"Na Wspólnej": Anna Guzik przez pracę może stracić to, co najważniejsze
Sukces na polu zawodowym negatywnie odbija się na życiu prywatnym Anny Guzik. Przez swoje obowiązki może stracić to, o czym zawsze marzyła.
Rodzina musi poczekać
Szczęśliwi małżonkowie
25 maja 2013 roku Anna Guzik stanęła na ślubnym kobiercu. Szczęśliwym wybrankiem aktorki jest instruktor snowboardu, Wojciech Tylka. Para pobrała się w zakopiańskim Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej i do dziś świata poza sobą nie widzi.
Niektórych fanów martwi jednak fakt, że choć od uroczystości minęły już dwa lata, małżonkowie wciąż nie doczekali się potomstwa.
Chciałaby zostać mamą
Co ciekawe, tuż po ślubie aktorka wyznała, że marzy o powiększeniu rodziny.
- Bardzo lubię dzieci. Dają mi pozytywną energię. Ile chciałabym ich mieć? Ile Bóg da! - opowiadała podekscytowana.
Znajomi gwiazdy "Na Wspólnej" również byli pewni, że w najbliższej przyszłości Guzik zostanie mamą.
- Ania chce mieć więcej niż jedno dziecko. Mało tego, żartowała wśród nas, że czas ją goni - opowiadali.
Co zatem stoi na przeszkodzie?
Nie ma czasu na dziecko
Jak się okazuje, sukcesy zawodowe nie zawsze idą w parze z udanym życiem rodzinnym. Jako że aktorka jest niezwykle zapracowaną osobą, brakuje jej czasu na realizację marzeń.
- Oczywiście, że oboje marzą o powiększeniu rodziny. Tylko Ania jest tak zapracowana, że nie ma, kiedy się za to zabrać. Tym bardziej, że nie jest to dobry czas na zawieszenie kariery - zdradził znajomy małżonków w rozmowie z "Super Expressem".
Praca nie pozwala jej cieszyć się macierzyństwem
Guzik doskonale wie, że macierzyństwo może na jakiś czas wykluczyć ją z show-biznesu. Nic więc dziwnego, że nie chce dopuścić do sytuacji, w której widzowie by o niej zapomnieli.
- Dzieje się dużo. Obecnie pracuję na planie serialu "Na Wspólnej". Jest także program "Grzeszki na widelcu" emitowany w Polsat Cafe, do tego dochodzi teatr w Bielsku-Białej, Telewizyjny Kabaret Dwójki i wokalne gale Zbigniewa Górnego - powiedziała Guzik na łamach "Super Expressu".
Wszystko wskazuje na to, że aktorka znów będzie musiała odłożyć plany o powiększeniu rodziny.