''W sercu ciągle maj''
W życiu aktorki zbliża się wyjątkowa data. Lucyna Malec w tym roku kończy 50 lat. Jakie ma w związku z tym przemyślenia?
- Nie mogę uwierzyć, że mam już tyle lat. Za Starszymi Panami nucę "a w sercu ciągle maj". Przychodzi wiosna, człowiek na coś czeka, nie wiadomo na co. To fajne, że nie do końca ten nasz wiek biologiczny pokrywa się z tym, co w głowie. Choć lustereczko czasami o nim przypomina, ale nie wygląd jest najważniejszy – mówi w wywiadzie dla "Dobrego Tygodnia".
O tym, że najważniejsze jest wnętrze człowieka przekonała się na własnej skórze. Los wystawił ją na próbę. Niemal 18 lat temu urodziła córeczkę z porażeniem mózgowym.