"Na Wspólnej": Marta Wierzbicka znów kusi w bieliźnie
Przestała się wstydzić biustu?
Wszyscy mieli nadzieję, że Marta Wierzbicka zrozumiała, że warto czasem ugryźć się w język i nie pokazywać wszystkiego światu. Ale nic z tego. Jak się okazało, aktorka "Na Wspólnej" tylko na chwilę zniknęła z czerwonego dywanu. Po krótkiej przerwie powróciła i to z przytupem.
Wszyscy mieli nadzieję, że Marta Wierzbicka zrozumiała, że warto czasem ugryźć się w język i nie pokazywać wszystkiego światu. Ale nic z tego. Jak się okazało, aktorka "Na Wspólnej" tylko na chwilę zniknęła z czerwonego dywanu. Po krótkiej przerwie powróciła i to z przytupem. Znów odsłania ogromne piersi w kolejnej odsłonie seksownej kampanii bielizny. Powoli wyrasta nie tylko na jedną z największych skandalistek w polskim show biznesie, ale również na prawdziwą seksbombę. - Marta była oczywistą kandydatką na ambasadorkę, nasza oferta skierowana jest głównie do kobiet o dużym rozmiarze biustu - tłumaczyli przedstawiciele marki. Czy to oznacza, że wreszcie zaakceptowała swoje bujne kształty? Czy może rzeczywiście jej biust to tylko "dwie kury", jak sama je określiła w programie Kuby Wojewódzkiego? Od kilku miesięcy sporo na nim zarobiła... Przypomnijmy, że m.in. w maju br. pojawiła się na okładce i wzięła udział w sesji zdjęciowej dla magazynu "Playboy". Czyżby zmieniła o sobie zdanie? Przypomnijcie sobie
jej inne odważne wcielenia!**
ar/aos