"Na Wspólnej": Plotkom o ich miłosnym trójkącie na planie serialu nie było końca!
Kilka lat temu głośno zrobiło się o związku Ilony Wrońskiej i jej serialowego męża, w którego rolę wciela się do dziś Michał Kudelski. Para zapewne wciąż byłaby razem, gdyby na planie hitu TVN nie pojawił się Leszek Lichota. Przypominamy kulisy tego zaskakującego uczuciowego trójkąta.
Leszek Lichota, Ilona Wrońska i Robert Kudelski
Serialowe małżeństwo
Wrońska i Kudelski występują w serialu od pierwszych odcinków. Wcielają się w Kingę i Michała Brzozowskich - małżeństwo, które przez lata miało wiele wzlotów i upadków. Chociaż parę razy rozstawali się, za każdym razem do siebie wracali.
Wspólna praca na planie bardzo zbliżyła do siebie aktorską parę. Miłość połączyła ich nie tylko na planie, ale i poza nim.
Ten trzeci
Także na planie "Na Wspólnej" zrodziła się niespodziewanie inna miłość, gdy serce Wrońskiej ponownie mocniej zabiło. Tym razem w stronę aktora, który grał Grzegorza - syna Ziębów.
Kilka lat temu scenarzyści wymyślili wątek, w którym grani przez Leszka Lichotę i Wrońską bohaterowie bardzo się do siebie zbliżyli. Kinga miała miała wówczas problemy ze swoim mężem, a Grzegorz chętnie służył jej w ciężkich chwilach pomocą.
I chociaż ostatecznie nie połączyła ich gorąca miłość, tego samego nie można powiedzieć o wcielających się w ich postaci aktorów.
Rozstanie
Związek Kudelskiego z Wrońską nie przetrwał próby czasu. Para rozstała się, o czym rozpisywały się brukowce.
Aktorka znalazła pocieszenie w ramionach Lichoty, z czym podobno nie mógł pogodzić się jej były partner.
"Biedny Robert musiał patrzeć na ich zaloty na planie, a w tym samym czasie grać z Iloną serialową parę" - mogliśmy przeczytać na łamach "Faktu".
Nie mógł się z tym pogodzić?
Mówiło się, że aktor zupełnie się załamał. Zrozumiał, że Wrońska była dla niego kimś ważnym. Było już jednak za późno, bo ukochana zaczęła układać sobie życie z kim innym.
W rozmowie z tabloidem załamany gwiazdor ujawnił wówczas, że przestaje szukać wybranki serca i nie zależy mu na miłości na siłę.
- Jak będzie to będzie. Może jeszcze znajdzie się kobieta dla mnie. Nic na siłę. Wyrosłem już z szukania kobiety.
Była nim zauroczona
Tymczasem uczucie Wrońskiej i Lichoty kwitło w najlepsze. Co urzekło aktorkę w wybranku?
- Leszka zobaczyłam po raz pierwszy na ekranie i podobało mi się jak gra. Przy pierwszym spotkaniu spodobało mi się jak mówi, jaki ma sposób bycia – zdradziła w jednym z wywiadów serialowa Kinga.
Miłość gwiazdorskiej pary trwa do dziś.
Wciąż razem
Jak przyznała Wrońska, cała ekipa kibicowała ich związkowi.
- O "Na Wspólnej" będę myślała zawsze bardzo czule, ponieważ tutaj się narodziła nasza miłość.
Aktorzy bardzo dbają o prywatność i rzadko pokazują się na salonach. Rodzina jest dla nich najważniejsza. Wspólnie wychowują dwójkę dzieci - Nataszę i Kajetana.
Femme fatale
Serialowy trójkąt to już historia. Nic też nie wskazuje na to, że Kudelski ma żal do byłej partnerki. A jeśli nawet miał, to najwyraźniej już się pogodził z tym, co się stało. Wraz z Wrońską dalej tworzą na ekranie zgrany duet, jego serialowa partnerka mówi o nim w samych superlatywach.
- Robert śmieje się, że nasze małżeństwo to jego najdłuższy związek w życiu. Już w dziesiątym odcinku Kinga i Michał przeżyli romantyczną noc i tak to już trwa tyle lat. Najczęściej wspominamy nasze pierwsze kwestie wypowiadane do siebie. Z perspektywy lat wydają się one dość śmieszne - wyjawiła w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".