"Na Wspólnej": Co się stało z demonem seksu, czyli Renatą Dancewicz?

Gdzie się podział seksapil Renaty Dancewicz, która od lat uważana była za jedną z najatrakcyjniejszych aktorek? Niegdyś uwodziła mężczyzn na ekranie i zmieniała ich jak rękawiczki. Mało który potrafił oprzeć się jej urodzie i ogromnemu wdziękowi.

Dziś już nie zachwyca
Źródło zdjęć: © Kadr z filmu

/ 19Dziś już nie zachwyca

Obraz
© AKPA

Gdzie się podział seksapil Renaty Dancewicz, która od lat uważana była za jedną z najatrakcyjniejszych aktorek? Niegdyś uwodziła mężczyzn na ekranie i zmieniała ich jak rękawiczki. Mało który potrafił oprzeć się jej urodzie i ogromnemu wdziękowi. Ci, którzy mieli okazję zobaczyć jej kobiece kształty, mdleli z wrażenia, a w najlepszym wypadku, uginały się pod nimi kolana. Ku zaskoczeniu widzów, aktorka wciąż nie czuje się spełniona zawodowo. Przez długi czas nie odpowiadała jej rola zmysłowej seksbomby. - Póki co grałam amantki i byłam w filmach jedynie ozdobnikiem, tak zwanym odpoczynkiem dla wojownika. Może zdarzy się, że dostanę do zagrania coś, co pozwoli mi być w końcu wojownikiem - mówiła w wywiadzie dla "Tele Tygodnia". Czy to właśnie po to, by zerwać z wizerunkiem piękności, przyjęła propozycję wcielenia się w postać Weroniki w serialu "Na Wspólnej"? Odkąd pojawiła się w produkcji TVN, przeistoczyła się w nudą, szarą myszkę. Być może za bardzo wczuła się w graną przez siebie bohaterkę, która
niestety, nie jest dobrym wzorem do naśladowania, zwłaszcza w kwestii dobrego stylu. 45-letnia Dancewicz na co dzień również nie przykłada już większej wagi do tego, jak wygląda. Nawet na uroczyste gale wybiera szarobure kreacje, które zakrywają jej największe atuty i niepotrzebnie dodają jej lat. W niczym już nie przypomina filmowej Krysi, której piersi doprowadziły do płaczu Marka Kondrata w "Pułkowniku Kwiatkowskim". Czy tego właśnie chciała? Porównajcie zdjęcia gwiazdy sprzed lat z obecnymi. Powinna żałować swojej decyzji? ar/aos

/ 19Dziś już nie zachwyca

Obraz
© AKPA

Gdzie się podział seksapil Renaty Dancewicz, która od lat uważana była za jedną z najatrakcyjniejszych aktorek?

Niegdyś uwodziła mężczyzn na ekranie i zmieniała ich jak rękawiczki. Mało który potrafił oprzeć się jej urodzie i ogromnemu wdziękowi. Ci, którzy mieli okazję zobaczyć jej kobiece kształty, mdleli z wrażenia, a w najlepszym wypadku, uginały się pod nimi kolana. Ku zaskoczeniu widzów, aktorka wciąż nie czuje się spełniona zawodowo. Przez długi czas nie odpowiadała jej rola zmysłowej seksbomby.

- Póki co grałam amantki i byłam w filmach jedynie ozdobnikiem, tak zwanym odpoczynkiem dla wojownika. Może zdarzy się, że dostanę do zagrania coś, co pozwoli mi być w końcu wojownikiem - mówiła w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".

Czy to właśnie po to, by zerwać z wizerunkiem piękności, przyjęła propozycję wcielenia się w postać Weroniki w serialu "Na Wspólnej"? Odkąd pojawiła się w produkcji TVN, przeistoczyła się w nudą, szarą myszkę. Być może za bardzo wczuła się w graną przez siebie bohaterkę, która niestety, nie jest dobrym wzorem do naśladowania, zwłaszcza w kwestii dobrego stylu.

45-letnia Dancewicz na co dzień również nie przykłada już większej wagi do tego, jak wygląda. Nawet na uroczyste gale wybiera szarobure kreacje, które zakrywają jej największe atuty i niepotrzebnie dodają jej lat. W niczym już nie przypomina filmowej Krysi, której piersi doprowadziły do płaczu Marka Kondrata w "Pułkowniku Kwiatkowskim". Czy tego właśnie chciała?

Porównajcie zdjęcia gwiazdy sprzed lat z obecnymi. Powinna żałować swojej decyzji?

/ 19Dziś już nie zachwyca

Obraz
© AKPA

Gdzie się podział seksapil Renaty Dancewicz, która od lat uważana była za jedną z najatrakcyjniejszych aktorek?

