"Na dobre i na złe": Wstrząsająca prawda i próba samobójcza
Lekarze biorą odpowiedzialność za życie pacjentów, ale nie są nieomylni - nawet ci z Leśnej Góry. Za swoje błędy przyjdzie im zapłacić wysoką cenę.
Zdesperowana lekarka targnie się na swoje życie
Lekarze biorą odpowiedzialność za życie pacjentów, ale nie są nieomylni - nawet ci z Leśnej Góry. Za błędy przyjdzie im zapłacić wysoką cenę! Piotr próbuje przypomnieć sobie operację żony Radwana i jedzie do szpitala w Gromowie, by porozmawiać ze swoją dawną asystentką - Mirką. Czy dzięki spotkaniu z koleżanką Gawryło odkryje prawdę o tym, co wydarzyło się przed laty? W Leśnej Górze zjawia się Leszek - wysportowany mężczyzna, który nagle dostaje zawału. Pacjent przechodzi operację serca i trafia później pod opiekę Agaty. Gdy Zuza postanawia bez wiedzy i zgody doktor Woźnickiej wykonać u chorego tracheostomię, między lekarkami dochodzi do konfliktu. Doktor Krakowiak zajmuje się też przypadkiem Roksi - dziewczyny, która skarży się na migrenę. Bohaterka odkrywa, że pacjentka ma tętniaka, który w każdej chwili może pęknąć. Mimo szybkiej reakcji, nie wszystko idzie po myśli Zuzy. Ta niespodziewanie zupełnie się załamuje i postanawia... popełnić samobójstwo! Poznajcie szczegóły nadchodzącego odcinka "Na dobre i
na złe". Emocje sięgną zenitu! KJ/AOS
Tylko ona może mu pomóc
Doktor Gawryło jest w szoku po ostatniej rozmowie z Radwanem. Wyznaje Hanie, że kompletnie nie pamięta przypadku jego żony - Zofii.
- Pacjentka w ciąży umarła mi na stole, ponoć z mojej winy. Jak mogę nie pamiętać?! Zero, null! Żadnego punktu zaczepienia!
W końcu chirurg jedzie do Gromowa, żeby porozmawiać z dawną koleżanką - Mirką (w tej roli Kinga Głogowska). Na szczęście lekarka wciąż ma w pamięci każdy szczegół tej sprawy.
Podjął złą decyzję?
- Przywieźli ją pod wieczór, w zasadzie byliśmy już po dyżurze. Pacjentka nieprzytomna, uraz wielonarządowy, krwiak mózgu. Była w dziewiątym miesiącu. Mimo to zdecydowałeś, że trzeba zrobić tomografię. Uraz głowy wydawał się mniej groźny niż obrażenia wewnętrzne...
- Wezwaliśmy ginekologa?
- Nie mieliśmy tu wtedy oddziału ginekologicznego. Od razu po tomografii poszła na stół. Byliśmy tylko we dwoje... Moja pierwsza tak duża operacja. Masakra! Przez ponad pół godziny próbowałeś ją reanimować. Siłą musiałam cię odciągać...
Odejdzie z Leśnej Góry?
Nagle do Piotra wracają wszystkie złe wspomnienia:
- Przestań! Pamiętam! Wszystko pamiętam! Cholera... Jasna cholera!
Czy doktor Gawryło naprawdę popełnił przed laty błąd? A jeśli tak, czy załamie się i odejdzie w końcu z pracy?
Jej zły stan jest poważniejszy niż się wydaje
Tymczasem pod opiekę Zuzy trafi nowa pacjentka, uskarżająca się na silny ból głowy:
- To pewnie nic, zwykła migrena, pewnie niepotrzebnie zawracam głowę, ale naprawdę nie mogę już wytrzymać... Boli coraz bardziej!
- Boli panią tylko głowa, czy coś jeszcze?
- Strasznie razi mnie światło. Mówiąc prawdę, rzadko wychodzę z domu. Nie lubię dziennego światła... No i te nudności. W ciąży nie jestem. Nie wierzę w dzieworództwo! - chora spróbuje żartować, ale lekarka od razu zorientuje się, że jej stan jest poważny.
Nie może wybaczyć sobie, że popełniła błąd
Kilka godzin później Roksi straci przytomność, a Van Graaf uzna, że należy wezwać specjalistę:
- OIOM i czekamy na neurochirurga!
Jednak Zuza, mimo wyraźnego sprzeciwu kolegi, wykona trepanację czaszki.
- Ona wymaga odbarczenia! Na blok! Natychmiast!
A gdy zjawi się w końcu neurochirurg, doktor Krakowiak zrozumie, jak wielki popełniła błąd...
Nie to chciała usłyszeć
- Odbarczyła pani krew, ale nie zaklipsowała naczyń. Uniemożliwiła mi pani interwencję - specjalista rzuci lekarce lodowate spojrzenie. - Miejmy nadzieję, że nie nastąpi ostre niedotlenienie!
W głosie Zuzy pojawi się strach:
- Co teraz?
- Jest pani wierząca?
- Nie rozumiem...
- Niech się pani modli, żeby się wybudziła...
Przypadkowe spotkanie
Zuza jest załamana i nie chce z nikim rozmawiać. Podczas spaceru z małą Franią przypadkiem wpada na nią Przemek. Zapała nie ma pojęcia, że dziewczyna powróciła do Leśnej Góry. Od razu zauważa, że z przyjaciółką coś nie tak. Ta jednak wszystkiego się wypiera.
Lekarz wypytuje więc Latoszka o jej stan, ale Witek nic mu nie mówi.
- Byliście blisko... Spróbuj do niej dotrzeć, może ci się uda - ucina szybko rozmowę.
- Ale tam w Afryce coś się stało? - dopytuje Zapała.
Kolega miga się jednak od odpowiedzi.
Straciła sens życia
Wieczorem zrozpaczona Zuza spotyka na przystanku autobusowym Agatę, która próbuje z nią porozmawiać. Dziewczyna wyraźnie nie ma jednak ochoty na pogaduszki:
- Nie mam siły rozmawiać. Nie jestem w najlepszej formie.
- Ale w szpitalu nigdy nie ma okazji. Przecież ty zawsze jesteś w świetnej formie.
- Tak, zawsze w świetnej formie. No może...
Po chwili, na oczach Woźnickiej, lekarka rzuca się pod nadjeżdżający autobus. Czy uda się ją uratować? A może odbierze sobie życie?
Tego dowiemy się z kolejnego odcinka "Na dobre i na złe".