"Na sygnale", odc. 121-124, 4-11.01.2017: romans, dramat i kryminał
Co nowego?
Fani "Na sygnale" mają powód do radości - przez kolejne dwa tygodnie stycznia w każdą środę na antenie TVP2 będą pojawiać się aż dwa odcinki serialu. Romans, dramat i kryminał - emocji nie zabraknie! A co dokładnie wydarzy się w najbliższych odcinkach?
Nietypowe oświadczyny
Wbiegnie pod samochód
Doktor Banach (Wojciech Kuliński) odkryje za to, że Karolina (Paulina Kowalska), po przegranej sprawie w sądzie, wcale nie zostawiła go w spokoju. Dziewczyna nadal będzie lekarza śledzić. Gdy Wiktor ją na tym przyłapie, dziewczyna niespodziewanie wybiegnie na ulicę i rzuci się pod rozpędzone auto.
Uratuje dziewczynę?
Ciężko ranna Karolina trafi do szpitala. Leżąc na noszach wyzna, jak bardzo czuje się nieszczęśliwa.
- Chcę umrzeć, Wiktor...
- Patrz na mnie, wszystko będzie dobrze!
- Nie chciałam cię skrzywdzić. Ja tak bardzo potrzebuję... Chciałabym mieć takiego ojca jak ty.
Czy lekarz zdoła dziewczynie pomóc?
Niespodziewany protest matki
Z kolei w 122. odcinku ekipa doktora Banacha odpowie na wezwanie do starszej kobiety, która straciła nagle przytomność. Na miejscu ratownicy odkryją, że w mieszkaniu jest także dziecko chore na zapalenie mózgu. Życie dziewczynki będzie zagrożone, ale gdy Wiktor postanowi zabrać małą do szpitala, jej matka zaprotestuje. Czy pomoc nadejdzie na czas?
Wyciągnie broń
W kolejnym odcinku również nie zabraknie emocji. Zespół doktora Góry pojedzie do lasu do mężczyzny, którego zaatakował dzik. Adam (Dariusz Wieteska) i Piotr szybko zorientują się, że ich pacjent nie został wcale raniony przez zwierzę, tylko postrzelony. W pewnym momencie kolega rannego wyciągnie broń i zacznie grozić ratownikom grozić.
Jaki będzie finał?
Kolejna akcja ekipy ratowników również nie będzie należała do najprostszych. Mecz Polska-Irlandia, wypadek z prądem, zawał, hazard i próba samobójstwa - tego wieczoru zespół Wiktora nie będzie próżnować. Ilu pacjentów trafi po meczu do szpitala? O tym przekonacie się, oglądając premierowe odcinki serialu "Na sygnale".