Niegdyś uwodziła mężczyzn na ekranie i zmieniała ich jak rękawiczki. Mało który potrafił oprzeć się jej urodzie i ogromnemu wdziękowi. Ci, którzy mieli okazję zobaczyć jej kobiece kształty, mdleli z wrażenia, a w najlepszym wypadku, uginały się pod nimi kolana. Ku zaskoczeniu widzów, aktorka wciąż nie czuje się spełniona zawodowo. Przez długi czas nie odpowiadała jej rola zmysłowej seksbomby.

- Póki co grałam amantki i byłam w filmach jedynie ozdobnikiem, tak zwanym odpoczynkiem dla wojownika. Może zdarzy się, że dostanę do zagrania coś, co pozwoli mi być w końcu wojownikiem - mówiła w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".

Czy to właśnie po to, by zerwać z wizerunkiem piękności, przyjęła propozycję wcielenia się w postać Weroniki w serialu "Na Wspólnej"? Odkąd pojawiła się w produkcji TVN, przeistoczyła się w nudą, szarą myszkę. Być może za bardzo wczuła się w graną przez siebie bohaterkę, która niestety, nie jest dobrym wzorem do naśladowania, zwłaszcza w kwestii dobrego stylu.

45-letnia Dancewicz na co dzień również nie przykłada już większej wagi do tego, jak wygląda. Nawet na uroczyste gale wybiera szarobure kreacje, które zakrywają jej największe atuty i niepotrzebnie dodają jej lat. W niczym już nie przypomina filmowej Krysi, której piersi doprowadziły do płaczu Marka Kondrata w "Pułkowniku Kwiatkowskim". Czy tego właśnie chciała?

Porównajcie zdjęcia gwiazdy sprzed lat z obecnymi. Powinna żałować swojej decyzji?

/ 19Dziś już nie zachwyca

Obraz
© Kadr z filmu

Gdzie się podział seksapil Renaty Dancewicz, która od lat uważana była za jedną z najatrakcyjniejszych aktorek?

Niegdyś uwodziła mężczyzn na ekranie i zmieniała ich jak rękawiczki. Mało który potrafił oprzeć się jej urodzie i ogromnemu wdziękowi. Ci, którzy mieli okazję zobaczyć jej kobiece kształty, mdleli z wrażenia, a w najlepszym wypadku, uginały się pod nimi kolana. Ku zaskoczeniu widzów, aktorka wciąż nie czuje się spełniona zawodowo. Przez długi czas nie odpowiadała jej rola zmysłowej seksbomby.

- Póki co grałam amantki i byłam w filmach jedynie ozdobnikiem, tak zwanym odpoczynkiem dla wojownika. Może zdarzy się, że dostanę do zagrania coś, co pozwoli mi być w końcu wojownikiem - mówiła w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".

Czy to właśnie po to, by zerwać z wizerunkiem piękności, przyjęła propozycję wcielenia się w postać Weroniki w serialu "Na Wspólnej"? Odkąd pojawiła się w produkcji TVN, przeistoczyła się w nudą, szarą myszkę. Być może za bardzo wczuła się w graną przez siebie bohaterkę, która niestety, nie jest dobrym wzorem do naśladowania, zwłaszcza w kwestii dobrego stylu.

45-letnia Dancewicz na co dzień również nie przykłada już większej wagi do tego, jak wygląda. Nawet na uroczyste gale wybiera szarobure kreacje, które zakrywają jej największe atuty i niepotrzebnie dodają jej lat. W niczym już nie przypomina filmowej Krysi, której piersi doprowadziły do płaczu Marka Kondrata w "Pułkowniku Kwiatkowskim". Czy tego właśnie chciała?

Porównajcie zdjęcia gwiazdy sprzed lat z obecnymi. Powinna żałować swojej decyzji?

/ 19Dziś już nie zachwyca

Obraz
© AKPA

Gdzie się podział seksapil Renaty Dancewicz, która od lat uważana była za jedną z najatrakcyjniejszych aktorek?

Niegdyś uwodziła mężczyzn na ekranie i zmieniała ich jak rękawiczki. Mało który potrafił oprzeć się jej urodzie i ogromnemu wdziękowi. Ci, którzy mieli okazję zobaczyć jej kobiece kształty, mdleli z wrażenia, a w najlepszym wypadku, uginały się pod nimi kolana. Ku zaskoczeniu widzów, aktorka wciąż nie czuje się spełniona zawodowo. Przez długi czas nie odpowiadała jej rola zmysłowej seksbomby.

- Póki co grałam amantki i byłam w filmach jedynie ozdobnikiem, tak zwanym odpoczynkiem dla wojownika. Może zdarzy się, że dostanę do zagrania coś, co pozwoli mi być w końcu wojownikiem - mówiła w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".

