnować ze wszystkich seriali i produkcji, w których brała udział. Jak wyznała po latach, wyszło jej to na dobre.

Początkowo nie wszystko szło po jej myśli. Po zdobyciu dyplomu zaczął się dla niej ciężki rok. Długo nie mogła znaleźć pracy. W końcu powróciła na małym ekranie dzięki roli w serialu "Czas honoru". W 2010 roku podziwiać ją też mogliśmy w hicie TVP2 - "Na dobre i na złe".

Równolegle do gry w telewizji Matylda rozwijała inne pasje. Głośno zrobiło się o niej dzięki brawurowemu wykonaniu słynnego utworu Davida Bowie "Let's dance". Po występie na Festiwalu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, rozpoczęła współpracę z Wojciechem Waglewskim, z którym stworzyła spektakl "BOWIE First Step".

To był dla niej szalony okres. Jak wyznała w jednym z wywiadów, z dnia na dzień z niezaradnej aktorki stała się producentem muzycznym.

Damięcka stroni od blasku fleszy i rzadko pojawia się na salonach. Robi jednak wyjątki i niemal za każdym razem, gdy już trafi na czerwony dywan, wprawia wszystkich w zdumienie. Ona nie boi się zmian i przez lata przeszła jedną z najbardziej spektakularnych metamorfoz w polskim show-biznesie. Czasami aż trudno było ją poznać.

Od czasu udziału w "Na Wspólnej" nie tylko schudła, ale przy tym kilka razy przefarbowała włosy. Obecnie daleko jej do ekranowej buntowniczki. Prześledźcie z nami, jak ewoluował wizerunek gwiazdy. Na końcu galerii zamieściliśmy aktualne zdjęcia.

13 / 13Przez lata przeszła zaskakującą metamorfozę

Obraz
© ONS.pl

Matyldę Damięcką poznaliśmy dzięki roli w serialu "Na Wspólnej". To nie był jednak jej debiut aktorski. Już wcześniej próbowała swoich sił w zawodzie wykonywanym przez jej dziadków, rodziców i brata.

Na ekranie po raz pierwszy pojawiła się, gdy miała 8 lat. Można ją było podziwiać w takich telewizyjnych produkcjach, jak "Dom", "Marzenia do spełnienia" i "Zaginiona" oraz spektaklach "Różany zamek" i "Siedemnastolatek".

Uwagę publiczności zwróciła na siebie dopiero jako Karolina Brzozowska - zadziorna nastolatka o różowych włosach. Każde pojawienie się bohaterki "Na Wspólnej" na ekranie wywoływało ogromne emocje. Jedni ją uwielbiali, drudzy nie mogli znieść jej buntowniczej natury. Nikogo nie pozostawiała jednak obojętnym.

Chociaż Damięcka była jedną z głównych bohaterek hitu stacji TVN, ku rozpaczy widzów niespodziewanie postanowiła odejść z produkcji. Szukała nowych zawodowych wyzwań i postanowiła rozwijać swój talent pod okiem profesjonalistów.

Została studentką Wydział Aktorskiego Akademii Teatralnej w Warszawie. Jednocześnie musiała na pewien czas zrezygnować ze wszystkich seriali i produkcji, w których brała udział. Jak wyznała po latach, wyszło jej to na dobre.

Początkowo nie wszystko szło po jej myśli. Po zdobyciu dyplomu zaczął się dla niej ciężki rok. Długo nie mogła znaleźć pracy. W końcu powróciła na małym ekranie dzięki roli w serialu "Czas honoru". W 2010 roku podziwiać ją też mogliśmy w hicie TVP2 - "Na dobre i na złe".

Równolegle do gry w telewizji Matylda rozwijała inne pasje. Głośno zrobiło się o niej dzięki brawurowemu wykonaniu słynnego utworu Davida Bowie "Let's dance". Po występie na Festiwalu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, rozpoczęła współpracę z Wojciechem Waglewskim, z którym stworzyła spektakl "BOWIE First Step".

To był dla niej szalony okres. Jak wyznała w jednym z wywiadów, z dnia na dzień z niezaradnej aktorki stała się producentem muzycznym.

Damięcka stroni od blasku fleszy i rzadko pojawia się na salonach. Robi jednak wyjątki i niemal za każdym razem, gdy już trafi na czerwony dywan, wprawia wszystkich w zdumienie. Ona nie boi się zmian i przez lata przeszła jedną z najbardziej spektakularnych metamorfoz w polskim show-biznesie. Czasami aż trudno było ją poznać.

Od czasu udziału w "Na Wspólnej" nie tylko schudła, ale przy tym kilka razy przefarbowała włosy. Obecnie daleko jej do ekranowej buntowniczki. Prześledźcie z nami, jak ewoluował wizerunek gwiazdy. Na końcu galerii zamieściliśmy aktualne zdjęcia.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta