Nie da o sobie zapomnieć
Mówiło się, że jego kariera dobiegła końca. On nie przejmował się słowami krytyki. Znał swoją wartość. To, że jego talent nigdzie nie zniknął, udowodnił znakomitymi rolami w entuzjastycznie przyjętych przez krytyków produkcjach, takich jak "Sala Samobójców" czy ostatnio "Jack Strong".
Teraz stanął przed wielką szansą, by utrzeć nosa wszystkim, którzy w niego zwątpili.