"Must be the music": Kora złagodniała?
[
20.03.2011 | aktual.: 25.11.2013 12:13
]( http://www.fakt.pl )
W trzecim odcinku wokalnego show Polsatu "Must be the music. Tylko muzyka" kolejna ekipa niezłych freaków. Po "Różowej taczce" i "Warszafce" spodziewaliśmy się następnego hitu. I było kogo posłuchać tylko Kora jakaś taka łagodna.
Zaczął zespół Sway. Bardzo liczny, właściwie taka mała orkiestra zaśpiewali "Can't take my eyes from you". Pamiętamy z "Idola", że Zapendowska nie przepada za tym kawałkiem... ale to Kora była na "nie". - Duża grupa, zero przyjemności z muzyki, siłowy wokal - powiedziała. Za to Sztaba się cieszył. Chyba na widok orkiestry.
Piotr Wolwowicz śpiewa i gra na trąbce w Sanoku. Głównie na weselach. W programie zaśpiewał piosenkę Andrzeja Rosiewicza. Maciek Rock nie mógł mu tego darować. Mina Killer-Kory mówiła, że ona też. Cztery razy "nie". - Może czas na program "zabij mnie swoją muzyką" - zapytał Sztaba. - Nie idź tą drogą - zaapelowała Zapendowska cytując klasyka.
"Red Lips" ma rudą wokalistkę na widok której każdy facet by się ucieszył. Ale nie wiemy jak reagowała męska część jury bo i tak wciąż pokazywali Korę. Wokalistka odśpiewała utwór "Venus" i zarobiła cztery "tak". Łozo był wniebowzięty. - Energetyczna dziewczyna z francowatymi oczkami co uwielbiam - podsumowała Zapendowska. - Jestem na "tak" i nie jest do do końca wsza, panowie zasługa - dodał Sztaba.
Daniel Boczniewicz ze Szprotawy wykonał na akordeonie swój własny utwór. Do tego miauczał i rapował. Sztaba się krzywił zdumiony, Łozo się uśmiechał. Trzy razy "tak". Zgadnijcie kto na nie? - Jestem zachwycona - powiedziała Zapendowska. - To nie moja bajka - wyjaśniła Kora ale nie upierała się przy swoim.
Przemek Kaszubski, portier ze szpitala w Edynburgu w pracy śpiewa pacjentom. "My way" ciągnął niemiłosiernie ale publika i tak była zachwycona. Sztaba wyglądał jakby chciał się rozpłakać. Ze wzruszenia jak sądzimy bo było cztery "tak". - Widać, że pan kocha to co robi - powiedziała Zapendowska. - Pani profesor ja po prostu kocham ludzi - odpowiedział Przemek i wtedy już chyba wszyscy płakali.
Dwóch panów w czerwonych koszulach i kapeluszach, Pawłowski i Kasperski zwykle gra na weselach. Tym razem zaprezentowali skoczny utwór "Marina". Kora podskakiwała z radości aż pan wokalista poprosił ją do tańca. KURCZĘ ALE ONA MA NOGI! - Sama siebie zaskoczyłam - wyznała Kora po czym tak jak reszta jury walnęła "nie". - Życzę wszystkiego najlepszego ale szukamy czegoś co przeniesie polską muzykę dekadę dalej - wyjaśniła Kora.
Justyna Jeleń od razu spodobała się Łozowi (Łozemu?) ale jak zaśpiewała spodobała mu się jeszcze bardziej. Wykonała piosenkę "Fever" i faktycznie zrobiło się gorąco. - Słodka dziewczynka, zjadłabym - mruknęła znienacka Kora. Cztery razy "tak".
Nazwę "Rotten Bark" zespół przetłumaczył jako "zgniła kora". - To się starajcie - poprosiła Kora. Zaśpiewali swoją piosenkę "King of the disco" i dostali cztery razy "tak". - Od dawna brakowało mi na polskim rynku takiego punkrockowego bandu - mówił Łozo. - Świetne bębny, wszystko się zgadza, dobry numer - dodał Sztaba.
