Mistrzowie wpadek. Zobacz, jak ośmieszyli się na antenie!

KŻ/MM

Jak radzić sobie z ludźmi, którzy doprowadzają nas do wściekłości? * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Śledząc ostatnią edycję programu Mam talent! nie można oprzeć się wrażeniu, że jego gwiazdy same dysponują niezwykłym talentem do wyjątkowo żenujących wypowiedzi.

Niedawno zaświadczył o tym Marcin Prokop, który zabłysnął podczas jednego z półfinałów mało zabawnym komentarzem na temat ponętnej uczestniczki show: "jej występ był tak wybuchowy, że na scenie na pewno zostały ślady trotylu...".

Nawiązanie do głośnej publikacji "Rzeczpospolitej", która zatrzęsła polską sceną polityczną, nie wszystkim przypadło do gustu.

Jak radzić sobie z ludźmi, którzy doprowadzają nas do wściekłości? * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Marcin Prokop nie jest jednak odosobniony w swoich kontrowersyjnych wypowiedziach.

W tym samym odcinku i w odniesieniu do tego samego występu Robert Kozyra odważył się na takie dwuznaczne stwierdzenie pod adresem tancerki burleski: "Nie mam wątpliwości, że wielu facetów razem z tobą spuściłoby się w tej klatce na ziemię".

Jak radzić sobie z ludźmi, którzy doprowadzają nas do wściekłości? * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Wpadki to jednak nie tylko domena gwiazd programów rozrywkowych. Popularny dziennikarz Wiadomości, Krzysztof Ziemiec, też zaliczył niedawno typowo językowa pomyłkę.

Podczas serwisu prowadzonego 1 listopada prezenter powiedział, że dla Polaków "to czas zadymy", mając na myśli "czas zadumy".

Najpewniej jednak myślami był już w okolicach 11 listopada i hucznie obchodzonego wówczas w stolicy Święta Niepodległości, swoistego już czasu zadymy.

Jak radzić sobie z ludźmi, którzy doprowadzają nas do wściekłości? * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Swego czasu na ustach wielu telewidzów znalazła się też seksowna prezenterka Polsatu, Karolina Szostak i to bynajmniej nie z powodu swojego imponującego biustu.

Dziennikarka tak wspomina swoją wpadkę:

- Prowadziłam Poranek i powiedziałam "Dobry wieczór" zamiast "Dzień dobry". Powiedziałam "Dobry wieczór" dlatego, że dzień wcześniej do późnych godzin nocnych byłam w Polskim Komitecie Olimpijskim, gdzie trwały wybory na prezesa do polskiego związku piłki siatkowej i tak byłam zaaferowana tą sytuacją, wiedziałam, że mam o niej rano opowiadać. Prowadzący mówi do mnie "Karolina Szostak o sporcie", a ja "Dobry wieczór państwu", a to była godzina 6 rano. (...) Ja oczywiście szybko się zreflektowałam, przeprosiłam, powiedziałam "dzień dobry" z uśmiechem na ustach. To jedyny sposób, żeby wybrnąć z tej sytuacji- wyznała w jednym z wywiadów prezenterka.

Jak radzić sobie z ludźmi, którzy doprowadzają nas do wściekłości? * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Jakże błahą wpadką jest jednak pomylenie pór dnia, nieważne z jakich powodów, przy uśmierceniu jednej z największych gwiazd polskiej sceny metalowej, którego walkę z chorobą śledziła cała Polska.

Mowa oczywiście o niechlubnym występie Magdy Mołek, która swoją wypowiedzią o śmierci Nergala przyprawiła sporą część widzów Dzień dobry TVN o zawał.

Jak radzić sobie z ludźmi, którzy doprowadzają nas do wściekłości? * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Nierozważane rozmowy o śmierci zgubiły też swego czasu prezenterkę Pytania na śniadanie Annę Popek.

Podczas pamiętnego wywiadu z Rahimem, byłym członkiem Paktofoniki, dziennikarka nie popisała się intelektem. Jej, delikatnie mówiąc, nieprzemyślane pytanie o zmarłego samobójczą śmiercią "Magika" wytrąciła rapera z równowagi.

- Powiedz o tej tragedii. Dlaczego on w ogóle zginął? Dlaczego popełnił samobójstwo? Rozmawialiście z nim o tym? - zapytała Popek.

- Nie mieliśmy okazji... że tak powiem - logicznie odpowiedział Rahim, nie kryjąc przy tym swojego oburzenia za ten kompletny brak profesjonalizmu.

Jak radzić sobie z ludźmi, którzy doprowadzają nas do wściekłości? * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Studio porannego programu telewizyjnej Dwójki było też miejscem o wiele bardziej dramatycznych rozgrywek pomiędzy prowadzącymi a gośćmi.

Kilka miesięcy temu przekonała się o tym Agnieszka Szulim, której zbytnia szczerość w pogawędce z gościem przed wejściem na antenę obróciła się przeciwko niej.

Przypomnijmy, że chodzi o rozmowę na temat legalizacji marihuany z profesorem Jędrzejko. W pewnym momencie zaciętej dyskusji, profesor nie wytrzymał i zarzucił prezenterce kłamstwo:

- Ja jestem wewnętrznie zdruzgotany tym, jak pani redaktor mi przed chwilą mówi, że pali marihuanę od 15 lat. Pracuje pani w publicznej telewizji - grzmiał na antenie zaproszony do studia gość.

Mimo iż tuż po aferze Szulim została jedynie upomniana, przy najbliższych zmianach w śniadaniowym programie straciła posadę.

Jak radzić sobie z ludźmi, którzy doprowadzają nas do wściekłości? * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Innego rodzaju wpadkę w swojej wieloletniej karierze na antenie zaliczyła Beata Tadla. Gdy dziennikarka pracowała jeszcze w TVN 24, zdarzył się jej niekontrolowany wybuch śmiechu i płaczu zarazem, który kompletnie uniemożliwił normalny przebieg programu.
Zresztą zobaczcie sami, do czego może doprowadzić poranny przegląd prasy.

Jak radzić sobie z ludźmi, którzy doprowadzają nas do wściekłości? * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Na koniec kolejna zabawna wpadka, tym razem autorstwa pięknej Magdy Mielcarz. Choć przejęzyczenie modelki zapewne wzbudziło uśmiech na twarzy wielu widzów, prowadzącej zapewne nie było do śmiechu, gdy zdała sobie sprawę ze swojej pomyłki.

Jak widać, częste transfery z jednej stacji do drugiej nie wychodzą prezenterom na dobre, czasami trudno siebie przypomnieć dla kogo się pracuje, czy to jeszcze Top model, czy już The Voice of Poland.

KŻ/MM

Jak radzić sobie z ludźmi, którzy doprowadzają nas do wściekłości? * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku