"Missing: Zaginiony": Co się stało z twarzą Ashley Judd?
Ashley Judd przez długi czas uważana była za jedną z piękniejszych amerykańskich aktorek. Poznajcie historię aktorki, która przez całe życie skrywała przed światem prawdę o swoim przygnębiającym dzieciństwie. Molestowanie, depresja i próba samobójcza - demony przeszłości mocno odbiły się na jej wyglądzie. Zobaczcie, jak teraz prezentuje się gwiazda serialu "Missing: Zaginiony".
Traumatyczna przeszłość
Kręte ścieżki kariery
Ashley Judd wcześnie odkryła aktorskie pasje, które na poważnie zaczęła realizować na początku lat 90. Zadebiutowała w telewizji, dzięki gościnnemu występowi w serii sci-fi "Star Trek: Następne pokolenie" oraz stałej roli w serialu "Sisters". Trzy lata pracy w telewizji wystarczyły, by uznała to medium za zbyt frustrujące, by kontynuować tam występy. Jej marzeniem była kariera filmowa.
Główna rola w dramacie "Ruby w krainie szczęścia" okazała się przełomową kreacją wschodzącej gwiazdy. Dała jej możliwość zaistnienia w hollywoodzkim światku, co zaowocowało kolejnymi propozycjami występów.
Aktorka dołączyła do obsady dramatu "Czas zabijania". Wystąpiła też u boku Morgana Freemana w znanych thrillerach: "Kolekcjoner" oraz "Bez przedawnienia". Widzowie kojarzyć ją mogą z brawurowej kreacji w "Podwójnym zagrożeniu".
Ważną dla aktorki rolą była ta z 2002 roku w słynnym filmie biograficznym "Frida" z Salmą Hayek. Dwa lata później aktorka powróciła do filmów kryminalnych, występując w "Amnezji" z Samuelem L. Jacksonem i Andym Garcią.
Dobra passa nie trwała jednak długo...
Demony przeszłości
Judd od zawsze uważana była za jedną z najbardziej lubianych gwiazd w Hollywood. Zawsze uśmiechnięta i pozytywnie nastawiona do świata aktorka skrywała jednak straszne tajemnice. W młodości przeżyła koszmar. Gwiazda wyznała, że jako dziecko była molestowana seksualnie.
Dopiero po latach Judd ujawniła, że jej oprawcami byli sąsiad oraz jeden z krewnych. Nieszczęśliwe dzieciństwo sprawiło, że przez długi czas cierpiała na depresję. Demony przeszłości odbiły się na wyglądzie aktorki, która dziś coraz mniej przypomina dawną piękność.
Koszmar sprzed lat
To miał być dla niej przełom. Aktorka wydała książkę "All That is Bitter & Sweet", opisującą historię jej życia. Jak wyznała w książce, powodem wielu jej problemów były nieustanne wyjazdy matki, Naomi, która jako piosenkarka często koncertowała po świecie.
- Przez około 10 miesięcy w roku moje życie było w rozsypce. Nie miałam normalnego dzieciństwa, przez większość czasu byłam zdana sama na siebie. Często nie pojawiałam się w szkole, bo mama była w trasie. Już w wieku 8 lat cierpiałam na poważną depresję. Czułam się taka samotna. Nikt tego nie zauważył - tłumaczyła aktorka.
Zdradziła ona także, że próbowała targnąć się na swoje życie.
Trudne zmagania
W 2006 roku rozpoczęła leczenie w klinice Shades of Hope Treatment Center w Teksasie, by raz na zawsze wygrać z przeszłością i, jak napisała w swojej biografii, terapia przywróciła ją do życia.
- Miałam wszystkiego dość i nie wiedziałam, co było ze mną nie tak... Na pozór wyglądałam na osobę pełną życia, jednak w środku zżerał mnie niepokój i wyniszczała bezsenność. Potem zdałam sobie sprawę, że to moje dzieciństwo odbierało mi siłę i chęć do życia. Sposoby, które wymyśliłam na to, by radzić sobie z tymi problemami, sprawiły, że nie mogłam żyć normalnie, jako dorosła osoba. Zrozumiałam, że potrzebuję pomocy kogoś silniejszego ode mnie, aby odnaleźć spokój i nowy sposób na życie - wyznała Judd w jednym z programów telewizyjnych.
Mimo że aktorka odzyskała równowagę psychiczną, to nie udało jej się wrócić do formy sprzed kilku lat. Ostatnio zszokowała fanów dziwnie spuchniętą twarzą...
Nieudana operacja plastyczna?
Nienaturalnie wystające policzki i małe oczy - coraz głośniej zaczęto mówić o tym, że aktorka musiała przejść nieudaną operacje plastyczną. Spuchnięta twarz wywołała medialną burzę.
Judd zdementowała wszystkie plotki, twierdząc, iż dziwny wygląd związany jest z uporczywą infekcją zatok, którą ostatnio przeszła.
- Byłam chora przez kilka miesięcy i musiałam brać całą serię lekarstw, w tym takich, zawierających sterydy. Moja twarz może nieco się zmieniła, ale skoro nie widać na niej zbyt wielu zmarszczek, to czy od razu musi to oznaczać, że przeszłam operację? - żaliła się aktorka.
W obronie Judd stanęła amerykańska gwiazdka młodego pokolenia, Miley Cyrus. 19-latka oskarżyła media o szukanie taniej sensacji, natomiast Ashley określiła mianem pięknej i inspirującej osoby.
Co dalej?
Ashley Judd nie przejmuje się niepochlebnymi komentarzami na swój temat.
- Wygląd kobiet komentowany jest od zawsze. Opisywane i analizowane są nasze ciała, figura, twarz. Ponieważ jestem aktorką i kobietą, która pojawia się w mediach, w pełni zdaję sobie z tego sprawę. Staram się to ignorować: nie czytam na przykład wielu przeprowadzonych ze mną wywiadów i komentarzy pod nimi. Kiedy 18 lat temu zaczynałam pracę jako aktorka, czytałam wszystko. Teraz tego nie robię, najważniejsze jest dla mnie to, jakie sama mam zdanie o sobie - napisała aktorka w swoim komentarzu, opublikowanym na stronie The Daily Beast.
Obecnie Judd oglądać można w serialu "Missing: Zaginiony". Dzięki tej produkcji aktorka chce triumfalnie powrócić na ekrany.