Monika z "Rolnik szuka żony 4" nie może opędzić się od adoratorów. Najnowsze zdjęcie skomentował sam Zbyszek
GALERIA
Monika, gdy wzięła udział w 4. edycji "Rolnik szuka żony", szybko zdobyła popularność i stała się jedną z faworytek męskiej części widowni. Niestety, Piotr, o którego względy starała się w programie, postanowił ułożyć sobie życie z inną kandydatką. W efekcie dziewczyna opuściła gospodarstwo i wróciła do domu.
Jak się okazało, zainteresowanie nie zniknęło wraz z zakończeniem jej pobytu na wsi. Wprost przeciwnie. Wśród zachwyconych urodą Moniki znaleźli się również ci, którzy nie zdecydowali się wcześniej wysłać do niej listu. Jak sama uczestniczka przyznała, po pewnym czasie zaczęła dostawać mnóstwo wiadomości matrymonialnych.
W programie szukała prawdziwej miłości
Monika ma lat 40. Jest dyplomowanym tłumaczem języka niemieckiego i holenderskiego, ma także uprawnienia tłumacza przysięgłego w Niemczech. Jest absolwentką Uniwersytetu im. Johanna Gutenberga w Moguncji, a obecnie pracuje jako handlowiec. Do pełni szczęścia brakowało jej tylko jednego - miłości. Postanowiła więc zawalczyć o uczucie i zgłosiła się do programu "Rolnik szuka żony". Przed kamerami szukała przede wszystkim "kulturalnego mężczyzny o dobrym sercu i uczciwych zamiarach".
Miała nadzieję, że zaiskrzy
Ze wszystkich rolników to właśnie Piotr zrobił na niej najlepsze wrażenie. Gdy wybrał ją do programu, miała nadzieję, że między nią a rolnikiem zaiskrzy. I tak też się stało. Jednak z biegiem czasu 38-letni farmer z Mazowsza zaczął odsuwać ją od siebie, a swoje uczucia kierować w stronę pozostałych kandydatek.
Przeczuwała finał randki
Gdy program opuściły Emilia i Kasia, a w gospodarstwie Piotra pojawiła się nowa kandydatka, widzowie przypuszczali, że dla Moniki może oznaczać to tylko jedno - pożegnanie. Mieli rację.
Następnego dnia Piotr postanowił zabrać Monikę na randkę. 40-latka jeszcze przed spotkaniem przeczuwała, jak zakończy się to spotkanie.
- Z jego strony jest trochę za mało zainteresowania. Być może gustuje w innych kobietach, takich jak Kasia. Indywidualna randka może mnie upewnić w moich przekonaniach, czy nadal jestem zainteresowana. Zaczęłam się zastanawiać, czy ma to jakikolwiek sens - wyznała przed kamerami.
Uniosła się honorem
Piotr zdobył się więc na odwagę i wyznał, że "na ten moment uważa, że bardziej go ciągnie do Kasi". Monika uniosła się honorem i postanowiła opuścić program, zostawiając zakochanych samych w gospodarstwie.
Myli się jednak ten, kto uważa, że uczestniczka "Rolnik szuka żony" wciąż narzeka na samotność. Wprost przeciwnie. Jak się okazało, po emisji odcinków z jej udziałem zaczęła otrzymywać mnóstwo wiadomości od zainteresowanych nią mężczyzn.
Wydała oświadczenie
Monika nie może opędzić się od adoratorów. Co ciekawe, kontaktu z nią szukają nie tylko mieszkańcy miast, ale także inni rolnicy. Ci drudzy za wszelką cenę usiłują zdobyć serce 40-latki, a sposobów na to mają bez liku. Panowie chwalą się m.in. wielkością gospodarstw rolnych i liczbą posiadanych zwierząt. Wiadomości, które trafiały do skrzynki Moniki było tak wiele, że uczestniczka programu postanowiła wydać krótkie oświadczenie.
- Panom, którzy wysyłają mi wiadomości o treści typu: posiadam hektarów ... oraz ... (ilość) krów mlecznych i ... (ilość) jałówek z załącznikiem zdjęć obory i krów, również dziękuję - napisała na swoim profilu na Facebooku (zachowano oryginalną pisownię).
Fani kibicują Monice
Fani Moniki od razu zareagowali. Zaczęli zasypywać ją "słowami wsparcia" i zapewniali, że szczerze kibicują jej w poszukiwaniu prawdziwej miłości.
- Jesteś tak wspaniałą osobą, że inni powinni się od ciebie uczyć elegancji, opanowania i klasy. Jesteś naprawdę wspaniałą kobietą. Takiej kobiety ze świecą szukać. Życzę ci dużo miłości i szczęścia - napisała jedna z internautek na profilu Moniki na Facebooku.
- Też jestem rolnikiem, ale zapytałbym ją najpierw, czy też jak ja szuka miłości i drugiej połówki i jakie ma oczekiwania w stosunku do mojej skromnej osoby i czy byłbym w stanie je spełnić i pamiętajcie, że uczucia to nie przetarg ofertowy. My mamy zainteresować kogoś najpierw swoją osobą, a nie tym, co posiadamy materialnie, tylko jacy jesteśmy w środku dla innych. Przede wszystkim chodzi o to wewnętrzne ciepło i serdeczność - dodał ktoś inny.
Zbyszek pokusił się o komplement
Kilka dni po wydaniu oświadczenia Monika opublikowała swoje zdjęcie. Jak można się domyślić, pod fotografią zaroiło się od komentarzy zachwyconych urodą kobiety. Ale jeden post szczególnie przykuł naszą uwagę. Chyba nikt nie spodziewał się, że wśród zauroczonych wyglądem Moniki znajdzie się... nieśmiały Zbyszek z 4. edycji "Rolnik szuka żony".
- Na pewno będą komentarze ,ale napiszę to PIĘKNIE Monika - napisał (zachowano oryginalną pisownię). Myślicie, że zarówno Monika, jak i Zbyszek znajdą wreszcie swoje drugie połówki?