"Na dobre i na złe": Plotki o chorobie niszczą karierę aktora
Kilka miesięcy temu w mediach pojawiła się informacja o tym, że Krzysztof Wakuliński ma poważne problemy ze zdrowiem i wymaga przeszczepu. Aktor nie komentował sprawy do momentu, w którym kolejne plotki na temat pogarszającego stanu zdrowia, zaczęły mieć negatywny wpływ na jego karierę. Aktor postanowił wyjaśnić sprawę domniemanej operacji.
Plotka goni plotkę
Przeszczep nie jest konieczny
Wakuliński po raz pierwszy zabrał głos w swojej sprawie podczas występu w programie "Pytanie na śniadanie". Zaprzeczył w nim wszelkim informacjom, które w ciągu ostatnich miesięcy pojawiały się w mediach. Aktor przyznał, że nie potrzebuje żadnej operacji.
- Przeszczep nie jest konieczny. Nigdy nie było o nim mowy, tym bardziej o pieniądzach. Ta informacja stawia w niezręcznej sytuacji moich lekarzy - mówił w programie Wakuliński.
Jest zdrowy?
- Jeżeli tak wygląda chory człowiek, to można winszować. Oczywiście nie jestem już młody, ale... Słyszałem, że leżę w szpitalu... Do pewnego momentu jest to śmieszne, ale tak naprawdę nie jest - dodał w wywiadzie dla "Super Expressu" gwiazdor.
Co z tym koncertem?
Mimo zapewnień Wakulińskiego o nie najgorszym stanie zdrowia, charytatywny koncert na rzecz aktora jednak się odbędzie. Jak podaje "Życie na gorąco", będzie on miał miejsce w zmienionym terminie, a mianowicie 26 lutego w Studiu Koncertowym Polskiego Radia Fundacja im. Darii Trafankowskiej. Impreza organizowana jest pod hasłem - "Gdy aktor zachoruje...".
Został bez pracy
Informacje o chorobie Wakulińskiego negatywnie wpłynęły na jego zawodowe plany. Można było się spodziewać, że telewizyjni twórcy wyciągną do aktora pomocną dłoń. Nic bardziej mylnego! Gwiazdor został bez pracy.
- Mnie to troszkę martwi. Ta stugębna plotka, przekazywana nawet przez ludzi życzliwych, odbiera mi pracę - żalił się aktor w "Super Expressie".
''Na dobre i na złe''
Ostatnią produkcją z udziałem Wakulińskiego był w 2011 roku serial "Na dobre i na złe". Aktor zagrał on w nim rolę profesora Andrzeja Soszyńskiego. Nie był to jednak pierwszy telewizyjny występ gwiazdora. Widzowie kojarzyć go mogą m.in. z seriali "Na Wspólnej", "Ojciec Mateusz" czy "Fitness Club".