"Na krawędzi": Bohaterowie na planie nowego serialu

Trwają prace nad nowym serialem telewizji Polsat, w którym główną rolę gra Urszula Grabowska. ""Na krawędzi"* to historia kobiety o imieniu Marta, która po wielu latach mieszkania za granicą wraca do Polski. Tutaj zakłada firmę, dom mediowy i otwiera fundację "La Liberta", która pomaga kobietom - ofiarom gwałtu i przemocy domowej oraz przeciwdziała handlowi żywym towarem" - opowiada aktorka.*

"Na krawędzi": Bohaterowie na planie nowego serialu
Źródło zdjęć: © AFP

19.07.2012 16:56

Spokój dostatniego życia głównej bohaterki burzą wspomnienia, a także dziwne wydarzenia, które zaczynają się dziać wokół prowadzonej przez nią fundacji. Rozpoczyna się prawdziwa wojna między nią a ludźmi na wysokich stanowiskach. Nadchodzi moment, że sama Marta nie wie, kto jest jej przyjacielem, a kto wrogiem. Czy policjant obserwujący ją z samochodu przed domem, chce ją chronić, czy raczej sprzedaje informacje ludziom, którzy zamierzają ją zniszczyć?

Kobieta, chce rozwikłać tą sprawę, jednocześnie trzymając od niej z daleka własną córkę - w tej roli Maria Niklińska. Jednak chroniąc Ankę za wszelką cenę, naraża ją na niebezpieczeństwo. Dziewczyna orientuje się, że coś jest nie tak, gdy nieznani sprawcy porywają jej chłopaka. Nie rozumie co wspólnego z tą sprawą ma jej mama i czego chcą dziennikarze okupujący ich dom.

Większość scen do serialu kręconych jest w pięknej willi w Konstancinie, urządzonej z dbałością o detale i wyczuciem smaku. Marta to bardzo bogata kobieta, więc willa odzwierciedla jej status materialny. Gdy rozpoczynają się zdjęcia podłogę w salonie i trawnik przed domem przykrywa plątanina kabli, eleganckie kanapy są odsunięte w róg, a w ich miejsce stoją monitory, na których reżyser ma podgląd z kamer. W jednym z pokoi urządzona jest garderoba, w której Urszula Grabowska i Maria Niklińska mogą szybko zmienić kostium między kolejnymi scenami. Na planie panuje przyjemna, choć momentami nerwowa atmosfera.

"Miedzy sobą dogadujemy się świetnie, ale najgorszym naszym wrogiem jest czas. Musimy zdążyć zrobić zaplanowaną ilość scen w ciągu dnia i nie ma przebacz. Pracujemy czasem naprawdę do późna" - zdradza Maria Niklińska. Aktorka pojawiła się w Konstancinie, choć według planu tego dnia nie było scen z jej udziałem.

Jak się okazało reżyser, Maciej Dutkiewicz w ostatnim momencie zmienił scenę i kazał jej przyjechać na zdjęcia.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)