Był twarzą "starej TVP". Mało kto pamięta, gdzie zaczynał

Miłosz Kłeczek widzom kojarzy się przede wszystkim z anteny TVP Info. W ostatnim czasie to on, wraz z Michałem Adamczykiem, Samuelem Pereirą i Michałem Rachoniem okupował siedzibę telewizji publicznej po przejęciu nad nią kontroli przez nowe władze. Nie wszyscy wiedzą jednak, jakie były początki kariery Kłeczka.

Miłosz Kłeczek dołączył do ekipy TVP w 2016 r. Od tamtej pory związany był przede wszystkim z programami publicystycznymi, m.in. "Strefą starcia" czy "Woroniczą 17". Prezenter często wdawał się w ostre wymiany zdań z gośćmi i wprost wydawał opinie na temat ich słów czy zachowań. Przechadzał się również po korytarzach sejmowych i "wymierzał" mikrofon telewizji publicznej w polityków. Wcześniej w swojej karierze zajmował się jednak zupełnie inną tematyką.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zanim rozpoczął współpracę z TVP, 36-latek regularnie występował na antenie TVN24, TVN Meteo czy TTV. Jak podają Wirtualne Media, dwa lata przed związaniem się z Telewizją Polską był reporterem w nieistniejącej już, a należącej do Telewizji Polsat Superstacji, gdzie relacjonował bieżące wydarzenia polityczne i społeczne. Na początku 2014 r. pojechał nawet z ramienia stacji do Ukrainy.

Nie zawsze jednak miał możliwość zajmowania się tam równie poważnymi sprawami. Tuż przed przejściem do TVP, a więc na początku 2016 r., zrealizował reportaż pt. "Masaż na rozluźnienie", w którym rozmawiał z pracownicą jednego z warszawskich salonów o charakterze jej pracy.

– Masaż może być świetnym afrodyzjakiem, bo przecież rozpala zmysły. Często jest tak, że kiedy mężczyzna podrywa kobietę, to w pewnym momencie, np. po kolacji, mówi: "Chyba jesteś trochę spięta, chyba masz napięte plecy, może cię pomasować?". (...) Za chwilę pani Kornelia pokaże nam, jak rozpalić zmysły i poczuć się zrelaksowanym – cytował zapowiedź Kłeczka wspomniany portal.

Później na antenie Superstacji, która łączyła obszary publicystyczno-informacyjne z rozrywkowymi, reporter wypytywał o sposoby na pobudzenie i gadżety, które sprawią, że zabieg będzie jeszcze bardziej efektowny. Żartobliwie zapowiedział też, że po wyłączeniu kamery zarówno jego operator, jak i on sam, położą się na stole do masażu, aby na własnej skórze przekonać się o jego zbawiennych skutkach.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialu "Detektyw: Kraina nocy", przyznajemy, na jakie filmy i seriale czekamy najbardziej w 2024 roku i doradzamy, które nadrobić z poprzedniego. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.