Mołek ostro zareagowała na krytykę wywiadu z Kożuchowską. "Nie musisz tu być"

Przy okazji premiery filmu "Zołza" Małgorzata Kożuchowska odbywa tournée po mediach. Zagościła też w internetowym programie Magdy Mołek, szczegółowo opowiadając o swojej pracy, jak i życiu prywatnym. Zdaniem niektórych widzów dziennikarka była zbyt kąśliwa dla swojej rozmówczyni. Mołek dosadnie zareagowała.

Rozmowa Magdy Mołek z Małgorzatą Kożuchowską wywołała mieszane reakcje widzów
Rozmowa Magdy Mołek z Małgorzatą Kożuchowską wywołała mieszane reakcje widzów
Źródło zdjęć: © YouTube
oprac. MOS

22.09.2022 | aktual.: 23.09.2022 07:35

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Od ponad dwóch lat Magda Mołek po odejściu z TVN tworzy własną przestrzeń w sieci. Na swoim kanale na YouTube "W moim stylu" wciąż przeprowadza wywiady, głównie ze znanymi kobietami. I choć dziennikarka znacznie rozszerzyła zakres poruszanych przez siebie tematów, nie brakuje rozmów z gwiazdami przy okazji promocji ich nowych filmów, seriali czy książek.

Jednym z takich filmów jest niedawna rozmowa z Małgorzatą Kożuchowską, która zagrała główną rolę w obecnej teraz w kinach "Zołzie". Mimo że panie nie rozmawiały tylko o produkcji, a raczej większość czasu spędziły na dyskutowaniu o macierzyństwie i wizerunku Kożuchowskiej, zdaniem niektórych widzów prowadząca była negatywnie nastawiona do swojego gościa. Zarzucają Mołek, że wbijała szpile aktorce.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Troszkę przykro było słuchać tego wywiadu. Pani Magda świadomie lub nie sugerowała, że pani Małgorzata zbyt mało czasu poświęcała swojemu dziecku, jak był mały";

"Bardzo źle się oglądało ten wywiad. Miałam wrażenie, że p. M. Kożuchowska nie czuła się komfortowo, ponieważ nie patrzyła w ekran. Sprawiło to wrażenie lekceważenia, tylko nie wiem, czy prowadzącej, odbiorców, czy formuły programu";

"Pierwsza rozmowa, w której Pani Magda wbijała subtelnie szpileczkę za szpileczką" - stwierdzili internauci.

Magda Mołek nie pozostawiła tych reakcji bez komentarza. Stanowczo odniosła się do krytyki, zaprzeczając interpretacjom widzów. A hejterów odesłała na spacer.

"Tutaj jest przestrzeń do zrozumienia drugiego człowieka, cudzych wyborów i decyzji. Nie ma miejsca na hejt, obrażanie, insynuacje i podteksty. Mam wiadomość dla wszystkich, którzy 'twierdzą' że widzą coś innego, niż jest:

- nie musisz tu być

- nie chcesz zrozumieć i wesprzeć, idź na spacer

- nie możesz się opanować, by wywalić w komentarzu swoją frustrację, idź na spacer

- nie podoba Ci się: a) patrzenie w podłogę b) prowadzenie rozmowy c) wygląd osób, które tu występują, idź na spacer" - napisała Mołek w komentarzu pod swoim nagraniem z Kożuchowską.

Dziennikarka wprost oznajmiła, że nie zamierza dostosowywać się do niczyich oczekiwań i nie będzie nikogo przepraszać. Zdaniem Mołek, jeśli ktoś nie akceptuje jej stylu prowadzenia wywiadów, lepiej aby ich nie oglądał.

"Nikt tu nigdy nie był na siłę, ani dlatego, że musiał/a. A Ty? Ty też masz wybór. Nie czujesz się tu dobrze? Wiesz co masz robić" - podsumowała.

Komentarze (113)