Czy to właśnie po to, by zerwać z wizerunkiem piękności, przyjęła propozycję wcielenia się w postać Weroniki w serialu "Na Wspólnej"? Odkąd pojawiła się w produkcji TVN, przeistoczyła się w nudą, szarą myszkę. Być może za bardzo wczuła się w graną przez siebie bohaterkę, która niestety, nie jest dobrym wzorem do naśladowania, zwłaszcza w kwestii dobrego stylu.

45-letnia Dancewicz na co dzień również nie przykłada już większej wagi do tego, jak wygląda. Nawet na uroczyste gale wybiera szarobure kreacje, które zakrywają jej największe atuty i niepotrzebnie dodają jej lat. W niczym już nie przypomina filmowej Krysi, której piersi doprowadziły do płaczu Marka Kondrata w "Pułkowniku Kwiatkowskim". Czy tego właśnie chciała?

Porównajcie zdjęcia gwiazdy sprzed lat z obecnymi. Powinna żałować swojej decyzji?

/ 19Dziś już nie zachwyca

Obraz
© Kadr z filmu

Gdzie się podział seksapil Renaty Dancewicz, która od lat uważana była za jedną z najatrakcyjniejszych aktorek?

Niegdyś uwodziła mężczyzn na ekranie i zmieniała ich jak rękawiczki. Mało który potrafił oprzeć się jej urodzie i ogromnemu wdziękowi. Ci, którzy mieli okazję zobaczyć jej kobiece kształty, mdleli z wrażenia, a w najlepszym wypadku, uginały się pod nimi kolana. Ku zaskoczeniu widzów, aktorka wciąż nie czuje się spełniona zawodowo. Przez długi czas nie odpowiadała jej rola zmysłowej seksbomby.

- Póki co grałam amantki i byłam w filmach jedynie ozdobnikiem, tak zwanym odpoczynkiem dla wojownika. Może zdarzy się, że dostanę do zagrania coś, co pozwoli mi być w końcu wojownikiem - mówiła w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".

Czy to właśnie po to, by zerwać z wizerunkiem piękności, przyjęła propozycję wcielenia się w postać Weroniki w serialu "Na Wspólnej"? Odkąd pojawiła się w produkcji TVN, przeistoczyła się w nudą, szarą myszkę. Być może za bardzo wczuła się w graną przez siebie bohaterkę, która niestety, nie jest dobrym wzorem do naśladowania, zwłaszcza w kwestii dobrego stylu.

45-letnia Dancewicz na co dzień również nie przykłada już większej wagi do tego, jak wygląda. Nawet na uroczyste gale wybiera szarobure kreacje, które zakrywają jej największe atuty i niepotrzebnie dodają jej lat. W niczym już nie przypomina filmowej Krysi, której piersi doprowadziły do płaczu Marka Kondrata w "Pułkowniku Kwiatkowskim". Czy tego właśnie chciała?

Porównajcie zdjęcia gwiazdy sprzed lat z obecnymi. Powinna żałować swojej decyzji?

/ 19Dziś już nie zachwyca

Obraz
© AKPA

Gdzie się podział seksapil Renaty Dancewicz, która od lat uważana była za jedną z najatrakcyjniejszych aktorek?

Niegdyś uwodziła mężczyzn na ekranie i zmieniała ich jak rękawiczki. Mało który potrafił oprzeć się jej urodzie i ogromnemu wdziękowi. Ci, którzy mieli okazję zobaczyć jej kobiece kształty, mdleli z wrażenia, a w najlepszym wypadku, uginały się pod nimi kolana. Ku zaskoczeniu widzów, aktorka wciąż nie czuje się spełniona zawodowo. Przez długi czas nie odpowiadała jej rola zmysłowej seksbomby.

- Póki co grałam amantki i byłam w filmach jedynie ozdobnikiem, tak zwanym odpoczynkiem dla wojownika. Może zdarzy się, że dostanę do zagrania coś, co pozwoli mi być w końcu wojownikiem - mówiła w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".

Czy to właśnie po to, by zerwać z wizerunkiem piękności, przyjęła propozycję wcielenia się w postać Weroniki w serialu "Na Wspólnej"? Odkąd pojawiła się w produkcji TVN, przeistoczyła się w nudą, szarą myszkę. Być może za bardzo wczuła się w graną przez siebie bohaterkę, która niestety, nie jest dobrym wzorem do naśladowania, zwłaszcza w kwestii dobrego stylu.

45-letnia Dancewicz na co dzień również nie przykłada już większej wagi do tego, jak wygląda. Nawet na uroczyste gale wybiera szarobure kreacje, które zakrywają jej największe atuty i niepotrzebnie dodają jej lat. W niczym już nie przypomina filmowej Krysi, której piersi doprowadziły do płaczu Marka Kondrata w "Pułkowniku Kwiatkowskim". Czy tego właśnie chciała?

