"Na dobre i na złe", odcinek 624, 10.02.2016: walka o życie i spotkanie po latach
Kolejny odcinek hitu zapowiada się wyjątkowo emocjonująco. Julka Burska spotka po latach swojego biologicznego ojca. Spotkanie po latach przyćmi rodzinny dramat. Małgosia, córka Konicy i pielęgniarki Marty, będzie walczyć o życie!
Córkę Zosi i Kuby czeka niespodzianka
Wielkie plany
Młoda lekarka początkowo myślała o karierze za granicą. Zdradzi Tretterowi (Piotr Garlicki), że dostała propozycję pracy z dwóch szpitali - w Niemczech i USA.
- Do Polski przyjechałam tylko na chwilę, żeby załatwić jedną sprawę rodzinną... Potem wracam.
- No tak... Tam czeka na ciebie wielki świat. Przy nim nasz szpital musi ci się wydawać straszną dziurą.
Radosne wspomnienia
- Leśna Góra? Nigdy! W końcu to tu dorastałam. Zamiast wisieć na trzepaku z rówieśnikami, biegałam po tych korytarzach...
- To były dobre czasy. Ten szpital rozkwitał dzięki twoim rodzicom...
Po rozmowie z dyrektorem Julka pojedzie jednak na spotkanie, które odmieni jej życie.
Opowie jej o przeszłości
Burska pozna mężczyznę, który wyzna, że jest jej biologicznym ojcem! Ryszard Grec, starszy, ale wciąż niepokorny rockman, opowie dziewczynie o uczuciu, które przed laty łączyło go z jej matką.
- Pierwszy raz zobaczyłem twoją matkę na koncercie. Kochała Stonesów, jej mąż wolał Beatlesów. Od razu poczuliśmy chemię. To było coś więcej niż romans. Chcieliśmy uciec na koniec świata.
Nie potrafi mu zaufać
Burska nie powita ojca z otwartymi ramionami:
- Mam ci uwierzyć?
- Mam dowód: listy. Sporo ich do mnie napisała. Nawet wtedy, gdy już nie byliśmy ze sobą. Sporo pisała o tobie...
Ultimatum
- Przez dwadzieścia sześć lat miał mnie pan w dupie. Czemu akurat teraz? - Julka pośle muzykowi chłodne spojrzenie. - Pięć minut. Daję panu pięć minut. Potem odejdę i nigdy więcej się nie spotkamy!
Chwilę później sytuacja jednak gwałtownie się zmieni...
Na ratunek
Ryszard straci nagle przytomność. Burska od razu wezwie pogotowie, a na miejsce przyjadą ratownicy z Leśnej Góry. Borys, widząc piękną koleżankę, rzuci z błyskiem w oku:
- Zacznę wierzyć, że pani doktor pojawia się zawsze, gdy komuś grozi niebezpieczeństwo...
- Superman i ja mamy przechlapane!
Zmieni zdanie
W szpitalu muzyk trafi pod opiekę doktor Starskiej i Latoszka. Lekarze zlecą kolejne badania – w tym tomografię komputerową głowy. Ale Grec, gdy tylko odzyska przytomność, od razu zerwie się z łóżka.
- Wiem, co mi jest. Mam alzheimera. Miesiąc temu się dowiedziałem...
W końcu rockman wypisze się na własne żądanie, by wieczorem zagrać kolejny koncert. Za to Julka, poruszona spotkaniem z ojcem, zapragnie poznać go bliżej...
Chce zostać
Kilka minut później dziewczyna zajrzy nieśmiało do Trettera.
- Przyszłam, bo chciałabym tu pracować.
- A co z tamtymi zagranicznymi szpitalami? Każdy z moich lekarzy oddałby wszystko, żeby móc skorzystać z takiej szansy.
- Ja chciałabym swoją szansę dostać tu, w Leśnej Górze...
Może liczyć na wsparcie
- W końcu jakaś dobra wiadomość! - dyrektor z szerokim uśmiechem od razu chwyci dziewczynę w ramiona. - Chodź tu do mnie, Julka. Moja ostatnia szansa, zanim zostaniesz moją podwładną i już nie będę mógł cię tak bezkarnie przytulać!
Czy Julka będzie w Leśnej Górze szczęśliwa i jak ułożą się jej stosunki z biologicznym ojcem, który cierpi na nieuleczalną chorobę?
Rodzinny dramat
Tymczasem Rafał (Robert Koszucki) i Marta (Katarzyna Bujakiewicz) spędzą w szpitalu wiele godzin – czekając na najmniejszy choćby znak, że ich córka wraca do zdrowia. A Małgosia(Daria Domaszewicz) znów trafi na salę operacyjną.
Zabieg przeprowadzą najlepsi chirurdzy z Leśnej Góry. A Klaudia (Julia Wyszyńska), na prośbę Konicy, cały czas będzie obserwować ich pracę...
Dobre wieści
Lekarka będzie przekazywać koledze wiadomości prosto z bloku.
- Jest dobrze! Saturacja jest stabilna. Chirurdzy mają czas.
Latoszek (Bartosz Opania), słysząc nowiny, odetchnie z ulgą i od razu pośle przyjacielowi ciepły uśmiech.
- A czego się spodziewałeś? To jest Małgorzata Konica!
Wyrzuty sumienia
Jednak to nie wystarczy, by rodzice małej odzyskali spokój. Kompletnie załamana Marta spojrzy na Rafała:
- A jeśli to kara za to, co zrobiłam?... Za to, że porzuciłam ciebie i dzieci?!
Lekarz zaciśnie tylko z gniewem pięści:
- To niczyja wina! Może tylko tego idioty, który wjechał w przystanek! To tylko jego wina!
Popełnili błąd
Kilka godzin później wyrzuty sumienia dopadną także doktora Rzepeckiego (Ireneusz Czop). Po operacji lekarz cały czas będzie monitorować stan Małgosi, patrząc na cierpienie jej i rodziców. Aż w końcu rzuci do Adama (Grzegorz Daukszewicz):
- To ja wsadziłem tego chłopaka do samochodu! Powiedziałem, że da radę, że musi być wolny. To tak, jakbym pomógł mu zabić tych ludzi! Trzeba było zatrzymać tego dzieciaka, wysłać go na obserwację psychiatryczną. Miałeś rację...
Niespodziewany cios
Tymczasem stan dziewczynki nagle się pogorszy. A Wiktoria, Adam i Tomasz tym razem okażą się bezradni.
- Musimy operować...
- Wykrwawi się!
- Już krwawi! Nie mamy wyboru... Jak tak ją zostawimy, umrze!
- Jak otworzymy i okaże się, że nie krzepnie, też umrze...
Wie, co poszło nie tak?
Doktor Consalida (Katarzyna Dąbrowska) uzna w końcu, że w trakcie ostatniego zabiegu popełniła błąd.
- Słuchajcie, a może podwiązka poszła z kikuta po tętnicy śledziony? Trudne warunki, wysoko, ciasno... Mogła się zsunąć. Mogłam nie docisnąć. Operujmy. Schrzaniłam, teraz to naprawię!
Lekarka uchwyci się tej nadziei i zdecyduje się na kolejną operację. Wiedząc, że dla Małgosi to jedyna szansa na ratunek…
Czy to już koniec?
Zrozpaczony Konica zajrzy w końcu do szpitalnej kaplicy.
- Wiem, że masz sporo spraw na głowie: Głód na świecie, susze, wojny... Ale mógłbyś być teraz przy niej...
Jaki będzie finał? Czy błagania lekarza zostaną wysłuchane?
Tego dowiemy się z kolejnego odcinka "Na dobre i na złe".