Monika Olejnik przejdzie do TVP? Dziennikarka skomentowała ostatnie doniesienia
Pod koniec stycznia br. Paweł Kukiz wierzył, że jeśli okaże poparcie dużej ustawie medialnej, Prawo i Sprawiedliwość poszerzy wpływy jego partii w mediach publicznych. Przy okazji wywiadu dla "Super Expressu" polityk zdradził też, kogo widziałby na antenie Telewizji Polskiej. Jego zdaniem, szeregi TVP powinna zasilić m.in. Monika Olejnik - a to wszystko w imię tzw. "różnorodności światopoglądowej".
- Telewizja publiczna musi być otwarta dla różnych światopoglądów. Pani Monika Olejnik to świetna dziennikarka, bardzo ją cenię. Mogłaby np. poprowadzić "Kropkę nad i" w TVP - wyznał na łamach tabloidu.
Po jakimś czasie do pomysłu Kukiza odniósł się Jan Pawlicki, nowy dyrektor TVP1. Czy on również widziałby Olejnik w zespole Telewizji Polskiej?
- Pozdrawiam panią Monikę, ale to jest zbyt specyficzna forma publicystyki, jaką uprawia. Szanuję ją jako dziennikarkę. W tym przypadku jednak nie przewiduję takiej możliwości, żeby pani Monika dostała ode mnie ofertę - powiedział w ostatnim wywiadzie z "Dziennikiem".
Co ciekawe, domniemany transfer skomentowała również sama zainteresowana, która stanowczo zaprzeczyła, jakoby znów miałaby pracować przy Woronicza.
- Chciałabym zawiadomić pana dyrektora TVP1 - nazwiska nie pamiętam, dorobku nie znam - że nie staram się o pracę w Telewizji Publicznej. Nawet mi to przez myśl nie przeszło. Prowadzę Kropka nad i w TVN24. Zapraszam do oglądania. Z poważaniem, Monika Olejnik - napisała na Facebooku (zachowano oryginalną pisownię).