"Na dobre i na złe": Wiktoria straci nad sobą panowanie

Wiktoria z Agatą postanawiają wybrać się razem do klubu, by na parkiecie odreagować stresy. Consolida przeżyła miłosne rozczarowanie, o którym wolałaby teraz zapomnieć. Nie może pogodzić się, że Przemek zdecydował się związać z Olą.

Swoje smutki topi w alkoholu przez co zupełnie traci nad sobą panowanie.

W środku nocy dzwoni do Falkowicza. Na jej wezwanie mężczyzna od razu się po nią zjawia.

Jak czytamy w "Świecie Seriali", wyrwany ze snu w środku nocy profesor zaopiekuje się pijaną Wiki. Odwiezie ją bezpiecznie do hotelu rezydentów i zaniesie na rękach do łóżka.

Nie będzie mu jednak łatwo zapanować nad mocno podchmieloną koleżanką, która wciąż będzie w imprezowym nastroju. Falkowiczowi z pomocą przyjdzie Adam. Dopiero jemu uda się okiełznać Consalidę.

Gdy Wiktoria rano się obudzi, nie będzie pamiętać, co wydarzyło się poprzedniego wieczoru.

Falkowicz postanowi zabawić się kosztem młodej lekarki. Zasugeruje jej, że... wylądowali razem w łóżku! Consalidzie trudno będzie jednak w to uwierzyć.

To jednak nie koniec zaskakujących informacji.

Kinga postanowi oficjalnie poinformować Wiktorię, że została żoną Falkowicza. Laborantka pojawi się w jej gabinecie z dobrą wiadomością. Ta jednak zupełnie zaskoczy lekarkę.

Consalida zrobi Falkowiczowi awanturę. Profesor nie będzie miał wyjścia i przyparty do muru wyzna prawdę o poprzedniej nocy, której wcale nie spędzili razem.

Jak czytamy w "Świecie Seriali", bohater przyzna, że między nim a Wiktorią do niczego nie doszło i tylko się z nią droczył.

Tymczasem Kinga niespodziewanie postawi mężowi ultimatum. Laborantka zdaje sobie sprawę, że mąż wciąż czuje coś do Consalidy. Zagrozi mu, że jeżeli nie będzie trzymał się z daleka od lekarki, oboje gorzko tego pożałują.

Małżonka Falkowicza pokaże swoją prawdziwą twarz. Okaże się zaborczą i apodyktyczną partnerką. Poczuje się pewnie w roli ukochanej Falkowicza.

Natomiast profesor stanie się pośmiewiskiem dla pozostałych pracowników szpitala, którzy będą nazywać go pantoflarzem.

Sytuacja profesora pogorszy się jeszcze bardziej. Jego żona znajdzie bowiem testament, który nie miał trafić w jej ręce.

Podczas przemeblowania Kinga przypadkowo odkryje skrywany przez męża dokument. Będzie z niego wynikało, że cały majątek zapisał on... Krajewskiemu!

Laboranta zażąda od ukochanego wyjaśnień.

Nie widząc innego wyjścia z sytuacji, Falkowicz wyzna żonie, że Adam jest jego bratem.

O rodzinnych koligacjach powie też Krajewskiemu, który w końcu dowie się, że z Andrzejem łączą go bliższe stosunki niż mu się wydawało... Jak zareaguje na to wyznanie?

Tego dowiemy się z kolejnego odcinka "Na dobre i na złe".