"Must be the music": Korze puszczają nerwy. Była awantura!

Była wokalistka Maanamu była na ustach wszystkich za sprawą postawionych jej przez prokuraturę zarzutów o posiadanie narkotyków. I być może czekający ją proces sprawił, że gwiazda nie potrafi opanować złych emocji.

Zaczęło się zwyczajnie. Po występie jednego z zespołów głos miał Adam Sztaba (36 l.). Kompozytor nie chciał przepuścić grupy Camero Cat do kolejnego etapu. Ale nie mógł nawet uzasadnić swojej opinii. Gwałtownie przerwała mu Kora i ostro zaatakowała:
– No nie! Wiesz co, Adaś? To jest zdumiewające! Zdumiewasz mnie po prostu! Pierwszy raz od czterech edycji mamy coś, co jest na bardzo wysokim poziomie, teatralne. A ty spodziewałeś się jeszcze czegoś więcej? – oburzała się gwiazda.

Sztaba nie dał się wyprowadzić z równowagi, ale widać było, że coraz trudniej mu zachować spokój.
– Kora, miejmy swoje opinie, wyrażajmy je i szanujmy je. Możemy szanować swoje opinie? Nie dyskutujmy, proszę, bo to dyskusja o niczym – odparował w końcu.

Piosenkarki to nie uspokoiło. Zareagowała pogardliwą miną i znów przerwała Sztabie.
Kompozytor był zdumiony napaścią koleżanki z jury. Skoro już w pierwszym odcinku show doszło do takiego wybuchu ze strony Kory, to co będzie dalej?