Mocne słowa Zapendowskiej o polskim rynku muzycznym: "Pełen szumowin"
None
Ostra krytyka z ust jurorki MBTM
Elżbieta Zapendowska jest niekwestionowanym autorytetem w dziedzinie nauki śpiewu. Swego czasu swoje głosy powierzyli jej tacy artyści jak Doda, Mela Koteluk czy Tomasz Makowiecki. Dla wielu wokalistów, którzy próbują swoich sił w programie "Must be the music", to właśnie jej opinie są niezwykle cenne. Na miłe słowo od Elżbiety Zapendowskiej trzeba jednak sobie zasłużyć.
Doskonale wiedzą o tym twórcy polskiej sceny muzycznej, których wielokrotnie ostro recenzowała. Rozgrywany na łamach kolorowej prasy konflikt jurorki z Gosią Andrzejewicz czy Edytą Górniak to tylko niektóre przykłady krytyki, która nie pozostawała bez odpowiedzi.
W jednym z ostatnich wywiadów Zapendowska po raz kolejny uderzyła w przedstawicieli głównego nurtu muzcznego i znów padły mocne słowa. Jakie i pod czyim adresem?
KŻ/KJ
Ostra krytyka z ust jurorki MBTM
Elżbieta Zapendowska od kilkunastu lat łowi talenty w Polsacie. Dawniej w "Idolu", obecnie w "Must be the music". W rozmowie z agencją informacyjną Newseria wyznała, że o wiele bardziej interesują ją młodzi artyści związani ze sceną alternatywną niż "gwiazdy", które podbijają radiowe stacje. O najpopularniejszych przedstawicielach polskiej muzyki rozrywkowej Zapendowska ma nie najlepsze zdanie.
- Główny strumień, który jest pełny piany i szumowin oraz dominuje na listach przebojów, zupełnie mnie nie interesuje i nie chcę słyszeć takiej muzyki- stwierdziła.
Kogo dokładnie miała na myśli? Nauczona doświadczeniem, tym razem nie chciała podawać konkretnych nazwisk.
Ostra krytyka z ust jurorki MBTM
- Nie chcę operować nazwiskami, dlatego że wiąże się to potem z nieprzyjemnymi konsekwencjami dla mnie - dodała Zapendowska, która jeszcze raz podkreśliła, że nie toleruje tzw. mainstreamu. Z uwagą śledzi z kolei to, co dzieje się poza nim.
- Polski rynek muzyczny jest dosyć interesujący, pomijając główny nurt. To, co dzieje się pod spodem, zaczyna być coraz bardziej interesujące. Jest tam bardzo dużo ciekawych zespołów i solistów, którzy oczywiście w mediach nie istnieją. A to właśnie tacy wykonawcy mnie najbardziej interesują i takich bym chciała usłyszeć w programie - stwierdza jurorka "Must be the music", do którego obecnie trwają jeszcze castingi. Kolejna, ósma już, edycja show wraca na antenę Polsatu jesienią.
KŻ/KJ