"Na Wspólnej": Marta Wierzbicka znów się rozbierze!

Zamieszanie wokół serialowej gwiazdy rozpoczęło się po emisji jednego z odcinków telewizyjnego show Kuby Wojewódzkiego, w którym Wierzbicka w niecenzuralnych słowach opowiadała o swoim znienawidzonym biuście. Aktorka nie ukrywała, że marzy o jego zmniejszeniu.

Dziś nie jest już taka krytyczna w osądach. Okazało się bowiem, że na swoich bujnych kształtach może sporo zarobić.

Od czasu rozbieranej sesji gwiazda nie unika już odkrywania ciała. Została nawet ambasadorką firmy produkującej ekskluzywną bieliznę. Zobaczyć ją można w coraz odważniejszych sesjach zdjęciowych.

Gwiazda "Na Wspólnej" w końcu zaakceptowała swój bujny biust i z dumą prezentuje go światu. Niedługo najprawdopodobniej znów pokaże go w całej okazałości.

Aktorka wyjawiła, że myśli o kolejnej nagiej sesji.

- Może nie w tym roku, ale za dwa lata... Kto wie?! I na pewno za inną stawkę - powiedziała w wywiadzie dla uljaszowanie.blog.pl.

O jakiej kwocie zatem mówimy?

Według informacji "Super Expressu", za pierwszą sesję zdjęciową aktorka otrzymała aż 30 tysięcy złotych. Okazuje się jednak, że to i tak niewiele w porównaniu do zarobków innych gwiazd.

Przykładowo, Natalia Siwiec mogła liczyć na ponad trzykrotnie wyższe honorarium, a Edyta Górniak aż trzynastokrotnie!

Nic dziwnego, że także Marta zapragnęła zarobić tym razem więcej.

Popularność gwiazdy "Na Wspólnej" rośnie, a wraz z nią kwota wynagrodzenia za ewentualną rozbieraną sesję.

Mówi się, że suma ta może nawet się podwoić! Czy 60 tysięcy złotych skusi Wierzbicką, by znów odkryć swoje największe atuty? Przekonamy się niedługo!