Na Tinderze obejrzymy serial. Widzowie zadecydują o losach bohaterów
Twórcy Tindera stworzyli serial. Choć jego fabuła będzie odbiegać od świata internetowych randek, jego widzowie będą decydować o dalszym losie bohaterów przesuwając ekran w lewo lub w prawo.
Firma Match Group Inc, będąca właścicielem popularnej aplikacji randkowej Tinder, nakręciła serial. Fabuła 6-odcinkowej serii będzie rozgrywać się podczas apokalipsy. O tym, czy bohaterowie produkcji przetrwają w walce z zagładą zadecydują widzowie, odpowiadając na pytanie "z kim spędziłbyś ostatnią noc życia?".
Serial będzie można obejrzeć bezpośrednio w aplikacji Tinder. Podobnie jak przy wybieraniu potencjalnego partnera przesunięcie w lewo lub w prawo będzie decydować o dalszej akcji odcinka.
Za reżyserię produkcji odpowiedzialna jest Karena Evans, która dotychczas tworzyła teledyski rapera Drake’a. Z myślą o emisji na ekranach smartfonów zdjęcia nakręcono w pionie. Cały serial ma trwać 2 godziny.
Nie wiadomo jeszcze, czy poza popularną aplikacją randkową serial trafi na inne platformy. Według "Variety" trwają negocjacje producentów w tej sprawie.
Mówi się także o tym, że odbiór serialu i podejmowane przez widzów decyzje pozwolą twórcom Tindera ulepszyć ich algorytm. Firma nie odniosła się do tych sugestii.
Premiera serialu odbędzie się na początku października.