Porównajcie zdjęcia gwiazdy sprzed lat z obecnymi. Powinna żałować swojej decyzji?

/ 19Dziś już nie zachwyca

Obraz
© AKPA

Gdzie się podział seksapil Renaty Dancewicz, która od lat uważana była za jedną z najatrakcyjniejszych aktorek?

Niegdyś uwodziła mężczyzn na ekranie i zmieniała ich jak rękawiczki. Mało który potrafił oprzeć się jej urodzie i ogromnemu wdziękowi. Ci, którzy mieli okazję zobaczyć jej kobiece kształty, mdleli z wrażenia, a w najlepszym wypadku, uginały się pod nimi kolana. Ku zaskoczeniu widzów, aktorka wciąż nie czuje się spełniona zawodowo. Przez długi czas nie odpowiadała jej rola zmysłowej seksbomby.

- Póki co grałam amantki i byłam w filmach jedynie ozdobnikiem, tak zwanym odpoczynkiem dla wojownika. Może zdarzy się, że dostanę do zagrania coś, co pozwoli mi być w końcu wojownikiem - mówiła w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".

Czy to właśnie po to, by zerwać z wizerunkiem piękności, przyjęła propozycję wcielenia się w postać Weroniki w serialu "Na Wspólnej"? Odkąd pojawiła się w produkcji TVN, przeistoczyła się w nudą, szarą myszkę. Być może za bardzo wczuła się w graną przez siebie bohaterkę, która niestety, nie jest dobrym wzorem do naśladowania, zwłaszcza w kwestii dobrego stylu.

45-letnia Dancewicz na co dzień również nie przykłada już większej wagi do tego, jak wygląda. Nawet na uroczyste gale wybiera szarobure kreacje, które zakrywają jej największe atuty i niepotrzebnie dodają jej lat. W niczym już nie przypomina filmowej Krysi, której piersi doprowadziły do płaczu Marka Kondrata w "Pułkowniku Kwiatkowskim". Czy tego właśnie chciała?

Porównajcie zdjęcia gwiazdy sprzed lat z obecnymi. Powinna żałować swojej decyzji?

/ 19Dziś już nie zachwyca

Obraz
© Film polski

Gdzie się podział seksapil Renaty Dancewicz, która od lat uważana była za jedną z najatrakcyjniejszych aktorek?

Niegdyś uwodziła mężczyzn na ekranie i zmieniała ich jak rękawiczki. Mało który potrafił oprzeć się jej urodzie i ogromnemu wdziękowi. Ci, którzy mieli okazję zobaczyć jej kobiece kształty, mdleli z wrażenia, a w najlepszym wypadku, uginały się pod nimi kolana. Ku zaskoczeniu widzów, aktorka wciąż nie czuje się spełniona zawodowo. Przez długi czas nie odpowiadała jej rola zmysłowej seksbomby.

- Póki co grałam amantki i byłam w filmach jedynie ozdobnikiem, tak zwanym odpoczynkiem dla wojownika. Może zdarzy się, że dostanę do zagrania coś, co pozwoli mi być w końcu wojownikiem - mówiła w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".

Czy to właśnie po to, by zerwać z wizerunkiem piękności, przyjęła propozycję wcielenia się w postać Weroniki w serialu "Na Wspólnej"? Odkąd pojawiła się w produkcji TVN, przeistoczyła się w nudą, szarą myszkę. Być może za bardzo wczuła się w graną przez siebie bohaterkę, która niestety, nie jest dobrym wzorem do naśladowania, zwłaszcza w kwestii dobrego stylu.

45-letnia Dancewicz na co dzień również nie przykłada już większej wagi do tego, jak wygląda. Nawet na uroczyste gale wybiera szarobure kreacje, które zakrywają jej największe atuty i niepotrzebnie dodają jej lat. W niczym już nie przypomina filmowej Krysi, której piersi doprowadziły do płaczu Marka Kondrata w "Pułkowniku Kwiatkowskim". Czy tego właśnie chciała?

Porównajcie zdjęcia gwiazdy sprzed lat z obecnymi. Powinna żałować swojej decyzji?

10 / 19Dziś już nie zachwyca

Obraz
© AKPA

Gdzie się podział seksapil Renaty Dancewicz, która od lat uważana była za jedną z najatrakcyjniejszych aktorek?

Niegdyś uwodziła mężczyzn na ekranie i zmieniała ich jak rękawiczki. Mało który potrafił oprzeć się jej urodzie i ogromnemu wdziękowi. Ci, którzy mieli okazję zobaczyć jej kobiece kształty, mdleli z wrażenia, a w najlepszym wypadku, uginały się pod nimi kolana. Ku zaskoczeniu widzów, aktorka wciąż nie czuje się spełniona zawodowo. Przez długi czas nie odpowiadała jej rola zmysłowej seksbomby.

