Miłosny nokaut i zazdrość w 2. sezonie serialu "W rytmie serca"

Miłosny nokaut i zazdrość w 2. sezonie serialu "W rytmie serca"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

26.02.2018 13:00, aktual.: 12.03.2018 12:02

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Miłość... to skomplikowane – pod tym stwierdzeniem może się podpisać chyba każdy z bohaterów serialu „W rytmie serca”. W drugim sezonie hitowej produkcji, która błyskawicznie zdobyła zagorzałych fanów, będzie jeszcze więcej uczuciowych zawirowań, sensacyjnych zwrotów akcji i zaskakujących powrotów.

Malowniczy Kazimierz Dolny znów będzie cichym bohaterem serialu, kreującym najpiękniejsze i najlepsze tło dla intrygującej fabuły. Finał pierwszej serii pozostawił widzów w niedosycie oraz miłosnym zawieszeniu. W ostatnim odcinku Maria (Barbara Kurdej-Szatan) odwołała ślub z Robertem (Piotr Polk)
. Teraz przekonamy się czy nie będzie tego żałowała.
Czy decyzja Marysi będzie miała wpływ na rozwijający się, gorący romans doktora Adama Żmudy (Mateusz Damięcki)
z policjantką Weroniką (Maria Dębska)?

W pierwszym odcinku zobaczymy zrozpaczonego Roberta po rozstaniu z Marysią. Pan ordynator jednak nie zamierza się poddać - będzie usiłował ją odzyskać. Zacznie od…zemsty na Adamie, którego wini za odwołany ślub. Pojedzie do niego aby się z nim rozmówić i dojdzie do rękoczynów. Robert porozmawia również z Weroniką i da jej „przyjacielską” radę.

Obraz
© Materiały prasowe

Czy Weronika jego słowa weźmie sobie do serca? Czy piękna policjantka straci do partnera zaufanie i nowy związek doktora Żmudy się rozpadnie? A może będzie chciała rozmówić się ze sprawczynią całego zamieszania czyli z Marysią? Co jeszcze zrobi Robert aby „ukarać” Adama? Czy uda mu się przekonać Marię aby nie rezygnowała z ich wspólnego życia?

Co jeszcze się wydarzy? Zobaczymy już w niedzielę 4 marca o godz. 20:00 w Polsacie - pokażemy dwa odcinki 2. sezonu serialu „W rytmie sercarytmie serca".

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także