"Na dobre i na złe": Wybuch zazdrości, terapia i nieuleczalna choroba

Szymon próbuje umówić się z Haną na randkę, a Piotr z trudem panuje nad zazdrością.

Gdy Hana wstępuje do bufetu na kawę, Szymon od razu przysiada się do jej stolika. Najpierw oboje rozmawiają o wspólnej pacjentce. Jednak po chwili, doktor Dryl uśmiecha się i proponuje wieczorne spotkanie.

- Masz na dzisiaj jakieś plany? Mój kumpel otworzył knajpę. Obiecałem, że mu trochę napędzimy koniunkturę…

- Dzisiaj? Nie wiem, obiecałam Lenie…

Zaskoczona Hana spogląda na kolegę... W tym momencie do ich stolika podchodzi zirytowany Piotr Gawryło.

- Witam drogie koleżeństwo! Straszny tłok. Mogę się dosiąść?

Zaskoczeni przyjaciele od razu milkną. Szymon zdaje sobie sprawę, że do serca doktor Goldberg jest już kolejka.

Kilka godzin później, psychiatra znów wpada na Gawryłę - tym razem pod gabinetem Hany. Postanawia więc otwarcie z rywalem porozmawiać:

- Masz z tym jakiś problem? Może sobie coś wyjaśnijmy na spokojnie…

A Piotr w końcu wybucha:

- Mam gdzieś te psychoterapeutyczne pierdoły! I Hana też! Nie znasz jej. Może przez chwilę ją do tego ciągnie, bo jest pokiereszowana, ale dojdzie do siebie. Już niedługo…

Czy kłótnia lekarzy zakończy się bójką?

W szpitalu w Leśnej Górze pojawi się nowa pacjentka - Paula (w tej roli Maja Bohosiewicz). Młoda dziewczyna spróbuje usunąć ciążę i przez powikłania trafi w końcu do szpitala. Zajmie się nią doktor Godlberg, która zrobi wszystko, by uratować jej dziecko. Nawet wbrew woli bohaterki.

Tuż przed operacją Paula poprosi Hanę, by za pieniądze dokonała aborcji.

- Płaciłam 250… Może być? Mówię w euro oczywiście…

Lekarka od razu zblednie i podniesie głos.

- Powiedziałam: NIE. Wyraźnie!

- Trzy stówy? Rzadko się zdarza taka okazja…

- Okazja?… Powiem ci, jaka to „okazja” jest… Po tej skrobance i operacji możesz nigdy nie mieć dzieci!

- Jakoś nie planuję, sorry! Jakbym mogła, sama bym się wyskrobała, ale…

- Nie wiesz, co będzie za pięć, dziesięć lat, więc milcz!… Nie masz pojęcia, co czuje bezdzietna kobieta, która… która… W tej chwili bym cię stąd odesłała! Najchętniej. Więc jak nie masz nic więcej do powiedzenia, to po prostu zrób mi tę uprzejmość i milcz!

Hana wybiegnie w końcu z sali, roztrzęsiona i bliska łez… Jednak Paula nadal będzie jej pacjentką, a wraz z nią, także dziecko.

Podczas kolejnego USG doktor Goldberg znów nawiąże z dziewczyną rozmowę i w końcu zaproponuje, by Paula pomyślała o adopcji…

- Jest adopcja ze wskazaniem... Jeśli się zdecydujesz… To najlepsze dla dziecka.

- Kogo mam wskazać? Nie mam kogo!

- Wskaż mnie…

Co wydarzy się dalej? Czy Hana naprawdę zostanie matką?

Ostatecznie Lena namawia Witka na udział w terapii małżeńskiej. Podczas sesji Latoszek jest spięty i rozdrażniony - nie widzi sensu w zwierzaniu się obcej osobie. Wpada na pomysł powrotu do nieudanej kolacji we dwoje.

W drodze do restauracji bohaterom psuje się samochód. Na dodatek Lena nie może znaleźć pierścionka, który dostała od męża. Gdy atmosfera staje się gęsta i w powietrzu wisi kłótnia, Witek zaczyna namiętnie całować ukochaną...

Z kolei Wanda wyzna Wiktorii, że cierpi na nieuleczalną chorobę - ma miażdżycę i coraz większe kłopoty z pamięcią. A do Polski wróciła tylko, by ostatni raz się z nią spotkać.

Tymczasem Falkowicz zaproponuje, by matka Consolidy zaczęła przyjmować nowy, eksperymentalny lek. Zabroni jednak pacjentce, by komukolwiek o tym mówiła - nawet własnej córce.

Czy zalecona przez niego terapia zadziała i Wanda powróci do zdrowia, choć pozostali lekarze nie dają jej na to szans?

Dowiemy się tego z kolejnych odcinków "Na dobre i na złe".