Ciemnoskóra Caroline z Kenii była modelką co zresztą widać. Postanowiła zaśpiewać "Hallo" Beyonce i naprawdę cud, że jurorzy to znieśli. Nie było łatwo. - Wydaje nam się, że śpiewanie nie jest dla ciebie - powiedział dyplomatycznie Łozo.
Grzesiek i Michał z Bieszczad zaproponowali "Jaskółkę" Stana Borysa jako utwór do którego trzeba dojrzeć - To ja mam jeszcze parę lat przed sobą - westchnęła Zapendowska. Wiadomo jednak, że jest to kawałek, podobnie jak "Dziwny jest ten świat" bez którego tego typu program nie może się odbyć. Publiczność była zachwycona. Trzy razy "tak". Tym razem na "nie" był Sztaba. - Znudziłem się - wyjaśnił. Zapendowska pochwaliła wokal, Kora pochwaliła wszystko.
Michał Kasprzak ma 15 lat, wadę wymowy, widoczną nadwagę i podobno nazywają go showmanem. Zaśpiewał "big spender" i jurorzy bez zastanowienia dali mu cztery razy "nie". - Tam się krew lała w tych nutach, naoglądałeś się chłopie jakichś starych musicali - mordowała Zapendowska.
Zespól Hapaszamy wydaje odgłosy paszczą. Do tego śpiewa Weronika. Całkiem fajnie śpiewa. Tylko Sztaba był na "nie" - Było fajnie ale aranż mnie nie przekonał - tłumaczył.
Anna Wilczyńska w sukni ślubnej wystąpiła z "Laudamus te" Mozarta. Od razu uspokoiła jury, że to naprawdę fajna muza. Zapendowska na nie. Kora byla zahipnotyzowana - Gdybym była reżyserem napisałabym dla pani film - zachwycała się. Zapendowska dopatrzyła się nieczystości, Sztaba gratulował odwagi i cieszył się, że "śpiewak operowy może trafić pod strzechy".
Zespól "Rust" to pięciu chłopaków o wyglądzie metalowców. Zaproponowali "Gimmy, gimmy" Abby po swojemu. Publiczność zerwała się z miejsc, Łozo wyznał, że kocha heavymetal, Zapendowska nie znosi Abby ale w tej wersji kupiłaby płytę. Cztery razy "tak".
17 - letnia Arletta Rzepiela ze Stalowej Woli zaśpiewała "This is war" akompaniując sobie na pianinie. Jurorzy byli zachwycenia dojrzałością wykonania. - Dziewczynki w twoim wieku śpiewają banalne piosenki banalnym głosikiem i się mizdrzą ty nie robisz nic z tych rzeczy. Czekam na twój następny występ - mówiła Zapendowska. Cztery razy "tak".
Zespól Soulution zaprezentował piosenkę "Mercy" odśpiewaną poprawnie. Zwłaszcza jeśli się nie pamięta oryginału Duffy. Cztery razy "tak". - Wdzięczne i smaczne - podsumował Sztaba.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
* W tym temacie: "Taniec z gwiazdami": Joanna Krupa ponownie w programie!*
Zobacz także:
[
Wyzwolona telewizja! Ich piersi zawsze grają główną rolę ]( http://teleshow.pl/gid,13183943,img,13183977,kat,1024839,title,Ich-piersi-graja-glowna-role-w-programach-rozrywkowych,galeria.html )
[
Natasza szokuje strojem na wizji ]( http://teleshow.pl/gid,13196927,img,13196965,kat,1024837,title,Natasza-Urbanska-szokuje-strojem,galeria.html )
[
Cała prawda o Maćku z „Klanu” ]( http://teleshow.wp.pl/ile-lat-ma-macius-z-klanu-6026602789311617g )
[
Bohaterowie „I kto to mówi” 20 lat później ]( http://film.wp.pl/zobacz-jak-sie-zmienili-bohaterowie-komedii-i-kto-to-mowi-6025275548005505g )