"Na dobre i na złe": Utrata pracy i walka o życie
Szpital przez ugodę ze Starską ma poważne problemy finansowe. Tretter nie jest w stanie zapłacić dostawcom, brakuje sprzętu i w końcu Wiktoria zamyka blok operacyjny. Jakby tego było mało, jeden z lekarzy niespodziewanie straci pracę. O kim mowa?
Szpital w Leśnej Górze zostanie zamknięty?
Tego się nie spodziewał
W kolejnym tygodniu doktor Zapała będzie miał pecha i znów zaliczy na dyżurze wpadkę. A Wiktoria... zwolni przyjaciela z pracy!
- Nie mogłeś odpuścić, prawda? To twoja czwarta wpadka w krótkim czasie. Co zrobisz następnym razem?
- Rany, ale jesteś pamiętliwa... To wpisz mi naganę i po problemie!
- To tak nie działa. Zasady są dla wszystkich takie same. Nie będę cię traktować inaczej dlatego, że się przyjaźnimy!
Nie ma innego wyjścia
- Co byś zrobił na moim miejscu? Gdybyś miał tak nieprzewidywalnego pracownika jak ty? Na ile jego wpadek mógłbyś przymknąć oko? Przez twoją samowolkę mógł dzisiaj umrzeć pacjent - doktor Consalida spojrzy z napięciem na kolegę.
To koniec!
Przemek nagle zblednie i zrozumie, że przeholował.
- Ty już podjęłaś decyzję, prawda? Powiedz to.
- Nie widzę szans na dalszą współpracę...
Trudne chwile
Problemy czekają też Trettera. Po tym jak dyrektor zawarł ugodę z Leną, która dostała wysokie odszkodowanie, w kasie szpitala zabraknie pieniędzy. Faktury nie będą opłacane i hurtownia sprzętu medycznego od razu wstrzyma dostawy - do czasu uregulowania należności. A oddziałowi chirurgii... zagrozi zamknięcie!
Szpitalowi grozi bankructwo!
Sytuacja jest dramatyczna - zostaje tylko pięć sterylnych fartuchów. Wiktoria podejmuje w końcu trudną decyzję:
- Musimy wstrzymać chwilowo wszystkie planowe operacje. Te fartuchy zostają jako rezerwa do ostrych i tylko ostrych. Przemek, cofniesz planowych i wyjaśnisz im, że nie będą dzisiaj operowani.
- Ale co ja mam im mówić...?
- Prawdę. Adam, leć na izbę przyjęć i wstrzymaj przyjmowanie nowych pacjentów. Ja wydzwonię najbliższe szpitale, może nam pożyczą trochę ze swoich rezerw. A na razie... Nie ma wyjścia. Musimy zamknąć blok operacyjny!
Ich konta są puste
Chwilę później doktor Consalida zagląda do szefa i zdaje relację z "placu boju". A dyrektor łapie się za głowę.
- Zamknęłam blok operacyjny. Nie mamy fartuchów operacyjnych i staplerów!
- Cholera jasna...
- Trzeba szybko wpłacić zaliczkę i wyszarpać od dostawcy cały potrzebny sprzęt.
- Kiedy tylko dostanę przelew z NFZ...
To wszystko jego wina?
- Będzie za późno. Mówiłam panu!
- Proszę bez paniki, pani ordynator. Takie sytuacje się zdarzają...
- Przez pana szlachetne zachowanie cały szpital ma kłopoty!
Czy Tretter zamknie w końcu cały oddział i przeniesie pacjentów do innych placówek? A jeśli nie, skąd weźmie niezbędne do funkcjonowania szpitala pieniądze?
Gdy powraca nadzieja...
Dobrą wiadomość mamy za to dla fanów Witka i Leny.
Doktor Latoszek wybudzi się w końcu ze śpiączki, zacznie samodzielnie oddychać i powoli wracać do zdrowia...
