Zaśpiewała w Opolu. Ostro odpowiedziała hejterom
Halina Mlynkova była jedną z gwiazd, które pojawiły się na scenie 60. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. W ostatnim wywiadzie wokalistka odniosła się do krytycznych uwag związanych z jej występem w imprezie organizowanej przez TVP.
12.06.2023 | aktual.: 12.06.2023 10:24
Zanim jeszcze festiwal w Opolu wystartował w dniach 9-11 czerwca, wiele gwiazd publicznie skrytykowało to wydarzenie organizowane przez TVP. Elżbieta Zapendowska rzuciła, że dobór artystów jest związany z polityką. Wojciech Mann stwierdził, że festiwal powinno się odwołać, bo "z opolską historią nie ma nic wspólnego". Maciej Orłoś był pewny z kolei, że żaden z artystów, którzy mieli wystąpić w Opolu, nie "ocknie się po ostatnich wydarzeniach i zrezygnuje, nie chcąc firmować swoją twarzą szczujni, propagandy, manipulacji, kłamstwa".
Faktem jest, że gwiazd na legendarnej scenie nie zabrakło. Zaśpiewali m.in. Justyna Steczkowska, Doda, Maryla Rodowicz czy Halina Mlynkova. Ta ostatnia wraz z zespołem Tulia zdobyła zresztą nagrodę publiczności za piosenkę "Przerwany". Mlynkova została zapytana przez dziennikarkę Plotka, czy widziała krytyczne głosy, które pojawiły się po ogłoszeniu jej występu w Opolu. Wokalistka próbowała dyplomatycznie odpowiedzieć na pytanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Zawsze będą zwolennicy, zawsze będą przeciwnicy. My robimy swoje. My przyjechałyśmy tutaj, żeby śpiewać. Pokazać się z najlepszej strony, zabawić się i przede wszystkim uczcić 60 lat festiwalu, który przeszedł już naprawdę wiele. 60 lat to jest historia bardzo długa i na pewno dłuższa od tych, którzy dzisiaj hejtują w internecie - powiedziała.
Mlynkova dorzuciła pewne rady, którymi powinni jej zdaniem kierować się dopiero co zaczynający muzycy. - Trzeba być bardzo silnym, trzeba być bardzo odpornym, ale też trzeba po prostu do tego nie zaglądać [do krytycznych opinii - przyp. red.]. Najlepiej nie zaglądać, nie czytać, tylko robić swoje, iść do przodu, wierzyć w siebie, bo to jest najważniejsze - dodała.
Artystka życzyła także wszystkim hejterom, żeby "przynajmniej raz byli w takiej sytuacji, stanęli przed taką widownią i wtedy napisali, albo czekali na ocenę".