- Póki co grałam amantki i byłam w filmach jedynie ozdobnikiem, tak zwanym odpoczynkiem dla wojownika. Może zdarzy się, że dostanę do zagrania coś, co pozwoli mi być w końcu wojownikiem - mówiła w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".

Czy to właśnie po to, by zerwać z wizerunkiem piękności, przyjęła propozycję wcielenia się w postać Weroniki w serialu "Na Wspólnej"? Odkąd pojawiła się w produkcji TVN, przeistoczyła się w nudą, szarą myszkę. Być może za bardzo wczuła się w graną przez siebie bohaterkę, która niestety, nie jest dobrym wzorem do naśladowania, zwłaszcza w kwestii dobrego stylu.

45-letnia Dancewicz na co dzień również nie przykłada już większej wagi do tego, jak wygląda. Nawet na uroczyste gale wybiera szarobure kreacje, które zakrywają jej największe atuty i niepotrzebnie dodają jej lat. W niczym już nie przypomina filmowej Krysi, której piersi doprowadziły do płaczu Marka Kondrata w "Pułkowniku Kwiatkowskim". Czy tego właśnie chciała?

Porównajcie zdjęcia gwiazdy sprzed lat z obecnymi. Powinna żałować swojej decyzji?

11 / 19Dziś już nie zachwyca

Obraz
© Film polski

Gdzie się podział seksapil Renaty Dancewicz, która od lat uważana była za jedną z najatrakcyjniejszych aktorek?

Niegdyś uwodziła mężczyzn na ekranie i zmieniała ich jak rękawiczki. Mało który potrafił oprzeć się jej urodzie i ogromnemu wdziękowi. Ci, którzy mieli okazję zobaczyć jej kobiece kształty, mdleli z wrażenia, a w najlepszym wypadku, uginały się pod nimi kolana. Ku zaskoczeniu widzów, aktorka wciąż nie czuje się spełniona zawodowo. Przez długi czas nie odpowiadała jej rola zmysłowej seksbomby.

- Póki co grałam amantki i byłam w filmach jedynie ozdobnikiem, tak zwanym odpoczynkiem dla wojownika. Może zdarzy się, że dostanę do zagrania coś, co pozwoli mi być w końcu wojownikiem - mówiła w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".

Czy to właśnie po to, by zerwać z wizerunkiem piękności, przyjęła propozycję wcielenia się w postać Weroniki w serialu "Na Wspólnej"? Odkąd pojawiła się w produkcji TVN, przeistoczyła się w nudą, szarą myszkę. Być może za bardzo wczuła się w graną przez siebie bohaterkę, która niestety, nie jest dobrym wzorem do naśladowania, zwłaszcza w kwestii dobrego stylu.

45-letnia Dancewicz na co dzień również nie przykłada już większej wagi do tego, jak wygląda. Nawet na uroczyste gale wybiera szarobure kreacje, które zakrywają jej największe atuty i niepotrzebnie dodają jej lat. W niczym już nie przypomina filmowej Krysi, której piersi doprowadziły do płaczu Marka Kondrata w "Pułkowniku Kwiatkowskim". Czy tego właśnie chciała?

Porównajcie zdjęcia gwiazdy sprzed lat z obecnymi. Powinna żałować swojej decyzji?

12 / 19Dziś już nie zachwyca

Obraz
© AKPA

Gdzie się podział seksapil Renaty Dancewicz, która od lat uważana była za jedną z najatrakcyjniejszych aktorek?

Niegdyś uwodziła mężczyzn na ekranie i zmieniała ich jak rękawiczki. Mało który potrafił oprzeć się jej urodzie i ogromnemu wdziękowi. Ci, którzy mieli okazję zobaczyć jej kobiece kształty, mdleli z wrażenia, a w najlepszym wypadku, uginały się pod nimi kolana. Ku zaskoczeniu widzów, aktorka wciąż nie czuje się spełniona zawodowo. Przez długi czas nie odpowiadała jej rola zmysłowej seksbomby.

- Póki co grałam amantki i byłam w filmach jedynie ozdobnikiem, tak zwanym odpoczynkiem dla wojownika. Może zdarzy się, że dostanę do zagrania coś, co pozwoli mi być w końcu wojownikiem - mówiła w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".

Czy to właśnie po to, by zerwać z wizerunkiem piękności, przyjęła propozycję wcielenia się w postać Weroniki w serialu "Na Wspólnej"? Odkąd pojawiła się w produkcji TVN, przeistoczyła się w nudą, szarą myszkę. Być może za bardzo wczuła się w graną przez siebie bohaterkę, która niestety, nie jest dobrym wzorem do naśladowania, zwłaszcza w kwestii dobrego stylu.

