Wierny kibic
- Wsparcie ze strony taty polegało na tym, że gdy z początku zżerała mnie trema i nie umiałem się otworzyć, klepał mnie po ramieniu, pocieszając: "Przestań Kaziek, wstyd nie dym, w oczy nie gryzie!" Skutkowało - wyznał aktor w jednym z wywiadów.
Dziś obaj przyznają, że łączy ich szczególna więź, a syn stara się kroczyć śladami swojego ojca. Tak samo, jak on dla żony porzucił mieszkanie w stolicy i przeprowadził się w bardziej zaciszne miejsce. Na tym jednak podobieństwa się nie kończą.