Myśleli, że jego śmierć to głupi żart. Mylili się
None
Szowinista, antykatolik, komunista?
Jedni uważali go za szowinistę, inni za antykatolika, jeszcze inni za komunistę. Nie ulega wątpliwości, że Peter Steele to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci światowego show biznesu. Przy nim nawet Marilyn Manson wydaje się grzeczną gwiazdą.
Obfitująca w wiele szokujących wydarzeń biografia muzyka, nie stawia go w najlepszym świetle. Rzadko jednak wspomina się o niezwykłej przemianie, jaką przeszedł. Kilka ostatnich lat jego życia było zupełnie innych.
Dokładnie cztery lata temu środowisko muzyczne obiegła smutna wiadomość o jego śmierci. Wiele osób uznało to wtedy za kolejny niesmaczny żart ze strony artysty. Niestety fakty te potwierdziły się.
Polskie korzenie
Peter Steele urodził się jako Petrus T. Ratajczyk 4 stycznia 1962 roku w Nowym Jorku. Miał polskie korzenie. Jego babcia mieszkała w Warszawie. Rodzina muzyka utrzymywała, że był spokrewniony także z Józefem Stalinem, stąd jego pseudonim artystyczny Steel.
- Moje korzenie są bardziej polskie niż rosyjskie. Owszem, mam przodków pochodzących z Rosji, ale to dalsze pokrewieństwo. Moja mama miała pochodzenie szkocko-irlandzko-islandzkie, a ojciec polskie. Z Rosji pochodzili dalsi krewni taty - tłumaczył.
Muzyk nigdy nie ukrywał, że jest dumny ze swoich korzeni. - Naprawdę podziwiam Polaków za ich siłę i odwagę. Znam historię Polski, wiem, co się działo podczas drugiej wojny światowej - najechali na was równocześnie Niemcy i Rosjanie - a Polska istnieje do tej pory. Myślę, że to wiele o was mówi - mówił w jednym z wywiadów.
Początki Type O Negative
Co zaskakujące, przez kilka lat uczęszczał do szkoły katolickiej... Amerykanin rozpoczął karierę muzyczną, występując w zespołach Fallout i Carnivore. Ten drugi często oburzał opinię publiczną. Kontrowersyjne, antyreligijne teksty oraz prowokacyjne wypowiedzi doprowadziły do rozpadu grupy w 1989 roku. Negatywny wizerunek jednak ciągnął się za nim przez długi czas.
W roku 1989 Steele powołał do życia Type O Negative wraz z Hickeyem, klawiszowcem Joshem Silverem i perkusistą Salem Abruscato. Potężna postura (201 cm wzrostu) oraz niski, posępny głos Steele'a wpłynęły na wyjątkowość wizerunku i brzmienia grupy, nadając jej status zespołu kultowego.
Styl życia, jaki prowadził muzyk, doprowadził go do wielu problemów. Został aresztowany za pobicie. Trafił do szpitala psychiatrycznego, a także przebywał w ośrodku odwykowym.
Przemiana i nagła śmierć
Na scenie święcił triumfy, natomiast jego życie prywatne stopniowo sie staczało. W końcu doszło do przełomu...
Po śmierci matki w 2005 roku, która była gorliwą katoliczką, artysta nawrócił się i powrócił do wiary chrześcijańskiej. Niestety 5 lat później, wczesnym rankiem 14 kwietnia 2010 roku, muzyk zmarł. - Nie słyszałam tak smutnej wiadomości do dawna - napisała po jego śmierci wokalistka Lacuna Coil, Cristina Scabbia.
- Wiem, że w takich chwilach cisza jest najbardziej stosowna, ale każdy kto zna mnie i Type O, wie, jak wielki wpływ Peter miał na mnie. Pete był charyzmatycznym, wyrazistym, zabawnym i fantastycznym człowiekiem - dodała artystka.
- Ironią jest, że Peter cieszył się długim okresem trzeźwości i lepszego zdrowia, wkrótce miał zacząć pisanie i nagrywanie muzyki na nasz kolejny album - napisali członkowie grupy w specjalnym oświadczeniu.
Nikt w to nie wierzył
Początkowo nikt nie był pewien informacji o jego odejściu. Peter Steele został już raz uznany za zmarłego w roku 2005. Wtedy na stronie internetowej Type O Negative pojawiło się zdjęcie płyty nagrobnej muzyka z wyrytymi na niej datami "1962 - 2005". Artysta miał odejść z powodu AIDS, nowotworu lub popełnić samobójstwo. Okazało się jednak, że informacja była śmiałym żartem. W 2010 roku jego śmierć jednak potwierdziła wytwórnia oraz klawiszowiec zespołu Josh Silver.
W 2007 roku Peter Steele wraz z zespołem wystąpił w Polsce na festiwalu Przystanek Woodstock w Kostrzynie nad Odrą. Dyskografię zespołu zamyka album o paradoksalnej nazwie "Dead Again" z tego samego roku. Grupa Type O Negative po śmierci muzyka została rozwiązana.