"Milionerzy": trudne pytania już na starcie. Uczestnicy szybko wykorzystali koła ratunkowe
Teleturniej mocno podniósł poprzeczkę w ostatnim odcinku. Uczestnicy sporą wiedzą musieli się popisać już na samym początku.
14.05.2018 | aktual.: 15.05.2018 10:23
Jakub z Gdyni przy pytaniu sumeryjski nośnik pisma klinowego wahał się między papirusem a pergaminem, ale na szczęście poprosił i pomoc publiczność. Dobrze podpowiedziała mu, że chodziło o gliniane tabliczki. Musiał odpowiedzieć też, co przypomina kształtem wenecki Canal Grandei wykorzystał 50/50. Gdy do wyboru została odwrócona litera s i hashtag, postawił na hashtag i... odpadł na trzecim pytaniu.
Filip z Warszawy grę rozpoczął pewny siebie, zabawiając Urbańskiego rozmową o podróżach. Jak się jednak okazało, on też szybko miał problem z pytaniami. Gdy miał zdecydować, na jaki kolor farbuje ręce orzech włoski, gdy obieramy je z zielonych łupin. Długo wahał się, próbując sobie to przypomnieć, między jaskrawozielonym a brązowym. On też już na początku poprosił o pomoc publiczność i słusznie zaufał zaznaczając brązowy.
Trzeba przyznać, że uczestnik wykazał się niezłą intuicją i umiejętnością dedukcji. Domyślił się np., że Musashi i Yamato, to okręty wojenne, a dzięki znajomości składu guacamole zdobył 10 tys. zł. Trzeba jednak przyznać, jak słusznie zauważyli widzowie, że uczestnicy spotykali się z wyjątkowo trudnymi zagadnieniami już na początku gry.
Przy pytaniu związanym z problemami zdrowotnymi Filip dedukował długo, aż wybrał koło 50/50. Wahał się między szympansem, ale ostatecznie zdecydował się zaznaczyć „ludzi”. I słusznie, bo zdobył dzięki temu 20 tys. zł i szansę na jeszcze większe pieniądze w kolejnym odcinku. Oglądaliście?