"Na dobre i na złe", odcinek 631, 30.03.2016: tragiczna diagnoza
Doktor Burska odbierze wyniki ostatnich badań i kompletnie się załamie. Będzie pewna, że tragiczna diagnoza, którą usłyszała, oznacza dla niej wyrok. Co dolega córce Zosi i Jakuba? Zdradzamy, co jeszcze spotka lekarzy z Leśnej Góry.
Tego nikt nie chciałby usłyszeć
Tego nikt nie chciałby usłyszeć
To dla niej cios!
Julia odbierze wyniki badań genetycznych. Wszystko wskazuje na to, że nie ucieknie przed chorobą.
- Na razie mogę tylko powiedzieć, że jest pani nosicielem mutacji genu, która odpowiada za rodzinną postać choroby Alzheimera. Należy pani do grupy podwyższonego ryzyka.
Lekarka, która przekazuje dziewczynie złe wieści, nie jest w stanie złagodzić ciosu. Doktor Burska rzuca tylko:
- Jakie mam szanse, że nie zachoruję?
- Statystycznie? 50 procent. Ale geny to nie wszystko, pani Julio. Liczy się pani tryb życia, aktywność mózgu, odpowiednia dieta, regularna kontrola poziomu cukru, cholesterolu, nadciśnienia tętniczego i hormonów...
- Ile mam czasu?
- Tego nie umiem pani powiedzieć...
To dla niej cios!
Julia odbierze wyniki badań genetycznych. Wszystko wskazuje na to, że nie ucieknie przed chorobą.
- Na razie mogę tylko powiedzieć, że jest pani nosicielem mutacji genu, która odpowiada za rodzinną postać choroby Alzheimera. Należy pani do grupy podwyższonego ryzyka.
Lekarka, która przekazuje dziewczynie złe wieści, nie jest w stanie złagodzić ciosu. Doktor Burska rzuca tylko:
- Jakie mam szanse, że nie zachoruję?
- Statystycznie? 50 procent. Ale geny to nie wszystko, pani Julio. Liczy się pani tryb życia, aktywność mózgu, odpowiednia dieta, regularna kontrola poziomu cukru, cholesterolu, nadciśnienia tętniczego i hormonów...
- Ile mam czasu?
- Tego nie umiem pani powiedzieć...
Spróbuje ją pocieszyć
Po wyjściu z gabinetu Julia będzie bliska płaczu. Przerazi ją myśl, że gdy zachoruje, nie będzie w stanie zaopiekować się dzieckiem i że może przekazać wadliwe geny synowi lub córce. Zdenerwowana lekarka opowie w końcu o swoich obawach Latoszkowi. Ten podzieli się z nią własnymi, bolesnymi wspomnieniami sprzed kilku lat.
- Lena zaszła w ciążę podczas chemioterapii. Rak piersi, agresywne leczenie. Byłem przeciwny tej ciąży. Ale ona się uparła. I walczyła. I dziś wiem, że było warto. Cholera, myliłem się! Gdyby mnie wtedy posłuchała, nie byłoby Felka!
Spróbuje ją pocieszyć
Po wyjściu z gabinetu Julia będzie bliska płaczu. Przerazi ją myśl, że gdy zachoruje, nie będzie w stanie zaopiekować się dzieckiem i że może przekazać wadliwe geny synowi lub córce. Zdenerwowana lekarka opowie w końcu o swoich obawach Latoszkowi. Ten podzieli się z nią własnymi, bolesnymi wspomnieniami sprzed kilku lat.
- Lena zaszła w ciążę podczas chemioterapii. Rak piersi, agresywne leczenie. Byłem przeciwny tej ciąży. Ale ona się uparła. I walczyła. I dziś wiem, że było warto. Cholera, myliłem się! Gdyby mnie wtedy posłuchała, nie byłoby Felka!
Obawy ją paraliżują
Młoda lekarka zacznie się nawet zastanawiać, czy powinna urodzić, skoro jest ryzyko, że jej dziecko również odziedziczy chorobę... Jaką ostatecznie podejmie decyzję?
Obawy ją paraliżują
Młoda lekarka zacznie się nawet zastanawiać, czy powinna urodzić, skoro jest ryzyko, że jej dziecko również odziedziczy chorobę... Jaką ostatecznie podejmie decyzję?
Przypadkowe spotkanie
Tymczasem w Leśnej Górze niespodziewanie zjawi się profesor Bart – słynny neurochirurg, z którym Julka miała za granicą romans. To on okaże się... ojcem jej dziecka!
Przypadkowe spotkanie
Tymczasem w Leśnej Górze niespodziewanie zjawi się profesor Bart – słynny neurochirurg, z którym Julka miała za granicą romans. To on okaże się... ojcem jej dziecka!
Jest medycznym autorytetem
Specjalista przyleci do Polski, by wziąć udział w medycznej konferencji, na której spotka się m.in. z doktor Sylwią Mróz, dyrektorem Tretterem i Adamem Krajewskim.