"Na Wspólnej": Aresztowanie z morderstwem w tle

Do Weroniki przyjeżdża Ada i przywozi dzieciom mnóstwo prezentów. Roztocka radzi siostrze, żeby oszczędzała - przecież ma do spłacenia ogromny dług! W przeciwnym razie matka straci dom!

Dość bezczelnie Ada zauważa, że Weronika, jako prawnik, powinna ratować sytuację. A jeśli nic nie da się zrobić, dom trzeba zlicytować!

Weronika jest zbulwersowana podejściem siostry. Postanawia, że sama spłaci dług matki... Co na to Adam?!

Ludwika uważa, że jej syn nie może zrezygnować ze stanowiska dyrektora. Prosi Agnieszkę, żeby przekonała o tym Rafała. Ale Olszewska nie chce nawet tego słuchać!

Po południu Sobczak przychodzi do byłej narzeczonej odebrać list. Liczy też na szczerą rozmowę... Niestety, Agnieszka zatrzaskuje przed nim drzwi, prosząc, żeby nie nasyłał na nią swojej matki!

Rafał ma dość wtrącania się Ludwiki w jego życie. Robi jej awanturę i wyprowadza się!

Marta przychodzi do szpitala na kolejne spotkanie z panią psycholog. Jest świadkiem akcji ratującej życie Pawła Wolińskiego, którego nagle z powrotem przywieziono na oddział Kamila. Ta sytuacja przywołuje u Marty traumatyczne wspomnienia śmierci Janusza! Konarska znowu się załamuje. Roman zastaje ją w domu płaczącą.

Tymczasem Paweł jest już przytomny i mocno wystraszony – mógł stracić życie na własne życzenie...

Ordynator Ostrowski robi wymówki Wolińskiemu – mało brakowało, żeby sam doprowadził do swojej śmierci! Mężczyzna przeprasza i tłumaczy, że chciał zacząć żyć tak, jak przed przeszczepem serca...

Po południu Marta przychodzi do szpitala na kolejną wizytę u psychologa i oczywiście... spotyka Pawła! Wsiadają razem do windy, tak samo, jak wtedy, kiedy poznała Janusza...

Tadeusz przynosi Marii i Włodkowi bilety do teatru na dziś wieczór. Niestety, Ziębowie nie mogą iść oboje. Maria decyduje, że pójdzie na spektakl z Tadeuszem! Włodek niby się zgadza, ale jest ogromnie zazdrosny o żonę...

Po południu Zięba zaczyna symulować – przekonuje Marię, że ma gorączkę i dreszcze. Przejęta Maria każe mu się położyć do łóżka. Sama dzwoni do Bożenki z prośbą, żeby poszła z Tadeuszem do teatru zamiast niej.

Maria jest zła na męża - symulując chorobę, zachował się jak dziecko! Włodek próbuje tłumaczyć się żonie, że chciał zeswatać Tadeusza z Bożenką...

Po południu Bożena odwiedza Marię i opowiada o wspólnym wyjściu z Tadeuszem do teatru. Jest bardzo niezadowolona – Zieliński zachowywał się jak mruk!

Tymczasem Włodka odwiedza w barze Tadeusz i błaga, żeby nie umawiać go więcej z Bożenką...

Michał ma ogromny problem ze znalezieniem pracy. Zdesperowany, myśli nawet o powrocie do Bud-Maksu, ale przypadkiem spotyka na Wspólnej Romana.

Hoffer jest zaskoczony wiadomością, że Brzozowski odszedł z rodzinnej firmy. Kiedy opowiada Honoracie o sytuacji Michała, ta proponuje, żeby zatrudnił go u siebie.

Hoffer nie wie, czy to dobry pomysł. Wspomina czasy kiedy Brzozowski, jako jego szef, zwolnił go z pracy...

Marek zaczyna poważnie podejrzewać Dankę o romans! Zimiński przychodzi po żonę do pracy. Niestety, jej już nie ma. I nikt nie wie, gdzie poszła! Na pewno nie do domu...

Tymczasem Zimińska doskonali tango, tańcząc z Ricardo. Instruktor, doceniając jej postępy, proponuje, żeby reprezentowała jego grupę podczas corocznego pokazu szkół tańca!

Danka dużo wcześniej niż zwykle wychodzi do pracy. Marek jest coraz bardziej podejrzliwy i przybity. Milena radzi mu, żeby kupił żonie kwiaty i poważnie z nią porozmawiał.

Marek przypadkowo widzi Dankę z Ricardo – oboje wsiadają roześmiani do auta. Kiedy zdruzgotany Zimiński wraca do domu, zastaje żonę wystrojoną w seksowną wieczorową suknię!

Igor wraca do pracy w glorii i chwale! Naczelny przekazuje mu, że demaskując Gajnego, całkowicie zrehabilitował się przed zarządem.

Niespodziewanie pyta Igora o mamę... Naczelny dzwoni do Ewy i zaprasza ją do restauracji. Pod pretekstem uczczenia sukcesu Igora spędzają razem bardzo miły wieczór.

Tymczasem Igor zaprasza do siebie Magdę i zaskoczonej dziewczynie roztacza wizję ich wspólnego życia!

Do biura Ewy i Żanety przychodzą policjanci. Wypytują kobiety o Wiśniaka, który kiedyś je oszukał i okradł. Gdy śledczy dowiadują się, że mężczyzna oddał im pieniądze co do grosza, są zaskoczeni i zaczynają być podejrzliwi.

Okazuje się, że Wiśniak nie żyje - zamordowano go! Ewa wpada w panikę...

Po wyjściu policji natychmiast dzwoni do Borysa! To przecież on pomógł im wtedy odzyskać pieniądze od oszusta...

Nie możecie tego przegapić! Koniecznie oglądajcie kolejne odcinki "Na Wspólnej"!