"Na Wspólnej": Sylwia Gliwa o byciu etatową furiatką w serialu

"Na Wspólnej": Sylwia Gliwa o byciu etatową furiatką w serialu
Źródło zdjęć: © AKPA

22.03.2016 15:44

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Trudny charakter bohaterki granej przez Sylwię Gliwę sprawiał, że odczuwała psychiczne zmęczenie. Aktorka twierdzi, że w serialu "Na Wspólnej" jest etatową furiatką, która wywołuje awantury, kłamie i powoduje niedomówienia. Ostatnio gwiazda jednak na nowo polubiła swoją rolę.

W hicie TVN gwiazda kreuje rolę Moniki Zięby, najmłodszej z czworga dzieci Marii i Włodka. Rozpieszczona przez rodziców, odznacza się roszczeniową postawą w stosunku do życia, jest permanentnie niezadowolona, intryguje i kłamie. Jest w stanie posunąć się nawet do udawania ciąży, by zatrzymać przy sobie ukochanego. Trudny charakter bohaterki sprawił, że Sylwia Gliwa poczuła się zmęczona swoją rolą.

- Śmialiśmy się na planie, że jestem etatową furiatką, kłamczuchą i krętaczem. Myślę: matko, co ja mam za pracę. Przychodzę na 12 godzin, żeby wrzeszczeć, motać, kręcić, oszukiwać, powodować niedomówienia i że to bywa dla mojej psychiki męczące – wyznała w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Aktorka twierdzi, że z powodu trudnej osobowości Moniki Zięby ona sama przez kilkanaście godzin dziennie funkcjonuje na całkowicie rozkręconych emocjach. Niedawno musiała zagrać dwanaście scen podczas jednego dnia zdjęciowego - w niemal każdej z nich krzyczała.

- Mówię do reżysera: błagam cię, czy już mogę nie krzyczeć w tej scenie? On mówi: no nie, nie możesz, tak jest napisane, musisz krzyczeć. No to jak muszę, to muszę, kolejna awanturka zaliczona - stwierdziła Gliwa.

Scenarzyści serialu "Na Wspólnej" zaplanowali jednak spore zmiany w życiu Moniki Zięby. Kobieta wreszcie poniesie konsekwencje swoich działań i będzie musiała inaczej spojrzeć na otaczającą ją rzeczywistość. To sprawiło, że gwiazda znowu poczuła sympatię do swojej postaci.

- Będę miała fantastycznego partnera, pana Pokorę, z którym będziemy mieli bardzo piękny wątek, i Monika nareszcie osiądzie i zobaczy, że są konsekwencje tych jej dziwnych, w gruncie rzeczy zaburzonych zachowań - zdradziła.

Aktorka twierdzi, że choć zdarzało się jej popełniać w życiu błędy i ponosić za nie karę, to w niczym nie przypomina kreowanej w serialu postaci.

- Im się dłużej żyje, tym chyba mniej głupstw się w życiu robi, ale takich głupstw jak Monika Zięba, to ja nie robię - stwierdziła artystka.

Karierę aktorską gwiazda"„Na Wspólnej" zaczęła blisko siedemnaście lat temu. Grywa w serialach, filmach kinowych oraz spektaklach teatralnych. Od czasów studiów w warszawskiej Akademii Teatralnej, które ukończyła w 2001 roku, marzy o zagraniu w filmie kostiumowym, najlepiej z epoki romantyzmu. Twierdzi, że kostium bardzo dobrze do niej pasuje.

- W Akademii Teatralnej mieliśmy 4 lata zajęć z formy i stylu, mieliśmy zajęcia z Fredry, więc ja dobrze czuję kostium, dobrze czuję epoki. Sądzę, że jestem stworzona niemalże do ról kostiumowych - zapewniła Gliwa.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także