45-letnia Dancewicz na co dzień również nie przykłada już większej wagi do tego, jak wygląda. Nawet na uroczyste gale wybiera szarobure kreacje, które zakrywają jej największe atuty i niepotrzebnie dodają jej lat. W niczym już nie przypomina filmowej Krysi, której piersi doprowadziły do płaczu Marka Kondrata w "Pułkowniku Kwiatkowskim". Czy tego właśnie chciała?

Porównajcie zdjęcia gwiazdy sprzed lat z obecnymi. Powinna żałować swojej decyzji?

13 / 19Dziś już nie zachwyca

Obraz
© AKPA

Gdzie się podział seksapil Renaty Dancewicz, która od lat uważana była za jedną z najatrakcyjniejszych aktorek?

Niegdyś uwodziła mężczyzn na ekranie i zmieniała ich jak rękawiczki. Mało który potrafił oprzeć się jej urodzie i ogromnemu wdziękowi. Ci, którzy mieli okazję zobaczyć jej kobiece kształty, mdleli z wrażenia, a w najlepszym wypadku, uginały się pod nimi kolana. Ku zaskoczeniu widzów, aktorka wciąż nie czuje się spełniona zawodowo. Przez długi czas nie odpowiadała jej rola zmysłowej seksbomby.

- Póki co grałam amantki i byłam w filmach jedynie ozdobnikiem, tak zwanym odpoczynkiem dla wojownika. Może zdarzy się, że dostanę do zagrania coś, co pozwoli mi być w końcu wojownikiem - mówiła w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".

Czy to właśnie po to, by zerwać z wizerunkiem piękności, przyjęła propozycję wcielenia się w postać Weroniki w serialu "Na Wspólnej"? Odkąd pojawiła się w produkcji TVN, przeistoczyła się w nudą, szarą myszkę. Być może za bardzo wczuła się w graną przez siebie bohaterkę, która niestety, nie jest dobrym wzorem do naśladowania, zwłaszcza w kwestii dobrego stylu.

45-letnia Dancewicz na co dzień również nie przykłada już większej wagi do tego, jak wygląda. Nawet na uroczyste gale wybiera szarobure kreacje, które zakrywają jej największe atuty i niepotrzebnie dodają jej lat. W niczym już nie przypomina filmowej Krysi, której piersi doprowadziły do płaczu Marka Kondrata w "Pułkowniku Kwiatkowskim". Czy tego właśnie chciała?

Porównajcie zdjęcia gwiazdy sprzed lat z obecnymi. Powinna żałować swojej decyzji?

14 / 19Dziś już nie zachwyca

Obraz
© AKPA

Gdzie się podział seksapil Renaty Dancewicz, która od lat uważana była za jedną z najatrakcyjniejszych aktorek?

Niegdyś uwodziła mężczyzn na ekranie i zmieniała ich jak rękawiczki. Mało który potrafił oprzeć się jej urodzie i ogromnemu wdziękowi. Ci, którzy mieli okazję zobaczyć jej kobiece kształty, mdleli z wrażenia, a w najlepszym wypadku, uginały się pod nimi kolana. Ku zaskoczeniu widzów, aktorka wciąż nie czuje się spełniona zawodowo. Przez długi czas nie odpowiadała jej rola zmysłowej seksbomby.

- Póki co grałam amantki i byłam w filmach jedynie ozdobnikiem, tak zwanym odpoczynkiem dla wojownika. Może zdarzy się, że dostanę do zagrania coś, co pozwoli mi być w końcu wojownikiem - mówiła w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".

Czy to właśnie po to, by zerwać z wizerunkiem piękności, przyjęła propozycję wcielenia się w postać Weroniki w serialu "Na Wspólnej"? Odkąd pojawiła się w produkcji TVN, przeistoczyła się w nudą, szarą myszkę. Być może za bardzo wczuła się w graną przez siebie bohaterkę, która niestety, nie jest dobrym wzorem do naśladowania, zwłaszcza w kwestii dobrego stylu.

45-letnia Dancewicz na co dzień również nie przykłada już większej wagi do tego, jak wygląda. Nawet na uroczyste gale wybiera szarobure kreacje, które zakrywają jej największe atuty i niepotrzebnie dodają jej lat. W niczym już nie przypomina filmowej Krysi, której piersi doprowadziły do płaczu Marka Kondrata w "Pułkowniku Kwiatkowskim". Czy tego właśnie chciała?

Porównajcie zdjęcia gwiazdy sprzed lat z obecnymi. Powinna żałować swojej decyzji?

15 / 19Dziś już nie zachwyca

Obraz
© AKPA

Gdzie się podział seksapil Renaty Dancewicz, która od lat uważana była za jedną z najatrakcyjniejszych aktorek?

