"Na Wspólnej": Najpierw go pobili, teraz będą chcieli zabić!

Marta martwi się, że Ksawery tęskni za Pawłem i domem na wsi.

Konarska przyjeżdża do Wolińskiego, żeby zabrać swoje rzeczy. Czy serdeczna rozmowa bohaterów świadczy o tym, że uczucie, które ich połączyło, dalej trwa?

Henryk jest przerażony – Ludwika odkręciła wszystkie kurki z gazem. Mało brakowało, a wysadziłaby w powietrze cały dom!

Rafał z Agnieszką są załamani. Uważają, że trzeba poważnie pomyśleć o opiece dla mamy.

Tymczasem seniorka znowu znika...

Ola wyznaje Czerskiemu, że nie chce, by ich romans krzywdził jego córkę. Rozdrażniony Mariusz każe dziewczynie nie robić scen w miejscu pracy. Zimińska jest rozgoryczona taką reakcją.

Nabiera jeszcze większej niechęci do kochanka, gdy okazuje się, że ten podejmuje się obrony biznesmena mataczącego w sprawie wypadku, który spowodował...

Maria jest zdenerwowana – ich dostawca warzyw wciąż zawodzi. Ziębowa oznajmia mężowi, że muszą kupić samochód. Chce, by Włodek sam jeździł na giełdę po zakupy.

Słysząc to, bohater kategorycznie odmawia. Zdenerwowana żona stwierdza, że sama da sobie radę - zrobi prawo jazdy!

Wojtek nie chce uczyć Marii jazdy samochodem. Wymyśla plan: od początku ostro przepytuje Ziębową z zasad ruchu drogowego.

Bohaterka w jednym przypadku się myli. Szulc triumfalnie oznajmia jej, że nie nadaje się na kierowcę.

Wieczorem Włodek prosi Wojtka, żeby ostatecznie zniechęcił jego żonę do robienia prawa jazdy. Czy Ziębowa da się złamać?

Smolny zaczyna odkrywać przed Basią swoje prawdziwe oblicze. Denerwuje się byle czym i poucza narzeczoną, jak wychowywać syna.

Brzozowska jakoś daje sobie z tym radę. Jednak awantura, jaką Krzysztof rozpętuje w pracy, naprawdę ją przeraża!

Basia jest zła na Smolnego. Tymczasem narzeczeni muszą iść razem na spotkanie z konsultantem ślubnym.

Brzozowska bez pardonu torpeduje każdą propozycję. Krzysztof w końcu traci cierpliwość i robi narzeczonej wielką awanturę.

Iza chce wykorzystać to, że sołtys odciął wodę całej wsi. To idealna sytuacja, żeby przekonać ludzi do odwołania Pietruchy.

Brzozowska przekonuje męża, żeby powalczył o stanowisko sołtysa. Jerzy wychodzi do mieszkańców wsi i wygłasza swoje expose.

Bohaterka słucha przemówienia męża z rosnącym osłupieniem...

Zdybicka dowiaduje się, że przeniesienie znalezisk z terenu jej budowy potrwa pół roku.

Ilona jest zdruzgotana - tak długi przestój oznacza całkowity upadek firmy.

Maks dużo mniej się tym przejmuje. Ba! wygląda wręcz na zadowolonego...

Wychodzi na jaw, że samochód Igora został celowo uszkodzony – to cud, że nie doszło do tragedii!

Nowak ma nadzieję, że to koniec prześladowań ze strony Czechowskiego - artykuł o nim właśnie się ukazał.

Niestety, bohater bardzo się myli – zbiry kamienicznika próbują porwać Julkę!

Na szczęście, dzięki czujności Ewy małą udaje się wyrwać bandycie.

Igorowi i jego najbliższym zostaje przydzielona stała ochrona. Policja liczy, że Czechowski jeszcze raz go zaatakuje i wtedy wpadnie w ich ręce.

Nowakowi puszczają nerwy - ma dość bycia przynętą! W dodatku naraża swoich najbliższych... Naczelny radzi mu, żeby wyjechał razem z córką na jakiś czas. Czy Igor posłucha?

Tego dowiemy się z kolejnych odcinków "Na Wspólnej".