"Na dobre i na złe": Tajemnica lekarza wychodzi na jaw!
Falkowicz już niedługo będzie musiał stawić czoła niewygodnej prawdzie. Jego skrywana tajemnica wyjdzie na jaw i rozpocznie się walka z czasem o życie. Takiego obrotu spraw się nie spodziewał! Co takiego się wydarzy?
Rozpoczyna się walka o życie!
Zamiana miejsc
Tretter martwi się, że na internie brakuje personelu, a Lena blokuje etat. Daje więc lekarce tydzień na podjęcie decyzji, czy wróci do pracy w Leśnej Górze.
Bohaterka ma jednak zupełnie inne plany. Jej wyjazd do Torunia z kilku dni przeciągnął się już do kilku tygodniu i nic nie wskazuje na to, żeby zdradzona przez męża lekarka miała wrócić.
Zamiast niej na umówionym spotkaniu z Latoszkiem, pojawia się... jej mama!
Wyjawia mu przykrą prawdę
Witek nie ma pojęcia jak teściowa, która już wie o zdradzie, zareaguje na jego widok. Matka Leny stara się jednak nie wtrącać w sprawy córki i zięcia. Daje mu jednak do zrozumienia, że jej córka nie ma zamiaru zrezygnować z rozwodu!
- Ona zawiodła się po raz kolejny na najważniejszym w życiu mężczyźnie - tłumaczy.
Liczy się każda minuta
Te słowa zupełnie załamują lekarza. Liczył, że żona jeszcze się rozmyśli i wybaczy mu błąd, który popełnił. Dochodzi do niego, że oficjalne rozstanie jest już tylko kwestią czasu.
Latoszek nie ma jednak zamiaru się poddawać. Wykorzystuje każdą chwilę, by nacieszyć się synkiem, którego przywiozła do niego teściowa.
Chce być przy synku
Chociaż chłopiec jest jeszcze malutki i nie wszystko rozumie, Witek mówi mu, jak wiele dla niego znaczy.
- Bardzo cię kocham. A ty kochasz tatę trochę? Tata chciałby, żebyśmy tu byli wszyscy razem, ale nabroiłem i muszę za to zapłacić. Tęsknię za mamą...
Nowa bohaterka
Tymczasem w Leśnej Górze pojawia się nowa pacjentka - Barbara Krajewska, matka Adama (w tej roli Agnieszka Mandat - aktorka, reżyser i profesor krakowskiej PWST, widzom znana m.in. z serialu "Barwy szczęścia").
Kobieta, chora na zapalenie uchyłków, będzie wymagała szybkiej operacji. Prosty z pozoru zabieg szybko zmieni się w walkę z czasem, gdy niespodziewanie pojawią komplikacje.
Czy doktor Krajewski utraci matkę?
Matka jest dla niego najważniejsza
Pacjentką zaopiekuje się doktor Konica. Jednak Adam nie opuści chorej ani na krok i postanowi nawet... samodzielnie matkę zoperować!
- To na pewno nie jest dobry pomysł - Rafał od razu zaprotestuje. - Słuchaj i nie przerywaj! Wiem, że chcesz dla mamy jak najlepiej. I właśnie dlatego nie powinieneś jej sam operować! Nie będziesz w stanie obiektywnie ocenić sytuacji, możesz się zawahać...
Jednak młody chirurg zdania nie zmieni:
- Nic nie rozumiesz, ja muszę to zrobić sam!
- Gdyby to była normalna pacjentka zrobiłbyś to z zamkniętymi oczyma. Tyle, że to jest twoja mama!
Wyjątkowa prośba
Mimo uporu kolegi, Konica nie straci cierpliwości i po chwili rzuci z naciskiem:
- To nie jest jakaś tam biurokratyczna głupota, że nie powinniśmy operować swoich bliskich. Adam, nie kombinuj, tylko zastanów się, komu powierzyć mamę. Komu najbardziej ufasz?
A doktor Krajewski o pomoc poprosi w końcu Wiktorię...
- Chyba nie mówisz poważnie! - lekarka będzie kompletnie zaskoczona. - Przecież mnie nie znosisz!
- To nie ma teraz znaczenia. Uważam, że jesteś tutaj najlepszym chirurgiem i jeżeli się zgodzisz...
- Zgoda, ale na moich warunkach. Masz zakaz wstępu na salę operacyjną.
Teraz ona stawia warunki
Adam rzuca się lekarce na szyję, ale lekarka nie daje się zbić z tropu:
- Nie będziesz kwestionował moich decyzji. I to ja wybieram asystę.
- Kogo?
- Zobaczysz!
Chwila nieuwagi może go sporo kosztować
Kilka minut później doktor Consalida zapuka do gabinetu Falkowicza i poprosi, by to właśnie on towarzyszył jej podczas operacji. To okaże się błędem. Zabieg będzie z pozoru prosty i chirurdzy postanowią wykonać go laparoskopowo.
Jednak profesor straci na chwilę koncentrację i o mało nie dojdzie do tragedii. A matka Adama zacznie walczyć o życie...
- Uważaj, cholera! - Wiktoria, nie tracąc opanowania, rzuci szefowi ostre spojrzenie. - Krwawienie! Oby to nie żyła biodrowa! Światło! Nóż! Otwieramy!
Co tak wytrąciło z równowagi bohatera?
Kobieta z przeszłości
Kiedy profesor zerka na twarz pacjentki, rozpoznaje w niej kobietę, którą zna od lat. Skąd?
Jak podaje "Super Express", gdy bohaterka dojdzie do siebie wyjdzie na jaw, że zna Andrzeja, ale nigdy nie był on mile widzianym gościem w domu Krajewskich. Dlaczego?
Tego dowiemy się z kolejnych odcinków "Na dobre i na złe".