Niegdyś uwodziła mężczyzn na ekranie i zmieniała ich jak rękawiczki. Mało który potrafił oprzeć się jej urodzie i ogromnemu wdziękowi. Ci, którzy mieli okazję zobaczyć jej kobiece kształty, mdleli z wrażenia, a w najlepszym wypadku, uginały się pod nimi kolana. Ku zaskoczeniu widzów, aktorka wciąż nie czuje się spełniona zawodowo. Przez długi czas nie odpowiadała jej rola zmysłowej seksbomby.

- Póki co grałam amantki i byłam w filmach jedynie ozdobnikiem, tak zwanym odpoczynkiem dla wojownika. Może zdarzy się, że dostanę do zagrania coś, co pozwoli mi być w końcu wojownikiem - mówiła w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".

Czy to właśnie po to, by zerwać z wizerunkiem piękności, przyjęła propozycję wcielenia się w postać Weroniki w serialu "Na Wspólnej"? Odkąd pojawiła się w produkcji TVN, przeistoczyła się w nudą, szarą myszkę. Być może za bardzo wczuła się w graną przez siebie bohaterkę, która niestety, nie jest dobrym wzorem do naśladowania, zwłaszcza w kwestii dobrego stylu.

45-letnia Dancewicz na co dzień również nie przykłada już większej wagi do tego, jak wygląda. Nawet na uroczyste gale wybiera szarobure kreacje, które zakrywają jej największe atuty i niepotrzebnie dodają jej lat. W niczym już nie przypomina filmowej Krysi, której piersi doprowadziły do płaczu Marka Kondrata w "Pułkowniku Kwiatkowskim". Czy tego właśnie chciała?

Porównajcie zdjęcia gwiazdy sprzed lat z obecnymi. Powinna żałować swojej decyzji?

16 / 19Dziś już nie zachwyca

Obraz
© AKPA

Gdzie się podział seksapil Renaty Dancewicz, która od lat uważana była za jedną z najatrakcyjniejszych aktorek?

Niegdyś uwodziła mężczyzn na ekranie i zmieniała ich jak rękawiczki. Mało który potrafił oprzeć się jej urodzie i ogromnemu wdziękowi. Ci, którzy mieli okazję zobaczyć jej kobiece kształty, mdleli z wrażenia, a w najlepszym wypadku, uginały się pod nimi kolana. Ku zaskoczeniu widzów, aktorka wciąż nie czuje się spełniona zawodowo. Przez długi czas nie odpowiadała jej rola zmysłowej seksbomby.

- Póki co grałam amantki i byłam w filmach jedynie ozdobnikiem, tak zwanym odpoczynkiem dla wojownika. Może zdarzy się, że dostanę do zagrania coś, co pozwoli mi być w końcu wojownikiem - mówiła w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".

Czy to właśnie po to, by zerwać z wizerunkiem piękności, przyjęła propozycję wcielenia się w postać Weroniki w serialu "Na Wspólnej"? Odkąd pojawiła się w produkcji TVN, przeistoczyła się w nudą, szarą myszkę. Być może za bardzo wczuła się w graną przez siebie bohaterkę, która niestety, nie jest dobrym wzorem do naśladowania, zwłaszcza w kwestii dobrego stylu.

45-letnia Dancewicz na co dzień również nie przykłada już większej wagi do tego, jak wygląda. Nawet na uroczyste gale wybiera szarobure kreacje, które zakrywają jej największe atuty i niepotrzebnie dodają jej lat. W niczym już nie przypomina filmowej Krysi, której piersi doprowadziły do płaczu Marka Kondrata w "Pułkowniku Kwiatkowskim". Czy tego właśnie chciała?

Porównajcie zdjęcia gwiazdy sprzed lat z obecnymi. Powinna żałować swojej decyzji?

17 / 19Dziś już nie zachwyca

Obraz
© AKPA

Gdzie się podział seksapil Renaty Dancewicz, która od lat uważana była za jedną z najatrakcyjniejszych aktorek?

Niegdyś uwodziła mężczyzn na ekranie i zmieniała ich jak rękawiczki. Mało który potrafił oprzeć się jej urodzie i ogromnemu wdziękowi. Ci, którzy mieli okazję zobaczyć jej kobiece kształty, mdleli z wrażenia, a w najlepszym wypadku, uginały się pod nimi kolana. Ku zaskoczeniu widzów, aktorka wciąż nie czuje się spełniona zawodowo. Przez długi czas nie odpowiadała jej rola zmysłowej seksbomby.

- Póki co grałam amantki i byłam w filmach jedynie ozdobnikiem, tak zwanym odpoczynkiem dla wojownika. Może zdarzy się, że dostanę do zagrania coś, co pozwoli mi być w końcu wojownikiem - mówiła w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".

