Monika Mrozowska pośle dzieci do szkoły. "Musimy się zaadaptować do nowej sytuacji"

Monika Mrozowska pośle dzieci do szkoły
Monika Mrozowska pośle dzieci do szkoły
Źródło zdjęć: © ONS

24.08.2020 14:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Monika Mrozowska znana z serialu "Rodzina zastępcza", w rozmowie z Wirtualną Polską powiedziała, że ma zamiar posłać dzieci do szkoły.

Mimo że pandemia koronawirusa wcale w Polsce nie ustąpiła, 1 września, po niemal półrocznej przerwie, uczniowie mają wrócić do szkół. Jednak nie każdy rodzic jest z tego zadowolony. Część obawia się o zdrowie i bezpieczeństwo swoich rodzin. Ministerstwo Edukacji Narodowej podaje: "W miarę możliwości zaleca się taką organizację pracy szkoły i jej koordynację, która umożliwi zachowanie dystansu między osobami przebywającymi na terenie szkoły i ograniczy gromadzenie się uczniów (na przykład różne godziny przychodzenia uczniów z poszczególnych klas do szkoły, różne godziny przerw lub zajęć na boisku)".

Ale wątpliwości budzi m.in. fakt, że placówki są przepełnione, a odpowiedzialność za bezpieczeństwo rząd zrzuca na dyrektorów szkół. Wielu rodziców uważa, że w takiej sytuacji trudno będzie stosować się do zaleceń w szkołach.

Inni z kolei nie są aż tak zaniepokojeni i przygotowują dzieci do rozpoczęcia roku szkolnego w trybie stacjonarnym. Obaw przed posłaniem dzieci do szkoły nie ma Małgorzata Rozenek – Majdan. Mimo że ma w domu kilkumiesięczne dziecko, postanowiła posłać starszych synów do szkoły.

Skontaktowaliśmy się z Moniką Mrozowską, która kiedyś grała Majkę w ukochanym serialu Polaków "Rodzina zastępcza", a teraz jest mamą trójki dzieci, zawodowo zajmuje się gotowaniem i wydaje własne książki z przepisami. Wakacje spędziła podróżując z rodziną po Polsce, a teraz czeka na rozpoczęcie roku szkolnego.

W rozmowie z Wirtualną Polską powiedziała, że pośle dzieci do szkoły i uważa, że zamknięcie szkół na początku pandemii nie miało sensu: - Moim zdaniem zamykanie szkół w marcu było niepotrzebne i wynikało z paniki, bo nikt nie wiedział, co robić.

Aktorka dodała też, że nie chciałaby kolejnego lockdownu: - Nauczanie domowe było gehenną, bo w naszej podstawówce lekcji online prawie nie było. Nie chciałabym do tego wracać.

Uważa jednak, że nie należy bać się powrotu do normalnego życia: - Musimy się zaadaptować do nowej sytuacji. Nie da się przez kolejne miesiące siedzieć w domu.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (6)
Zobacz także