Sezonowa celebrytka
Monika Sewioło miała 24 lata, gdy pojawiła się w domu Wielkiego Brata w pierwszej polskiej edycji reality show. Młoda mężatka bardzo szybko odpadła z programu, co nie przeszkodziło jej w zdobyciu chwilowej sławy.
Sewioło dała się zapamiętać jako seksowna i bezpruderyjna blondynka. Od pierwszego dnia pobytu cieszyła się ogromną popularnością wśród męskiej części domowników. Do historii telewizji przeszła słynna scena, kiedy Sewioło "wystąpiła" nago pod prysznicem przed Gulczasem i Klaudiuszem Sevkovicem.
Od tamtych wydarzeń minęło już 18 lat. Jak przez ten czas wyglądała kariera Moniki Sewioło?
Parcie na szkło
Wchodząc do domu Wielkiego Brata była młodą mężatką z ambicjami zaistnienia w show-biznesie. Podobno jej ówczesny mąż (rozwiedli się w 2003 r.) we wszystkim ją wspierał i to on zachęcił Monikę do wzięcia udziału w przełomowym programie TVN-u.
Monika Sewioło jest jedną z najlepiej pamiętanych uczestniczek pierwszej edycji, choć dom Wielkiego Brata opuściła już po drugiej eliminacji. Naga kąpiel przed kamerami nie pomogła jej utrzymać się w programie, ale z pewnością przyczyniła się do dalszego rozwoju jej kariery.
Być gwiazdą za wszelką cenę
Po programie nagrała utwór "Urodziłam się, aby grać" na składankę "Big Brother – Wielki Brat Polska". Później nawiązała współpracę z zespołem Nietykalni, z którym wypuściła album "Wiatr".
Sewioło skorzystała także z szansy na zaistnienie w świecie filmu. Najpierw występując w niechlubnym obrazie "Gulczas, a jak myślisz…" Jerzego Gruzy. Następnie dołączyła do obsady komedii "Rób swoje, ryzyko jest twoje", gdzie pojawiła się u boku Olafa Lubaszenki, Michała Milowicza czy Agnieszki Włodarczyk.
Ulubienica panów
Bezpruderyjność Sewioło wykorzystał także magazyn "Playboy", który zrobił z niej okładkową gwiazdę w lipcu 2001 r. Wszystko wskazywało na to, że drzwi do dalszej kariery w show-biznesie są dla niej otwarte. Ale nic z tego.
Z dala od blasku fleszy
Sewioło wykorzystała swoje pięć minut sławy, ale nie potrafiła sensownie rozwinąć kariery. Jej gwiazda szybko zgasła i słuch po niej zaginął. Podobno przez kilka lat mieszkała za granicą. Publicznie pokazywała się bardzo rzadko, np. na imprezach organizowanych przez magazyn "Playboy", "CKM" itp.
Dziś praktycznie nic o niej nie słychać. Nie udziela się w mediach społecznościowych i jedynie z "Gazety Krakowskiej" wiemy, że ostatnio zajmowała się marketingiem.
Na najnowszej fotce z Facebooka widać, że wciąż jest atrakcyjną kobietą i mogłaby spokojnie namieszać na rodzimym podwórku show-biznesowym. Jednak ostatecznie wybrała życie z dala od blasku fleszy.