"Na dobre i na złe", odcinek 660, 1.02.2017: dla ukochanej porzuci sutannę?
Co się wydarzy?
W 660. odcinku "Na dobre i na złe" na widzów czeka kolejne spotkanie z Blanką (Pola Gonciarz) oraz Maćkiem (Adam Bobik) - młodym klerykiem, który pomógł dziewczynie, gdy walczyła o życie. Chłopak sprawił, że znów uwierzyła w miłość. Kilka miesięcy temu chłopak wrócił do seminarium, ale coraz trudniej uciec mu przed uczuciem. Czy po kolejnym spotkaniu z Blanką porzuci sutannę? Zobaczcie, co się wydarzy!
Sprytny plan
Spróbuje go nakłonić do powrotu
W seminarium Blanka od razu zacznie robić chłopakowi wymówki - zwłaszcza po tym, jak nie przyjechał na umówioną wizytę u doktora Krajewskiego (Grzegorz Daukszewicz).
- Zniknąłeś. (…) Choroba nie czeka. Wiesz o tym… Musisz najpierw się wyleczyć.
Zdecyduje się pomóc
W końcu zdesperowana dziewczyna wspomni, że do szpitala wrócił również Tomek, przyjaciel Maćka, który znów potrzebuje jego wsparcia. To właśnie ten argument przekona kleryka, by pojechał do Leśnej Góry. Chłopak opuści seminarium i zdecyduje się też na autoprzeszczep, który od początku zalecał mu doktor "Żonkil".
Pacjent trafi w dobre ręce
Krajewski, widząc ulubionego pacjenta, odetchnie w końcu z ulgą. Choć dla porządku rzuci z groźną miną:
- _Co to za niesubordynacja ostatnio? Gdzieś ty przepadł? (...) Jutro chcę cię widzieć na badaniach! _
Fatalna diagnoza
Tymczasem Tomek na widok kolegi od razu odzyska siły. Nie przegapi okazji, by z Maćka zażartować:
- Masz już dostęp do win mszalnych? Można by oblać spotkanie.
Kolejne badania wykażą jednak, że kibic znów jest poważnie chory - tym razem ma zmiany w płucach. Przyjaciele chłopaka będą załamani.
W końcu wyzna prawdę
Blanka zrozumie, że najważniejszych słów nie można w życiu odkładać "na później". W końcu zdecyduje się na szczerą rozmowę z Maćkiem.
- Jeśli naprawdę chcesz zostać księdzem, to proszę. Ale jeżeli chowasz się w kościele przede mną, to nie zasługujesz, żeby nim być.
Jak kleryk zareaguje na jej słowa?
Ucieczka Roberta
W kolejnym odcinku Dębski (Bartosz Porczyk) nadal będzie ukrywał się przed policją, ale zakradnie się do szpitala, by odwiedzić nieprzytomnego Radwana (Mateusz Damięcki). Na oddziale zauważy go Sylwia (Magdalena Turczeniewicz). Lekarka od razu wezwie ochronę. Robert zdąży jednak uciec.
Obarczy się winą
Doktor Mróz wpadnie w panikę. Lekarka będzie pewna, że jej ukochany znów jest w niebezpieczeństwie. Boi się, że Dębski oszalał i powróci, by rywala zaatakować.
- Powinnam coś wcześniej zrobić. Jestem neurochirurgiem. Powinnam była się domyślić, zmusić go do badań. Czułam, że coś jest nie tak.
Ostatnia szansa
Kilka godzin później Sylwia odnajdzie męża. Nie zadzwoni jednak na policję. Doktor Mróz da partnerowi ostatnią szansę i spróbuje przekonać Dębskiego, by sam oddał się w ręce sprawiedliwości. Zacznie go nakłaniać, aby zeznał całą prawdę - nie tylko o wypadku i próbie zabicia Radwana, ale również w sprawie Trettera.
Będzie w stanie mu wszystko wybaczyć
- Już dosyć, Robert. Chcesz się ukrywać? Uciekać? Jak długo?
- Czemu na mnie nie doniosłaś? _
- _Bo jesteś kłamcą, ale nie mordercą. (…) Kiedyś znałam fajnego faceta, odważnego lekarza, który walczył o swoich pacjentów i pomógł mi przejść przez chorobę. Był ze mną na dobre i złe. Jutro rozprawa. Masz szansę udowodnić, że ten facet, który mnie naprawdę kochał i którego ja kochałam... Że on nadal istnieje.
Spotkanie w barze
Tymczasem przygnębiony przed walką w sądzie Tretter wstąpi do baru na drinka. Od razu odnajdą go tam przyjaciele: Zybert (Marian Opania), Adam (Grzegorz Daukszewicz) oraz Falkowicz (Michał Żebrowski). Koledzy zrobią wszystko, by poprawić mu humor.
- Toast, panowie? Za 40 lat w służbie życia!
Jaki będzie finał?
Następnego dnia na rozprawie byłego dyrektora będzie wspierać połowa szpitala. Drużyna Trettera odważnie stawi czoła jego największemu wrogowi. Oprócz tego, w sądzie pojawi się Robert Dębski z Sylwią. Czy po jego zeznaniach Stanisławski trafi w końcu do więzienia? O tym widzowie dowiedzą się z najbliższego odcinka serialu "Na dobre i na złe".