Hana będzie bronić Latoszka
- Nigdy nie był specjalnie wylewny - zauważy Lena.
- Ale miał w sobie coś ciepłego. A kiedy wyjechałaś...
- Jasne, to przecież wszystko moja wina! - wykrzyczy Lena.
- Nie powiedziałam tak. Po prostu myślę, że skorzystał z okazji, żeby coś miało dla niego znowu sens.
- Sensem będzie, jak da się tam zabić?!
- Też byłam na misji, można zrobić wiele dobrego. Poczuć się potrzebnym.
- Mógł to wszystko zrobić tutaj! Nie musi ryzykować, nie powinien... Chciał mi w ten sposób zrobić na złość, chciał...