Mirosław Hermaszewski nie żyje. Gdy miał lecieć w kosmos, jego żona bardzo się bała. Ale dała mu pozwolenie
Mirosław Hermaszewski zmarł 12 grudnia 2022 r. Był jedynym Polakiem, któremu udało się polecieć w kosmos. Gdy miało do tego dojść, jego żona była przerażona. Jednak pozwoliła mężowi na udział w akcji, która niosła ze sobą ryzyko.
12.12.2022 | aktual.: 28.03.2023 15:16
Mirosław Hermaszewski zmarł w jednym z warszawskich szpitali. Informację o śmierci generała potwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską Ryszard Czarnecki. Później umieścił na Twitterze wpis: "W imieniu rodziny potwierdzam bardzo smutną informację o śmierci gen. Miroslawa Hermaszewskiego - pierwszego kosmonauty, świetnego pilota, dobrego męża i ojca, ukochanego dziadka. Odszedł na Wieczną Wartę. R.I.P.". Polityk prywatnie był zięciem Hermaszewskiego.
Ten od dzieciństwa interesował się lotnictwem. W latach 70. udała mu się sztuka, której nie powtórzył żaden pilot w Polsce. 27 czerwca 1978 r. odbył lot w kosmos. Jak go wspominał? Opowiedział o tym w jednym z wywiadów cztery lata temu (w programie "Z tymi co się znają").
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hermaszewski w czerwcu 1978 r. miał niemal 37 lat, żonę, dzieci. Mirosław junior był 12-latkiem, a jego młodsza siostra Emilia miała tylko cztery lata. Żona pilota szalenie się o niego bała, ale nie stanęła mężowi na drodze do spełnienia ambicji zawodowych. Mimo strachu wyraziła swoją akceptację. Chociaż nie powiedziała tego na głos, dzięki dotykowi jej ciepłych dłoni Hermaszewski odniósł wrażenie, że ukochana go popiera. To dodało mu otuchy tuż przed ostateczną decyzją o locie.
Gdy ta zapadła, Hermaszewskiego czekało szkolenie i długie przygotowania w Moskwie. I one, i sama misja były trudnym przeżyciem. Ale nie tylko ze względu na psychikę. Problem leżał w fizyczności - Hermaszewski mógł lecieć pod warunkiem, że odbędzie operację migdałków. Miał się ich pozbyć. Nie zastanawiał się ani minuty, a po wszystkim cieszył, że nie chodziło o żadną inną część ciała.
– To wymaga całkowitego poświęcenia. To jest wyrwa w życiorysie. Oczywiście warta tego wszystkiego – mówił generał.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkminiamy "1899" z Maciejem Musiałem, analizujemy "Zepsutą krew" na Disney+, a także polecamy (lub nie) "Kulawe konie", "Do ostatniej kości" i "Nie martw się, kochanie". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.