Monika Jaruzelska tłumaczy się z odwołanego ślubu. Jej historia miłosna to gotowy scenariusz na film

Polityczka, a od niedawna również youtuberka, udzieliła szczerego wywiadu na temat swojego życia osobistego. Zdradziła, dlaczego odwołała ślub w ubiegłym roku.

Monika Jaruzelska tłumaczy się z odwołanego ślubu. Jej historia miłosna to gotowy scenariusz na film
Źródło zdjęć: © Getty Images

25.08.2020 | aktual.: 25.08.2020 16:39

Monika Jaruzelska zawsze starała się podkreślić swoją niezależność od wpływowego ojca. Przez lata pracowała w modzie jako projektantka oraz szefowa działu w magazynie "Twój Styl". W ostatnich latach zmieniła dziedzinę swoich zainteresowań. Została wykładowcą, wydała kilka autobiograficznych książek oraz dołączyła do partii Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Teraz prowadzi też własny kanał na Youtube, gdzie rozmawia z politykami i publicystami.

Próbując wkupić się w nowe środowisko Monika Jaruzelska udzieliła wywiadu koleżance-youtuberce Malinie Błańskiej. Sporą część rozmowy poświęciła jej relacji z mężczyznami. Zwłaszcza z tym, który jeszcze w ubiegłym roku był jej narzeczonym.

Córka generała Jaruzelskiego opowiedziała o Francuzie, który zawrócił jej w głowie. To iście filmowa historia. Poznali się 30 lat temu, gdy Monika Jaruzelska tymczasowo przebywała w Paryżu. Mężczyzna był starszym od niej architektem.

- Mój Francuz, który był już wtedy wdowcem i bardzo chciał założyć rodzin, był człowiekiem dobrze usytuowanym (..) To była rzecz z jednej strony atrakcyjna, ale uświadomiłam sobie wtedy też, że wychodząc z domu rodziców (...), spod skrzydeł ojca i jego wpływu, gdzie chce zacząć samodzielne życie, zbudować swoją tożsamość, to związanie się z mężczyzną, który jest zamożny, ma silny charakter, będzie powodowało to, że nie skonfrontuję się sama ze sobą - wyznała.

Mimo że para się rozstała, starali się przez jakiś czas utrzymywać ze sobą kontakt. Po wielu latach przyjaciel Francuza, który odwiedzał Warszawę, otrzymał misję odnalezienia Moniki Jaruzelskiej. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności mu się to udało.

- Pojechałam do Paryża, uczucia w jakiś sposób odżyły. On był sam, ja byłam sama, sprawy dość szybko poszły. Mieliśmy 30-letnią przerwę, traktowaną trochę jak zmarnowaną szansę, i dostaliśmy ją drugi raz, ale nie wyszło. Pewne różnice, które nas dzieliły i przede wszystkim fakt, że mam w Polsce dużo zobowiązań: mój syn chodzi do szkoły, a ja planowałam start w wyborach i wejście w politykę - zdradziła.

Monika Jaruzelska przyznała, że z ukochanym poróżniły ją głównie różne style życia i plany na przyszłość. Pomimo pierścionka zaręczynowego na palcu i gotowej sukni ślubnej, rozstała się z Francuzem. - Czy żałuję? Sama nie wiem. Pewne rzeczy układają się tak, że wolę zachować to wspomnienie sprzed 30 lat, a nie to wspomnienie ostatniego roku - dodała tajemniczo.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (133)