"Must be the music": Ostra Kora nie miała litości dla uczestników show!
"Najlepszy Przekaz w Mieście" wszedł do finałowej rozgrywki trzeciej edycji programu! Chłopaki z Mławy pobili rekord głosów (43 proc.!) oddanych w programie na jednego uczestnika. Oprócz nich do finału wszedł "polski Michael Buble" (który nie lubi być do niego porównywany) Michał Kuczyński. W zeszłym tygodniu decyzją telewidzów do finału polsatowskiego show dostała się Kasia Moś i zespół Tax Free. W ostatnim odcinku zobaczyliśmy i posłuchaliśmy uczestników drugiej ósemki półfinalistów "Must Be the Music 3" walczących o przepustkę do rozgrywki finałowej.
Kolejni finaliści "Must be the music"
"Najlepszy Przekaz w Mieście" wszedł do finałowej rozgrywki trzeciej edycji programu! Chłopaki z Mławy pobili rekord głosów (43 proc.!) oddanych w programie na jednego uczestnika.
Oprócz nich do finału wszedł "polski Michael Buble" (który nie lubi być do niego porównywany) Michał Kuczyński.
W zeszłym tygodniu decyzją telewidzów do finału polsatowskiego show dostała się Kasia Moś i zespół Tax Free. W ostatnim odcinku zobaczyliśmy i posłuchaliśmy uczestników drugiej ósemki półfinalistów "Must Be the Music 3" walczących o przepustkę do rozgrywki finałowej.
Na scenie wystąpiły zespoły Klezmafour, Najlepszy Przekaz w Mieście (ulubiony hiphopowy skład jury w tej edycji programu), Szulerzy, Venflon i Teddy Jr. oraz soliści - Aleksandra Pęczek, Jimmie Wilson (przystojny ulubieniec Kory) i Michał Kuczyński (nazwany "polskim Michaelem Buble"). Gościem specjalnym siódmego odcinka "MBTM" była Oceana.
AOS/KŻ
[
]( http://www.fakt.pl )
Michał Kuczyński dostał się do finału
Przed programem błagał, żeby nie nazywać go "polskim Michaelem Buble"... Rzeczywiście, ta etykietka mocno do niego przylgnęła i nie musi być dla niego największym komplementem. Ba, pewnie mocno go irytuje...
Czy w takim razie po wczorajszym występie będziemy na niego mówić "polski Frank Sinatra"? Bo to właśnie jego numer, "My Way", Michał wybrał na swój występ półfinałowy.
Łozo: "Piękny występ. Życzę ci, żebyś znalazł swoją drogę, w tym klimacie".
Ela Zapendowska: "Jeśli nie znajdzie się kompozytor, który napisze ci takie szerokie musicalowe utwory, to nie ma cię".
Adam Sztaba: "Pokazałeś, że klasyka się nie starzeje. Masz warsztat, rzemiosło. Jesteś znakomitym rzemieślnikiem".
Kora: "Do oryginału to nie ma startu pod żadnym względem. Źle wybrana piosenka. To jest dla mnie bardzo rozczarowujące. Nie ma dla mnie seksualności w tej piosence".
[
]( http://www.fakt.pl )
"Szulerzy" nie spodobali się wszystkim jurorom
Mówią o sobie, jako o najwyższym zespole w Polsce (średnia wzrostu 193 cm). Są z Inowrocławia i grają dobrego, energetycznego rockandrolla.
Na froncie - apetyczna blondynka Natalia Kaczmarczyk. Grupa wystąpiła we własnym numerze (duży plus) "Płonę dla ciebie, płonę", fajnym rockandrollu o smaku country. Ze sceny popłynęła przyjemna kowbojska muzyka.
Kora: "Jest to skrajnie coś innego niż pierwszy występ. Nudne, niewykręcone. Nudy na pudy. Nie wiem, o czym śpiewa pani. To jest beznadziejne. Ani śmieszne, ani poważne... ".
Ela: "Energia z was uleciała. Zagraliście przyzwoicie. To się zrobiło takie sobie".
Sztaba: "Natalia jest do zjedzenia. Strasznie mi się podobało!".
Łozo: "Widziałem ten supercool. Fajne jest to, że macie taki cały pakiet oldschoolowy. Jestem na tak".
[
]( http://www.fakt.pl )
"Najlepszy przekaz w mieście" największym zaskoczeniem
Hiphopowcy z Mławy, najlepsi wykonawcy w kategorii "rap/hip-hop" trzeciej edycji programu. Chłopaki pokazali się we własnym numerze "Wyciągamy dzieci z bramy", będącym jednocześnie nazwą akcji społecznej, w którą się zaangażowali.
Publiczność oszalała, zespół miał silne poparcie na widowni.
Łozo: "Od strony technicznej: jest ok, ale technikę rapu można podciągnąć".
Ela: "Nie jestem specjalistką od takiej muzyki, ale ja w to wierzę, mnie to bierze".
Sztaba: "Wierzę wam".
Kora: "Ożywiacie się od czasu do czasu. Poziom muzyczny, ruchowy - bardzo niski. Ale robicie dobrą rzecz".
[
]( http://www.fakt.pl )
Kora miała pewne wątpliwości...