Czy to właśnie po to, by zerwać z wizerunkiem piękności, przyjęła propozycję wcielenia się w postać Weroniki w serialu "Na Wspólnej"? Odkąd pojawiła się w produkcji TVN, przeistoczyła się w nudą, szarą myszkę. Być może za bardzo wczuła się w graną przez siebie bohaterkę, która niestety, nie jest dobrym wzorem do naśladowania, zwłaszcza w kwestii dobrego stylu.

45-letnia Dancewicz na co dzień również nie przykłada już większej wagi do tego, jak wygląda. Nawet na uroczyste gale wybiera szarobure kreacje, które zakrywają jej największe atuty i niepotrzebnie dodają jej lat. W niczym już nie przypomina filmowej Krysi, której piersi doprowadziły do płaczu Marka Kondrata w "Pułkowniku Kwiatkowskim". Czy tego właśnie chciała?

Porównajcie zdjęcia gwiazdy sprzed lat z obecnymi. Powinna żałować swojej decyzji?

18 / 19Dziś już nie zachwyca

Obraz
© AKPA

Gdzie się podział seksapil Renaty Dancewicz, która od lat uważana była za jedną z najatrakcyjniejszych aktorek?

Niegdyś uwodziła mężczyzn na ekranie i zmieniała ich jak rękawiczki. Mało który potrafił oprzeć się jej urodzie i ogromnemu wdziękowi. Ci, którzy mieli okazję zobaczyć jej kobiece kształty, mdleli z wrażenia, a w najlepszym wypadku, uginały się pod nimi kolana. Ku zaskoczeniu widzów, aktorka wciąż nie czuje się spełniona zawodowo. Przez długi czas nie odpowiadała jej rola zmysłowej seksbomby.

- Póki co grałam amantki i byłam w filmach jedynie ozdobnikiem, tak zwanym odpoczynkiem dla wojownika. Może zdarzy się, że dostanę do zagrania coś, co pozwoli mi być w końcu wojownikiem - mówiła w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".

Czy to właśnie po to, by zerwać z wizerunkiem piękności, przyjęła propozycję wcielenia się w postać Weroniki w serialu "Na Wspólnej"? Odkąd pojawiła się w produkcji TVN, przeistoczyła się w nudą, szarą myszkę. Być może za bardzo wczuła się w graną przez siebie bohaterkę, która niestety, nie jest dobrym wzorem do naśladowania, zwłaszcza w kwestii dobrego stylu.

45-letnia Dancewicz na co dzień również nie przykłada już większej wagi do tego, jak wygląda. Nawet na uroczyste gale wybiera szarobure kreacje, które zakrywają jej największe atuty i niepotrzebnie dodają jej lat. W niczym już nie przypomina filmowej Krysi, której piersi doprowadziły do płaczu Marka Kondrata w "Pułkowniku Kwiatkowskim". Czy tego właśnie chciała?

Porównajcie zdjęcia gwiazdy sprzed lat z obecnymi. Powinna żałować swojej decyzji?

19 / 19Dziś już nie zachwyca

Obraz
© mwmedia.pl

Gdzie się podział seksapil Renaty Dancewicz, która od lat uważana była za jedną z najatrakcyjniejszych aktorek?

Niegdyś uwodziła mężczyzn na ekranie i zmieniała ich jak rękawiczki. Mało który potrafił oprzeć się jej urodzie i ogromnemu wdziękowi. Ci, którzy mieli okazję zobaczyć jej kobiece kształty, mdleli z wrażenia, a w najlepszym wypadku, uginały się pod nimi kolana. Ku zaskoczeniu widzów, aktorka wciąż nie czuje się spełniona zawodowo. Przez długi czas nie odpowiadała jej rola zmysłowej seksbomby.

- Póki co grałam amantki i byłam w filmach jedynie ozdobnikiem, tak zwanym odpoczynkiem dla wojownika. Może zdarzy się, że dostanę do zagrania coś, co pozwoli mi być w końcu wojownikiem - mówiła w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".

Czy to właśnie po to, by zerwać z wizerunkiem piękności, przyjęła propozycję wcielenia się w postać Weroniki w serialu "Na Wspólnej"? Odkąd pojawiła się w produkcji TVN, przeistoczyła się w nudą, szarą myszkę. Być może za bardzo wczuła się w graną przez siebie bohaterkę, która niestety, nie jest dobrym wzorem do naśladowania, zwłaszcza w kwestii dobrego stylu.

45-letnia Dancewicz na co dzień również nie przykłada już większej wagi do tego, jak wygląda. Nawet na uroczyste gale wybiera szarobure kreacje, które zakrywają jej największe atuty i niepotrzebnie dodają jej lat. W niczym już nie przypomina filmowej Krysi, której piersi doprowadziły do płaczu Marka Kondrata w "Pułkowniku Kwiatkowskim". Czy tego właśnie chciała?

Porównajcie zdjęcia gwiazdy sprzed lat z obecnymi. Powinna żałować swojej decyzji?

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta