Żołnierze wylądowali w Warszawie. TVN24 nie mogło tego transmitować. Zaskakujące tłumaczenie MON

Żołnierzy biorących udział w ewakuacji z Afganistanu powitał w kraju Mariusz Błaszczak
Żołnierzy biorących udział w ewakuacji z Afganistanu powitał w kraju Mariusz Błaszczak
Źródło zdjęć: © Getty Images

28.08.2021 11:21

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W piątek 27 sierpnia na lotnisku wojskowym w Warszawie odbyły się uroczystości. Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak oficjalnie przywitał żołnierzy przeprowadzających akcję ewakuacji z Afganistanu. Na miejscu zabrakło TVN24. Jest tłumaczenie biura prasowego MON.

W czwartek 26 sierpnia Mateusz Morawiecki poinformował o zakończeniu akcji ewakuacyjnej Polaków i współpracowników Polaków z Afganistanu. Dzień później na wojskowym lotnisku w Warszawie wylądowali polscy żołnierze, którzy ją przeprowadzali. Na miejscu przywitał ich Mariusz Błaszczak. Oficjalna relacja fotograficzna i filmowa z tej uroczystości znajduje się na stronach rządowych.

Teraz szef portali informacyjnych TVN Mateusz Sosnowski tłumaczy, czemu zabrakło tam jego stacji.

Jak zapewnia na Twitterze redaktor naczelny, MON nie poinformowało redakcji TVN24 o uroczystości. A na pytanie, czemu tak się stało, biuro prasowe MON odparło, że "nie zdążyło". Wpis Sosnowskiego zamieszczamy poniżej.

Obszerną relację z uroczystości jeszcze tego samego dnia MON zamieściło w Serwisie Rzeczpospolitej Polskiej. Podczas oficjalnego wystąpienia Mariusz Błaszczak dziękował wszystkim osobom przeprowadzającym misję. Podkreślił, że żołnierze ewakuowali z Kabulu nie tylko Polaków, ale i Afgańczyków współpracujących z Polską i innymi państwami NATO.

Mariusz Błaszczak podczas uroczystości powitania polskich żołnierzy na lotnisku wojskowym
Mariusz Błaszczak podczas uroczystości powitania polskich żołnierzy na lotnisku wojskowym© YouTube

Szef MON odniósł się także do czwartkowych zamachów bombowych. Nazwał je "tragedią" i mówił, że złożył kondolencje na ręce swojego odpowiednika - sekretarza obrony Stanów Zjednoczonych, gen. Lloyda Austina.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1203)
Zobacz także