Chce mu pomóc za wszelką cenę
Lena postanawia zabrać męża do specjalistycznej kliniki w Londynie. Nie wszyscy przyklasną jednak jej pomysłowi.
Lekarka wchodzi w konflikt z Van Graafem, który nie chce podpisać zgody na transport chorego.
To jego jedyna szansa?
A co u Falkowicza? Profesor zrobi wszystko, by poznać sekret cudownego ozdrowienia swojego pacjenta, Jarka Górskiego (Zbigniew Zamachowski), u którego nagle zniknął nowotwór.
- Są dwie opcje. Pierwsza: guza w ogóle nie było. Ale to mało prawdopodobne, wyniki badań temu przeczą... Druga: guz był i go wyleczono. Tylko w jaki sposób?!
Profesor wciąż nie umie rozgryźć zagadki, która wiąże się z jego pacjentem. Ale czuje, że terapia, której poddał się chory, działa cuda. Po raz pierwszy od śmierci Wawrzyniaka odzyskuje nadzieję.
Tajemniczy przypadek
- Jedyne, co cię ostatnio zajmuje, to ten pacjent - Wiktoria zauważa dziwne zachowanie kolegi i posyła mu badawcze spojrzenie.
A profesor decyduje się na szczerość:
- Bo chcę wiedzieć dlaczego guz był i znikł. I wydaje mi się, że jedynym sensownym wytłumaczeniem jest to, że pacjent został poddany jakiemuś leczeniu... Skutecznemu leczeniu. Może bez jego wiedzy?
- Nie wierzę! Kto miałby to zrobić i dlaczego? Poza tym, co to za leczenie, które tak radykalnie wyleczyłoby zaawansowanego raka żołądka?
- Jakaś eksperymentalna chemia?
- Daj spokój, znamy chyba wszelkie możliwości terapeutyczne i wszystkie ośrodki, które się tym zajmują! Szukaj dalej...
Co ukrywa lekarka?
Wiktoria wzrusza ramionami i o temacie zapomina. Ale Falkowicz się nie poddaje i w końcu przekonuje Jarka, by skontaktował go z lekarką, której zawdzięcza życie - Różą Gratz (w tej roli Maria Ciunelis).
- Dlaczego tak bardzo chciał się pan ze mną skontaktować?
- Leczyła pani mojego pacjenta - Jarosława Górskiego. Jestem ciekaw terapii. Ale bez ogólników i preparatów o długich numerach katalogowych. Konkrety!
Zgodzi się mu pomóc
Profesor opowiada koleżance o swojej chorobie i prosi o pomoc. A doktor Gratz każe mu przerwać dotychczasowe leczenie.
- Przechodzi pan na tygodniową głodówkę oczyszczającą. Proszę przefaksować swoje wyniki badań pod ten numer. Zobaczymy się za tydzień.
- Głodówka? To znaczy, że muszę odstawić wszystkie leki?
Musi szybko podjąć decyzję
- Zgadza się.
- A co, jeśli się nie zgodzę?
- Będzie pan musiał szukać innego lekarza.
Jak Falkowicz zareaguje? Czy jest na tyle zdesperowany, by uwierzyć w cudowną terapię i zapomnieć o wszystkim, czego sam nauczył się jako profesor medycyny?
Postawi wszystko na jedną kartę
Tymczasem Adam zauważy w końcu dziwne plamy na skórze brata i zrozumie, że Falkowiczowi grozi śmierć.
- Takie same miał Wawrzyniak... Ty naprawdę...?! A ja myślałem, że to głupie żarty...
- Tylko się teraz nie rozklej, braciszku.
- Wiesz, co ci jest? Można ci jakoś pomóc? Czy mógłbym coś...
- Tak, mógłbyś to zachować dla siebie!
Co wydarzy się dalej? Czy lek, który doktor Gratz podała swojemu pacjentowi choremu na rak uzdrowi także Falkowicza?
Odpowiedź wkrótce tylko na antenie TVP2 w premierowych odcinkach "Na dobre i na złe".