Międzynarodowy zespół wywodzący się z Krakowa. W ich graniu jest folk i grunge lat 90., a klimat ich autorskich utworów tworzą gitara, wiolonczela, akordeon i bębny. I oczywiście charyzmatyczny wokalista na froncie.
Łozo: "Wasza muza jest idealna, żeby leżeć sobie po trawce... na trawce i się chillować".
Ela: "Wasza muza jest i relaksacyjna, i czysta. Podoba mi się wokal".
Sztaba: "Podobało mi się. Troszkę zabałaganione, ale wzięło mnie to".
Kora: "Dla mnie nic specjalnego, ale wyglądacie ładnie. Czuje się anglosaskiego ducha i dlatego daję tak".
[
]( http://www.fakt.pl )
Kora najczęściej krytykowała uczestników
Wysoki, dobrze zbudowany, trudno o nim powiedzieć inaczej niż "ciacho". To o nim Kora na castingu powiedziała "jaki ładny, ja cię kręcę". Pochodzi z Detroit. Na castingu zaśpiewał "Sex On Fire" Kings of Leon. Półfinałowy miks dwóch utworów też miał "sex" w tytule - "Sex Bomb" Toma Jonesa i "Sexy Back" Justina Timberlake'a.
Łozo: "Jak dla mnie trochę kiczowate, ale śpiewasz fenomenalnie i to trzeba uznać". Kora: "Jesteś fantastyczny".
Sztaba: "Oglądałem twój poprzedni występ w telewizji, i nie był tak dobry, jak myślałem".
[
]( http://www.fakt.pl )
"Klezmafour" byli rewelacyjni!
Energia i ogień. Zespół inny niż wszystkie w tej edycji programu. Dziś wystąpili we własnym numerze. Świetnie bawili się i sami muzycy, i publiczność, i jury. Brawa!
Adam Sztaba: "Jestem fanem waszego bębniarza. Jesteście fantastycznymi instrumentalistami. Wspaniale zagrane".
Ela: "Bardzo dobrze zagrany utwór, kocham takie rytmy, instrumenty, z klarnetem włącznie. Gratulacje!".
Łozo: "Jesteście zawodowcami".
Kora: "Jesteście fantastyczni i nie trzeba wyjca na froncie... Mam wielki szacunek dla muzyków".
[
]( http://www.fakt.pl )
Ola nie uniosła piosenki Adele
Urocza, skromna, niewysoka, o ładnym, czystym głosie. W wolnym czasie... ciasta piecze.
Szkoda, że nie zaskoczyła wyborem repertuaru. Na półfinał 16-latka przygotowała mocno przearanżowany hit "Rolling In The Deep" w oryginale wykonywany przez Adele, ulubiony utwór uczestników castingów wszelakich i programów typu talent-show.
Ela: "Jesteś zdolną dziewczyną, ale utwór przerósł ciebie. Ciało ci się majtało poza rytmem. Strasznie mi przykro, ale to potwierdzenie, że to dla ciebie troszkę za wcześnie".
Kora: "Zgadzam się z Elą w 100 procentach".
Sztaba: "To była zła piosenka, zła wersja".
Łozo: "Olcia, jesteś super, ale ta piosenka cię zjadła. Na castingu byłaś małym wojownikiem słońca z łukiem przyjemności, strzelałaś w nas... Nie mogę dać tak".
[
]( http://www.fakt.pl )
Paulina Sykut ma świetny kontakt z uczestnikami "Must be the music"
To już właściwie stałe zagranie producentów "MBTM", aby na koniec półfinału wystąpił najgłośniejszy zespół. I tak też było wczoraj.
Venflon to zespół hardrockowy pochodzący z Warszawy. Na półfinał przygotował własny kawałek "OdNowa". Ciężkie nuty poderwały publiczność, a jurorów?
Kora: "Wokalista i ryczy, i śpiewa. Myślę, że będzie mógł śpiewać na sylwestra w Polsacie".
Łozo: "Na początku się rozjechało, ale potem był czad".
Sztaba: "Troszkę to granie wsteczne".
Ela: "Przyłączę się do pozostałych. Śpiewacie po polsku i można zrozumieć, co śpiewacie" - zauważyła.
[
]( http://www.fakt.pl )
Oceana występowała kiedyś w "Tańcu z gwiazdami"
Niemiecka wokalistka, której największą popularność przyniosły występy w Polsce, na scenie "MBTM" zaprezentowała oficjalny hymn Euro 2012 - "Endless Summer".
Lwią część tekstu stanowiły skandowane wielokrotnie "Ooh, oh, oh, yeeaah, yeah, yeah".
Ubogą treść Oceana nadrabiała dynamicznymi wygibasami tanecznymi (czemu, "śpiewając" z playbacku, mogła się oddać w całości).
[
]( http://www.fakt.pl )
Widzowie wybrali kolejnych finalistów "Must be the music"
Miejsce 2. - Michał Kuczyński, miejsce 1. - Najlepszy Przekaz w Mieście (pobili rekord programu odnośnie poparcia udzielonego głosami telewidzów - 43% głosów oddano właśnie na chłopaków z Mławy).
I to oni znaleźli się, obok Kasi Moś i Tax Free, w finale "Must Be the Music 3".
AOS/KŻ
[
]( http://www.fakt.pl )